Nie przypadkowo w czasach zalewającego zwątpienia i mody na ateizm Pan Dawkins dorobił się grubych pieniędzy. Idealnie wkomponował się w trend wypuszczając chwytliwe i co najważniejsze potrzebne dla wielu ludzi pozycje. Ktoś głośno i dosadnie sprzeciwił się bytowi pozaziemskiemu wykorzystując rozwinięte kanały komunikacyjne. Wcześniejsi zwolennicy ateizmu mogli tylko pomarzyć o tak rozwiniętych środkach masowego przekazu.
Umówmy się: wartość merytoryczna nie ma większego znaczenia, bo książek odpierających trafnie ataki Dawkinsa jest multum, ale mało kto się nimi interesuje. To jest postać stricte sensacyjna, komercyjna. Uznawanie Pana Dawkinsa za rottweilera Darwina to nieśmieszny żart. RD to zawodnik wagi lekkiej dla wielu teistów, ale już dla zeświecczonego świata to idealna pozycja na mentora. Szanuję Pana Dawkinsa za model biznesowy, idealnie to sobie zaplanował.