z Hobbita kochałabym.
W normalnym życiu... twarz absolutnie bez wyrazu.. smutłam. ;_;
O, przepraszam, jak zwykle najpierw piszę, potem czytam dokładnie; nie zauważyłam "z" przed słowem Hobbit ;)
Widziałaś go na żywo czy wnioskujesz ze zdjęć? To jest naprawdę dobry aktor, choć przed Hobbitem znany bardzo wąskiemu gronu. kiedy gra, z obojętnie jaką charakteryzacją, uwierz mi że ma bardzo wyrazistą twarz:)
Postać Guy'a z Gisburne którą grał, rónież była bardzo wyrazista. Przyznam się szczerze, że oglądałam ten serial tylko dla tej postaci ;)) Richard to rewelacyjny aktor ...
aż taki zły nie jest.. ja też na początku byłam lekko zawiedziona tą zwyczajną fizis, ale po obejrzeniu paru odcinków różnych seriali, śmiem twierdzić, że to zdolna bestia : ]
Ja tak samo. Patrzyłam na niego i sobie myślałam: "Ciekaw jak wygląda w rzeczywistości..." Cóż... szału nie ma, du.py nie urywa.
:( jemu po prostu pasują dłuższe włosy i zarost. W serialu 'Robin Hood' już wygląda całkiem przyzwoicie. Podobnie jak Viggo Mortensen, moim zdaniem jako Aragorn świetnie wyglądał, a w 'normalnym' wydaniu już przeciętnie... Ale i tak Thorin bardziej hot ;)
Co się ze mną dzieje. Zawsze się strzegłam przed takimi idiotycznymi wpisami na forum, a teraz... ech, starzeję się :D
Oj tam... ja też, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na trochę powierzchowności ;) No i w pełnio zgadzam się z opinią o Aragornie. Oglądam Władce Pierścienie za każdym razem jak jest w tv w połowie tylko dlatego, żeby się pogapić ;)
No, w końcu... to jest normalny odruch :D
aż mam ochotę przybić Ci piątkę, jak czytam Twojego posta ;)
Niech tvn jak najszybciej wykupi prawa autorskie do puszczania Hobbita to dopiero będziemy się gapić xD
ojj też kochałabym, jako Thorina oczywiście, podczas oglądania filmu nie mogłam oderwać od niego oczu ;D
świetna charakteryzacja w Hobbicie - jego twarzy nadano szlachetności, powagi i dojrzałości. Na innych zdjęciach, zwłaszcza Robin Hood, wygląda pospolicie.
tak, charakteryzacja genialna, w rzeczywistości jego twarz ma zupełnie inny wyraz. Ale już się "opatrzyłam", zaczęłam lubić także jego "prawdziwe" wcielenie ;), szczególnie w obecnym wydaniu - gdy był młodszy, też miał w sobie to coś, ale w końcu facet jak wino ;) poza tym, może na zdjęciach nie wygląda powalająco, ale już będąc w roli... :)
Heheh, no niestety również się zgadzam. Powinien na co dzień wyglądać jak krasnoludzki król i miałby niezłe brańie ;)
Hmmm... :) Ja też w życiu nie przypuszczałam, że spotkam kiedykolwiek tak przystojnego...krasnoluda ;DDDD
Na dodatek tak wspaniale zagranego :D
w normalnym życiu twarz bez wyrazu ?! ...ech a oglądało się Północ i Południe ( http://www.youtube.com/watch?v=RyGkTvwDAmM ) w tym filmie występuje bez żadnych charakteryzatorskich "udziwnień" a i tak wygląda i co najważniejsze gra świetnie.
Chodzi o to, że jak się go ujrzy bez charakteryzacji z 'Hobbita', to jest lekki szok, bo dużo rzeczy się różni - nie tylko ze względu na przyprawioną brodę, ale inne szczegóły charakteryzacji - inny nos, karnacja, postura itd. Ogólnie na pierwszy rzut oka ma się wrażenie, że patrzy się na zupełnie inną osobę :) ale po obejrzeniu kilku wywiadów z nim nadal jestem urzeczona - szczególnie jego skromnością, normalnością i speszeniem na każdy wyraz zachwytu nad jego urokiem :D ma się wrażenie, że można by do niego podejść na ulicy i pogadać o tym, co u nas słychać, a on z chęcią podjąłby rozmowę. Wygląda na świetnego człowieka :)
Nie pozostaje mi nic jak sie zgodzić z tym szokiem ;D ja miałam tak, że najpierw widziałam go jako włochatego krasnoluda z dużym nosem itd a potem miałam przyjemość obejrzenia tego miniserialu gdzie no był można powiedzieć wyglądowo - sobą i raczej ten szok czy zdziwienie było spowodowane tą mocą charakteryzacji, która powoduje, że człowiek wygląda zupełnie inaczej ( no i też dzięki bardzo dobrej grze) inaczej w ogóle emanuje całym soba kreując te postacie, ale nie spowodowane jakimś "rozczarowaniem" jeśli chodzi o wygląd ten bardziej rzeczywisty, bo z ręka na sercu moge napisać, że jako pan Thornton przypadł mi właśnie jeśli chodzi o wygląd jeszcze bardziej do gustu. Dlatego pod tym względem wyraziłam lekkie zdziwienie na ten topic. Choc no jak wiadomo - co kto lubi ;)
Co do skromności, to też właśnie da się to zauważyć, że jest skromny, ale z drugiej strony bardzo otwarty i wydaje sie być bardzo sympatycznym człowiekiem z którym łatwo nawiązać dialog :)
Cenie u Jacksona to, że daje szanse takim właśnie mniej znanym aktorom, na poznanie ich i ich możliwości przez szerszą publikę, najpierw tak było myślę było z Elijah Woodem i Orlando Bloomem, a teraz tak będzie z R. Armitage i Aidanem Turnerem ( Kili) :)
Masz rację, jest naprawdę świetnym aktorem - potrafi istotnie stać się innym człowiekiem w roli, a to jest już coraz rzadszym zjawiskiem, nawet wielkie sławy, które całkiem lubię i które - wg mnie - grają naprawdę nieźle, przemycają do odtwarzanej postaci coś swojego, jakieś swoje ruchy, styl bycia. Richard - staje się zupełnie kimś innym, zawsze wpadam w zachwyt nad kolejnym odkryciem takiego aktora ;) Obejrzałam po łebkach "Północ i Południe", żeby mieć jakiś ogląd (zagłębię się w serial przy bliższej okazji ;), ale tak naprawdę nie było to potrzebne, by to wszystko stwierdzić - wystarczy już porównać "Hobbita" i to, jakim jest w wywiadach, na konferencjach prasowych itp. Nie spodziewałam się, że "Hobbit" przyniesie taką miłą niespodziankę (na początku w ogóle nie spodziewałam się po tej produkcji dobrego filmu), a tu takie zaskoczenie. ;) Chwała Jacksonowi, zgadzam się z tym, co napisałaś. Pozdrawiam.
Północ południe specjalnie dla Ciebie http://www.youtube.com/watch?v=RyGkTvwDAmM :) Miłego oglądania powtórnego :)
Tak to włąsnie ukazuje iż jest dobrym aktorem, może stwierdzenie że jest świetny jest troche na wyrost, wiesz nie za dużo jak na razie z nim filmów sie widziało, dlatego jeszcze bym zaczekała z takim stwierdzeniem, ale jako, że dobrym aktorem ejst to już mogę to stwierdzic choćby pod tym co wyżej napisałaś o tym przeobrażeniu postaci i tej kreatywności Armitage - świetnie to ujęłaś dlatego sie z tym no muszę zgodzić.
Hobbit sam film w sobie jak dla mnie gorszy niż Lotr, ale dla postaci Bilba, Thorina , Gandalfa i Killi - warto obejrzeć :)
również pozdrawiam
Ojej, aż dziwnie mi to pisać, bo chyba jestem jedyna ze swoim zdaniem, ale mam zupełnie na odwrót :D
Z charakteryzacją krasnoluda jest... hm... zbyt zarośnięty ;)
Ja również tak uważam. W rzeczywistości aktor naprawdę przystojny. Właśnie skończyłam oglądać miniserial z jego udziałem, a mianowicie Dom na Wrzosowisku. Muszę przyznać że Richard wypadł w nim bardzo dobrze
proszę pań (bitch, please) chyba go panie nie widziały w robin hoodzie BBC.
a ze swojej strony odsyłam tu: isanami20.tumblr . com/ post/ 40439824400