Ajjj, dziewczyno ... Ty chyba znajdujesz jakąś perwersyjną przyjemność w byciu mieszaną z błotem ;). Nie widzę innego sensu w pisaniu takich herezji. W dodatku wklejasz ten swój śmieszny post na kilku forach jednocześnie - począwszy od Scarface'a, skończywszy na forum Pacino.


"aktorem wielkim on nie jest i kropka" - znowu to Twoje irytujące poczucie nieomylności :/

"ale taki on nijaki i przecietny.... "
Któż więc według Ciebie nie jest nijaki i przeciętny? Tylko proszę, nie pisz o Pacino, którego podziwiasz tylko ze Scarface'a. Porównania Al'a i Roberta są w zasadzie pozbawione sensu, gdyż obydwaj to ścisła czołówka.

Pytałaś gdzieś o filmy, w których De Niro popisał się aktorskim kunsztem. Nie wiem, jakie widziałaś już, ale podam Ci kilka:

1) Taksówkarz (tu właściwie nie tylko zagrał, ale wręcz stworzył tę rolę)
2) Gorączka
3) Łowca Jeleni
4) Przebudzenie
5) Przylądek strachu
6) Fan
7) Wściekły Byk
8) Casino
9) Prawo Bronxu

mała poprawka: miałam na myśli, że stworzył postać Travisa, a nie "rolę"

druga mała poprawka: chyba niepotrzebnie umieściłam na tej liście Prawo Bronxu.

W De Niro zachwyca mnie jego gra twarzą - jest w tym niedoścignionym mistrzem. A ten jego - jak to nazwałaś - uśmieszek, jest według mnie cudowny. Uważam, że De Niro jest aktorem wszechstronnym, który potrafi się odnaleść w praktycznie każdym gatunku.

"Uważam, że De Niro jest aktorem wszechstronnym, który potrafi się odnaleść w praktycznie każdym gatunku. "

W każdym ? Przecież on gra ciągle to samo, aż trudno mi odróżnić jakie role grał w filmach bo wszystkie są praktycznie takie same. Poza tym ten wątek został już poruszony w moim poprzednim temacie.

P.S. Może gra non stop to samo - co mnie irytuje - ale w "Siła i Honor" strasznie mi się podobał.

Hmmm, przejrzałam temat, o którym wspomniałeś. Porównujesz tam Roberta De Niro do Brada Pitta - ok, również cenię Pitta i uważam, że to bardzo dobry aktor. Piszesz tam również (tu pozwolę sobie zacytować Ciebie):

"(...) De Niro, którego zawsze będę kojarzył z kinowym twardzielem. Widziałem już kilka filmów z jego udziałem więc troszkę mogę już o nim powiedzieć. "Kasyno" "Chłopcy z ferajny" "Godfather 2" czyli gangsterka w jego wykonaniu. "Ronin" i "Taksówkarz " - również gra twardziela. Nawet w komediach "Poznaj moich rodziców" i "Showtime" gra charakterystyczne dla siebie role ;/ oczywiście uważam że w tego typu rolach jest po prostu perfekcyjny ale według mnie aktor powinien być bardziej wszechstronny."

Generalnie możnaby polemizować czy w Travis z Taksówkarza był twardzielem, ale zostawmy to. Faktycznie, wymieniasz tutaj te role De Niro, które są do siebie w jakiś sposób podobne. Nie wiem czy wypisałeś wszystkie filmy z jego udziałem, jakie było ci dane obejrzeć. Tak to jest, że ludzie mają tendencje do szufladkowania niektórych osób (przykład: De Niro,Pacino czy nawet DiCaprio). A czy widziałaś filmy z De Niro chociażby takie jak "Przebudzenie", "New York, New York", "Stanley i Iris", "Pokój Marvina" ? Jeśli tak, to czy możesz z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystkie jego role są takie same?

to byla zwyczajna prowokacja po prostu.
nie spodziewalam sie ciebie rowniez.
wprawilas mnie w dobry nastruj naprawde;)
widac bez lupy jaka wielka i wszechwiedzaca jestes ty (za jaka sie uwazasz);)
temat zalozylam bo chcialam sie posmiac.
nie wszystkie moje tematy sa takie uwierz mi (lub nie co mnie to zreszta obchodzi) ;)
ciekawe jakie ty zakladasz tematy ?
zakladasz wogle? musza byc bardzo bardzo ciekawe.
jesli masz tak duzo do powiedzenia to musisz jakies miec nie?
czlowiek tu jaja se robi a niektorzy tak wszystko ekstremalnie powaznie sie przejmuja.
temat glupi to prawda.
nara

Pośmiac to sie możesz z jakis Mroczków itp itd... Poprostu kiepskich aktorów, a nie takiego Mistrza jak Robert De Niro... Jest jednym z najlepszych aktorów na świecie... Jedynie kilku aktorow moze mu dorownac miedzi innymi Al Pacino

zawsze znajdzie sie jakas meda...ma podobny wyraz twarzy,ale wlasnie o to chodzi w nim o jego wyraz twarzy i styl kozaka.w wiekszosci filmow w ktorych gral tka mial role i to wlasnie do niego pasuje

Po pierwsze, irytuje mnie nadmiar wielokropków w Twoim poście. Masz z tym jakiś problem?
Po drugie, nie lubię, gdy ktoś, kto ma nikłe pojęcie o filmie, aktorstwie etc. ma zaskakująco dużo do powiedzenia na temat WYBITNYCH ludzi kina.
Po trzecie, zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Co prawda jego rola w Taksówkarzu była genialna, ale inne również robią piorunujące wrażenie.
Po czwarte, ile tak naprawdę filmów z Robertem oglądałaś, że stwierdzasz "w filie taksowkarz zagral bardzo dobrze ale pozniej we wszystkich filmach jakos juz sie nie stara... wciaz to samo ta sama gra slabo mi sie robi naprawde..."?
Po piąte, jego mimika, uśmiech czy gra może Cię drażnić, ale to nie oznacza, że De Niro nie jest wielkim aktorem.