na poczatku w pierwszej seri byla fajna - taka poszukiwaczka marzen itd, ale jak juz urodzila
dziecko, to te scenki z nia byly takie a'la "klan" i ona juz mnie po prostu zaczela irytowac. Ona
w roli matki sie nie nadaje, bardziej takiej zranionej marzycielki, zagubionej
duszy/romantyczki, czy cos takiego - w tego typu roli mi sie podoba. Ale zycie rodzinne, to nie
jej bajka. Poza tym nic do niej nie mam :)