Dziwi mnie trochę podejście Amerykanów do sylwetki tego znakomitego aktora. Jest parodiowany w wielu programach rozrywkowych, podobnie zresztą jak Al Pacino. A przecież to ''tytani'' kina amerykańskiego. Sam nie wiem czy chodzi o charakterystyczność i znak rozpoznawalny tych aktorów ( barwa głosu, mimika twarzy) jako nieodłączny element nabijania się z nich. Wydaje mi się, że jest to trochę nie na miejscu, z racji tego iż parodiuje się głównie R.D z niezapomnianych dziś ról filmowych jak ''Chłopcy z Ferajny'' czy ''Taksówkarz'', ale może Ameryka jak i sami aktorzy mają do tego większy dystans.. A wy co sądzicie ??
nie ma w tym nic nieodpowiedniego, tam wszyscy mają ogromny dystans do własnej osoby i mogę się założyć że Robert sam się śmieje z tych parodii. W Polsce to od razu sprawę by skierowano do sądu
Dokładnie. Polacy to niestety banda ponuraków, raz kiedyś sam napisałem, trochę prześmiewczy tekst na forum Roberta...fani rzucili się jak banda hien :)
A co w tym złego, że ktoś go parodiuje lub innego aktora? Trochę autoironi. Każdy powinien umieć się śmiać z samego siebie.
Po za tym. Będąc sławnym, trzeba zdawać sobie sprawę, że ktoś może się z niego podśmiewać. To nie jest złośliwe naśmiewanie się, jak to czasem jest w szkołach, że dzieciaki się śmieją z kolegi/koleżanki bo np. ma odstające uszy, rude włosy, ma dziwne zainteresowania itp (mówię oczywiście przykładowo, bo za różne rzeczy umieją dzieciaki dokuczać).
To, że ktoś uważa De Niro za znakomitego aktora nie usprawiedliwia, aby komicy nie mieli go parodiować. Do póki w ten sposób nie obrażają p. Roberta, to jest ok. :)
PS. Bez przesady, że w Polsce od razu by podano do sądu za parodię! To zależy od osoby. Są tacy którzy nie raz byli parodiowani choć by u Majewskiego i jakoś nie słyszałam, aby był podawany Majewski przez jaką kolwiek osobę popularną do sądu. Przecież różni są ludzie. Jedni mają dystans a inni niestety nie...