Muszę przyznać, że jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby tak podniecać się jakimś aktorem ^^
i szczerze mówiąc wcale mnie tak nie zachwycił w HP. Nie wiem, może to ta rola, albo tak blada skóra i ciemne oczy, może spojrzenie i jakaś... dojrzałość? tak czy inaczej - jest CUDOWNY :)
On w tym filmie wygladał jakby miał wymiotować non stop. Facet jest fatalny, a zresztą cały ten Zmierzch w każdym wydaniu to dno, kompletny idiotyzm jakich mało. Nie wierzycie? Przeczytajcie mój długi wywód na ten temat:
http://www.filmweb.pl/topic/1059694/OTWÓRZCIE+OCZY+DO+JASNEJ+CH+!!!.html
Pozdrawiam wszelki zmierzcho fanki. Niech Bóg ma was w opiece. Amen
akurat w tym przypadku wydaje mi się, że tak miał napisaną rolę - charakter Edwarda w ksiażce jest dużo bardziej... dynamiczny. więc to raczej nie wina Pattinsona, skoro dostał takie, a nie inne dyspozycje :)
ale fakt faktem - bardzo sie nie nagrał.
chociaż może to dobrze? gdyby było inaczej, film niekoniecznie by na tym zyskał..
Dla mnie jako Edward jest niesamowity, i przystojny...ale prywatnie sprawia wrażenie niedomytego..jakby wypełzł ze smietnika...też macie takie wrazenie?
muszę przyznać, że ekranizacja bardzo wiele mi uświadomiła. przez pierwszy miesiąc czytania książki rzeczywiście edward wydawał mi się wyjątkowy i nawet się ucieszyłam z doboru aktora. teraz widzę że to było z mojej strony aż zawstydzająco dziecinne... Pattinson jest z typu ludzi którzy tylko mogą leżeć i pachnieć (chociaż po komentarzu mojej poprzedniczki można wątpić czy nawet to uda mu się zrobić dobrze;) innego zastosowania nie znajduję... 4 część przeczytam... ale szału nie ma
hmmm.. niestety trochę tak ;P
ale sprawia też wrażenie wyluzowanego, szczerego i z poczuciem humoru..
w każdym razie uśmiech ma całkiem sympatyczny ;]
Mnie też się bardzo podobał w roli wampira. w HP też mi się podobał, ale nei zwróciłam na niego uwagi. Nawet nie spojrzałam jak się nazywa :D
heh Sądze dokładnei tak samo... nigy jako aktor jakoś mnie nie ,,kręcił" ale po jego roli jako Edwarda... no to poporostu.... ehhh ma facet to ,,coś":)
po HP stwierdziłam ze zagrał nieźle, ale urodą nie byłam zachwycona a w "Zmierzchu" swietnie go ucharakteryzowali, oby tak dalej!
dobra, oglądnęłam właśnie Twilight...
Szczerze powiedziawszy zawsze myślałam (oczw przed oglądnięciem) że Robert w roli Edwarda wygląda poprostu przeciętnie, ale...
kurcze, w filmie jest naprawde przystojny, ta blada skóra, ciemne oczy, sposób bycia, ubiór - widać, że po prostu w tym filmie wykreowano go na mega przystojniaka, aby skradł serca milionom nastolatek, co w większości tak się stało... Robert z pewnością podołał temu zadaniu.
Film był ogółem dobry, nawet bardzo.
Apropos, żeby nie było nie jestem kolejną nastolatką typu "ochhhh!! ach!! Edward!!!!!!!" poprostu podoba mi się kreacja jaką stworzył w filmie ///
pzdr :]