Ronn ma za sobą całe lata grania amanta skaczącego z kwiatka na kwiatek.
I myślę tak sobie ,że gdyby dobrze na tym nie zarabiał ,to by zrezygnował na rzecz lepszej roli :)
No ale cóż,woli kasiorkę z bycia serialowym bratem dzieci swoich dzieci ;)
Zależy, co rozumiesz przez tą "lepszą rolę". Z jego dorobkiem aktorskim trudno byłoby załapać się na Hollywoodzką produkcję dużego formatu, pozostaje mu więc tylko "Moda na sukces". Btw, tak naprawdę serialowy Ridge jest mężem siostry żony jego ojca (tj. żona jego ojca jest jego babcią i szwagierką w jednym). Dwa miesiące temu wkręciłam się w ten serial i nie mogę przestać :P
A ja moja droga oglądałam ten serial przez kilka dobrych lat (od kiedy na TVP1 go puścili) ...Ty dopiero zaczynasz ,jak sama piszesz i może dodatkowo trochę poczytaj o tym serialu zanim coś napiszesz ,bo jego żona Brooke ma dzieci z jego ojcem ,a do tego ma dziecko z samym Ridgem ,więc on JEST BRATEM DZIECI SWOICH DZIECI !!! A i tak Ridge umrze ,bo po 25 latach go uśmiercają...
B&B oglądam od ok. 5-6 lat z dużymi przerwami, więc rzeczywiście mogłam coś przeoczyć i nie wykluczam, że jest tak, jak napisałaś, jednak moja wersja również jest prawdziwa :)
"jego żona Brooke ma dzieci z jego ojcem"
Tylko, że Erik nie jest biologicznym ojcem Ridge'a.
Jego prawdziwym ojcem jest Massimo Marone