Jak zawsze sztywny jak kołek,jak zawsze z tym samym wyrazem twarzy i uwodzicielskim błyskiem w oczach,nic więc dziwnego że połowa lasek w "Modzie" za nim szaleje,a w tym czasie nasz boski Ridge zastanawia sie po raz którys tam tysięczny czy być ze szlachetna panią doktor Taylor(czyli drugą matka Teresą z Kalkuty),czy z niegrzeczna i lubieżną blond latawicą Brooke,bo w zasadzie tylko z tego powodu siedzi iles tam lat w tej operze wielce mydlanej :)