nie bło by to głupie ... ? miał by sam siebie odnawiać ? moim zdnaiem glupio by to wygladąło...

w sumie racja, ale film byłby lepszy.

ale nie i tak nie był zły ;D

NIe zgodzę się, Jackie Earle Haley jako Rorschach zagrał genialnie w Watchmanach i tylko dlatego dostał rolę w remake'u Koszmaru z Ulicy Wiązów, ale niestety nie ma i nie będzie nigdy lepszego kandydata na Freddiego niż Robert Englund.
Nie tylko wykreował, ale dosłownie zlał się z tą postacią i to do tego stopnia, że ŻADEN prawdziwy, szanujący się fan "Koszmaru..." nie wyobraża go sobie w innej roli, ani nikogo innego w roli Freddiego. Takie jest moje zdanie.

swieta racja przyjacielu niestety frajerstwo tego nie rozumie .....

Polać temu waćpanu gorzałki, bo słusznie prawi!

Kiedyś czytałem że Haley był na castingu do pierwszej części starego "Freddyego" razem ze swoim przyjacielem J.Deepem do towarzystwa. Haley się nie dostał za to Deepa ktoś zauważył i dostał rolę chłopaka Nancy. To był jego pierwszy film. Możliwe, że ktoś właśnie tym kierował się przy dobieraniu aktora do remakeu, poprostu spłacił długo wobec Haley'a. Ja natomiast uważam, że jedynym Freddym jest Robert i nikt inny. Sam on nawet powiedział w wywiadzie, że wszystko w filmie było dobrze dobrane ale wg. niego za szybko zrobiono remake bo fani starego nadal pamiętają poprzednie wersje. Dziwie się, że tak postąpiono bo Robert ma w tej chwili 70 lat, trzyma się nieźle i tak freddyego gra w charateryzacji więc wiek generalnie roli nie gra. Dostaje role w jakiś badziewiach a nikt nie wpadł na pomysł kontynuacji freddyego w starym wydaniu. Chciaż serial. Ostatnio zrobiono serial Evil Dead i nawet dobrze wypadł, myśle, że freddy przy obecnym rozmachu serialowym mógłby być strzałem w dziesiątkę.

Uwazam sie wlasnie za prawdziwego,szanujacego sie fana "Koszmaru..."Moim zdaniem najlepszy horror,1 miejsce wszechczasow.Nie pisze tego dlatego,ze akurat trafilem na ten temat i chcialem cos napisac,naprawde tak mysle.Moze dlatego,ze to byl pierwszy horror jaki obejrzalem w calosci,to byl jedenz pierwszych filmow ,ktore mialem na wlasnej kasecie video(VHS) i moze to sentyment.Oczywiscie masz racje.Englund i tylko on,kropka.Mysle jednak,ze to jest po prostu przyzwyczajenie,gdyby wtedy ta role zagral ktos inny,pewnie mowilibysmy to samo o nim.Stalo sie jednak tak a nie inaczej.Z Twojej wypowiedzi wnioskuje,ze tez jestes fanem Freddyego,wiec mam dla Ciebie ciekawostke.Nigdzie tego nie przeczytalem,tylko sam na to wpadlem.Nie wiem czy to jest prawda(pewnie nie),chcialbym dlatego zebys sie wypowiedzial na ten temat.Oryginalny ,amerykanski tytul filmu brzmi "A NIGHTMARE ON ELM STREET".Ulica w Dallas,na ktorej zastrzelono Kennedyego,tez nazywa sie ELM STREET.Ciekawe czy to moze byc luzne nawiazanie przez rezysera do tej tragedii,to dla amerykanow tez byl koszmar.A moze to moj wymysl?Co myslisz?

Twoje rozumowanie odnośnie Englunda jest jak najbardziej poprawne, ale moim zdaniem to, że to on był odtwórcą głównej roli przysporzyło "Koszmarowi" tylu fanów. Wyobrażasz sobie kogokolwiek innego w roli Terminatora niż Arnold... film nadal byłby dobry, ale czy ktokolwiek byłby w stanie zagrać cyborga w taki sam sposób ? Raczej wątpie. To samo jest z Englundem, on po prostu stał się Freddiem, mało kto widział z nim jakikolwiek inny film (ja akurat widziałem) i jeżeli jest znany to właśnie dzięki roli w "Koszmarze". Co do drugiej części Twojego pytania to bardzo często scenarzyści wplatają takie smaczki. Poza tym dla mnie osobiście zarówno angielska nazwa ulicy Elm Street jak i polska Ulica Wiązów brzmią jakoś tak niepokojąco, tajemniczo, strasznie. Jest jeszcze kwestia tego, że ta nazwa ulicy jest bardzo popularna w Stanach ( Elm Street - 5233 ulic z taką nazwą - źródło http://www.nlc.org/most-common-us-street-names) także mógło to po prostu dobrze brzmieć i dlatego zdecydowana się na taką nazwę. Pozdrawiam

Nie chcę gasić tego wspaniałego zapału, ale nie ma osób nie do zastąpienia. Gdyby Haley grał od początku a w 2010r. zastąpiłby go Englund wszyscy byście byli oburzeni i wykrzykiwali "Haley najlepszy", "Nikt nie zastąpi Haley'a", "Aaaaa, skandal!".

Nie ma osób, nie do zastąpienia, ale niektórych zastąpić jest bardzo trudno i nigdy nie wychodzi na to samo. Wystarczy spojrzeć na Conana Barbarzyńce. Nowa wersja podobała mi się nawet bardziej niż ta oryginalna z Arnoldem (nie zlinczujcie mnie za to), ale Jason Momoa to nie jest ten Conan. Po prostu to się czuje. WIem, że to kwestia sentymentu, to w końcu kawałek dzieciństwa każdego z nas, ale SUBIEKTYWNIE patrząc nie jestem w stanie przejść obojętnie. Poza tym wierzę, że po to są castingi, żeby wybrać najlepszego kandydata czy kandydatkę do danej roli. Porządny filmowiec nie rzuca monetą, dlatego tak długo szukali odtwórcy roli Johna Connor'a, aż w końcu wybrali totalnego amatora i wyszło genialnie. Poza tym - Kevin sam w domu bez Culkina ? Wolne żarty :-)

Kevin sam w domu bez Culkina ? - Jak najbardziej!

bo ma juz swoj wiek i dali nowego kolesia do roli Freddiego gdyz sądzę że tworcy nowego koszmaru z 2010 roku zakladali ze bedzie hitem i zapewne krecili by nastepne czesci z nowym mlodszym Freddim gdyby nie to ze widzom i fanom pierwszego koszmaru nie do konca przypadl do gustu;/

taka moja hipoteza;)

heh mi tam s ie podobal 2010 ;D

Film z 2010 jest naprawdę dobry, ale wszyscy skupiali się na tym, żeby wykrzykiwać:
- "Gdzie Englund?"
- "Dlaczego nie ma Englunda?"
- "Englund jest nie do zastąpienia, Haley jest do d...py"
- "To skandal, że nie ma Englunda"
- "Bez Englunda to nie to samo"
- "Tylko Englund!"
- "Englund jest najlepszy, nikt go nie zastąpi"
- "Englund powinien dostać oscara"
- "Jak mogli nie wziąć Englunda?"
- "Jak to? Że znaczy, że co? Freddy Bez Englunda? Nie wierzę, to straszne!"
- "Englund bez Frediego?"
- 'EnglundEnglundEnglundEnglundEnglundEnglundEnglundEnglund"
Dlatego nie ma rewelacyjnych kontynuacji, sami fani uwalili temat przez swoją krytykę.

Proste mógł zagrać Englund a jak powiedział nie czy coś to prostu nie tykać tego filmu . To nie Piątek Trzynastego że każdy może zagrać Jasona

Film z 2010 zrobiony poprawnie i tylko poprawnie. Zraziła mnie źle dobrana obsada (chodzi oczywiście o Freddiego), bo to tak jakby T800 miał zagrać Statham. Druga rzecz to "odgrzewanie kotleta" czyli scena w wannie jak Freddy wyciąga rękę z nożami po swoja ofiarę kimającą w czasie kąpieli, scena w szkole jak jedna z bohaterek zasnęła na lekcji i obudziła się z krzykiem. Moim zdaniem to nie remake tylko jakby kolejna część, bo fabuła za bardzo odbiega momentami od oryginału a jednak twórcy kopiują niektóre sceny w skali 1:1.

Bo trochę za stary ale im to się chyba nie opłaciło,jak by zagrał Robert w remaku to film na pewno by odniósł większy sukces kasowy,a tak po za tym nie podobała mi się za bardzo charakteryzacja postaci Freddiego ale film całkiem dobry,ale pod żadnym względem nie dorównuje oryginałowi.

O, to, to!
Charakteryzacja jako taka jest naprawdę okej, ale sam Robert nie ma po prostu tego czegoś przerażającego w sobie, przez co postać Freddiego była - MOIM ZDANIEM - zrobiona pod względem charakteryzacji na spory przymus.

Freddy to ma być szalony śmieszny mordujący wesołek tyle

Jak to nie fani pewno wiele by dali by zobaczyć Roberta znowu w akcji :D

Powinien zagrać przecież jeszcze się dobrze trzyma.Mam nadzieje że powróci jeszcze kiedyś do swej kluczowej roli.

Mi tam się bardziej podobała nowsza wersja. I mam wielką nadzieje że nakręcą kolejną część :)

Kwestia gustu,też jestem na tak co do kolejnej części tylko niech Englunda obsadzą.

Nie, ja wole żeby Frediego zagrał Jackie Haley. Bez urazy ale Englund miał już swój czas, chwałę dzięki tej serii. Dali nowego aktora żeby właśnie dać coś nowego, rzadko bywa żeby w reemake'u dawali aktorów grających w innych wersjach tego filmu, bo wtedy byłby mały błąd logiczny :/

Raczej wątpię że nakręca. Po prostu ludzie nie chcą tego filmu nie sprzedał się tak jak trzeba żeby koszmar się sprzedał i zarobił musi zagrać Englund

Przecież oni chcieli żeby zagrał ponownie Freddy'ego, ale aktor się nie zgodził.

Właśnie Robert odmówił bo miał już dość czytać trochę po co ludziom net.

szkoda ma dopiero 67 lat spokojnie zrobiłby remaka pozostałych części zważywszy że teraz technika jest lepsza i mogło by to wyglądać nawet bardzo dobrze, stare części są super, cała seria mi się podobała film mojego dzieciństwa jeszcze oglądałem to na VHS pozdrawiam :)

Bo Robert chyba czuł, że to będzie gówno :)

Więc na miejsu wytwórni nie gra Englund nie dostaniecie kasy na ten film

Mi się wydaje, że Robert czuł iż to będzie gówno :)