Osobiście uważam, że sprawdza się w "modzie....." Jest tam doskonałą dekoracją każdego wnętrza. Zadziwia mnie kiedy wogóle się odzywa. Rozpoczyna się dialog, niesamowita akcjia, kamera robi zbliżenie, Ronn "gra", niesamowite napięcie i nagle..... zmiana sceny
Oscar goes to.... Mr. Moss
wielkie brawa i owacje na stojąco
ps Myślę że pan Moss czuje się zrealizowany życiową rolą. I wszystkie jego fankluby będą rozgoryczone kiedy "moda na s..." przestanie być nadawana.