Nie rozumiem, po co puste modeleczki pchają się do filmów. Ta panienka jest tak tragiczna, że
mam ochotę wydłubać sobie oczy jak widzę ją na ekranie. I ona chciała zagrać w Wilku z Wall Street.
No nie no nie wytrzymam. To spojrzenie nieskalane myślą, ten tępy wyraz twarzy i te zrobione usta.
Ja nie rozumiem, przecież jest dużo pięknych, zdolnych aktorek.
Zgadzam się "Vanitas vanitatum et omnia vanitas". Oprócz jakiejś tam wizualnej prezencji ;) nie posiada niczego.
Nie powiedziałbym że to tragedia po prostu się nie nadaje i tyle. Większość młodych aktorek to dziewczyny które prócz tzw gęby nie mają niczego innego a ponieważ wiadomo że po 30 ich praca jako modelki się kończy(emerytura) więc szukają czegoś innego. Ale chociaż fajnie że jej praprababka była polką.
Piękna :D http://static1.businessinsider.com/image/50be1318ecad048a59000007-1200/rosie-hun tington-whitelys-famous-pucker-is-present-with-and-without-makeup.jpg
O jej aktorstwie można powiedzieć wiele, ale jeśli chodzi o jej wygląd to myślę, że jest bardzo ładna, chociaż z tymi ustami przesadziła.
Poza tym czemu piszesz, że jest pusta? znasz ją? masz jakieś podstawy do tego by tak myśleć, czy to są tylko twoje spekulacje?
A wiesz, sama nie wiem. Patrze na jej twarz i jedyne co mi do głowy przychodzi to to, że jest pusta. Nieskalana myślą. A tak na serio, nie mam pojęcia czy jest tępa czy ma IQ jak Doda. Wiem tylko to co mogę o niej przeczytać i zobaczyć na nieszczęście na ekranie. Nie podoba mi się ta modeleczka jako aktorka, irytuje mnie. Ale co druga topmodel aspiruje do tego, żeby być gwiazdą filmową. Tylko, że żadna nie ma talentu. No przecież ładna buzia tutaj nie wystarczy. Nawet jakby miała "zagrać" niemowę to i tak musiałaby grać. Po prostu co za dużo to nie zdrowo. Jest idealną modelką, lata sobie na wybiegach w bieliźnie VS i jest w grupie najpiękniejszych modelek na świecie, a przez to kulawe aktorstwo po prostu w moich oczach robi się brzydsza i głupsza.
Bez przesady, rola w Transformersach nie jest bóg wie jaką ambitną rolą by miała aktorstwo na wysokim poziomie....poza tym zagrała w jednym, dwóch filmach, więc nie ma co mówić o jej karierze aktorskiej, przynajmniej na obecną chwilę.
znasz ja ze tak piszesz tak sie składa ze ja znam mieszkam w LA i jest moja sasiadka i smiac mi sie chce czytajac Twoje i innych brednie ale coz.... najlepiej cisnac hejty by sobie samopoczucie poprawic ech polaczki cebulaczki
Ej, ale mój wujek, Prezydent George W. Bush też ją bardzo dobrze zna i potwierdza, że babka jest pusta, jak bęben Rolling Stone'sów. Mamy słowo przeciwko słowu.
Pewnie jakieś mam i miałam pisząc ten post, ale dlaczego do cholery ludzie widzą tu zazdrość. Pisałam tego posta o obejrzeniu prawie 2,5 godzinnego filmu, gdzie ta "aktorka" zirytowała mnie tak swoim brakiem talentu, że aż zaczęłam ją hejtować na forum fw. Tu nie chodzi o wygląd! Kocham filmy i seriale, a jak oglądam takie lalunie, co sobie postanowiły, że zostaną sobie "aktorką", po prostu wymiękam. To jest smutne i smuci mnie też to, że ludzie którzy mi tu wyjeżdżają z takimi tekstami jak ty nie czują podobnie. Bo na pewno nie powiesz o pięknej Rosie, że jest rewelacyjną aktorką.
Hm...może dlatego ma się takie wrażenie, bo w każdym poście podkreślasz: " a jak oglądam takie lalunie" i bardziej skupiasz się na tym jak ona wygląda a nie na jej aktorstwie.
Ani tym, ani tym nie powala, jak do tej pory. Chociaż w najnowszym Mad Maxie zutylizowali ją bardzo dobrze obsadzając ją w roli typowej słodkiej idiotki. I na tym polu faktycznie się sprawdziła, choć nie wiem, czy można mówić o dobrym aktorstwie, gdy po prostu wykorzystujemy naturalne cechy danej osoby.