Jak dla mnie niczego mu nie brakuje, ani talentu, ani wyglądu. Nie wiem po co tyle krytyki. Jest wiele gorszych aktorów a jakoś nikt się nie burzy, może ze względu na ich ładne buźki. Nie jest to może James Dean, ale daje radę, widać że się stara wejść w rolę i zagrać ją jak najlepiej. Ja to w 100% kupuję.
Ma potencjał ale źle dobiera role. On jest stworzny do grywania stołu, taboretu czy szafy. Gdyby poszedł w tym kierunku mógłby zostać dobrym aktorem charakterystycznym.
Jest jego idealną kopią. Widząc go na trailerach Lords of Chaos zastanawiałem się, dlaczego w roli Euronymousa obsadzili Macaulay'a.
Proszę o poprawienie galerii: na zdjęciach z filmu "Lymelife" nie znajduje się Rory, a nie Kieran Culkin. Na dowód foto z tego filmu
http://www.post-gazette.com/pg/images/200905/20090515ho_lyme...
Widać, kto jest kim,prawda?
Do tej pory widziałam "Władców Chaosu" i "Jack goes home", gdzie grał główne role. O filmach można rozprawiać długo i różnie, ale Culkinowi naprawdę zarzucić niczego nie można. Aktorsko wypada bardzo dobrze, moim zdaniem ma jakiś sznyt aktorski, widziałabym go w rolach zagubionych, może nawet chorych psychicznie...