Zobaczcie go jeszcze w "Z zimną krwią" (to prawdziwy majstersztyk) i dodajcie podejrzenie o zabójstwo żony to może jeszcze bardziej spodoba się wam pan Mystery Man.
Bardzo fajna rola. Ale przez cały seans nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że to Andrzej Duda. ;)
11 lat temu nikt nie wiedział, kto to Andrzej, no, ale teraz już tak.
Ciekawe, czy za kilka dekad będzie wyglądał jak Mystery Man. Jeśli tak, potencjał memiczny zostanie utrzymany.