Świetnie się w nich sprawdza moim zdaniem.
Ta ,,zła'' twarz, jej ostre, wraziste rysy, to spojerzenie...
Jednakże chętnie obejrzałbym go jako bohatera pozytywnego.
Niestety nie widziałam tego filmu.
Oglądałam z nim 6 i we wszystkich był mniej lub bardziej zły.
Tutaj - to w sumie zależy jak na to spojrzeć.
Dla niektórych może być to "ten zły w trójkącie miłosnym". Ja tam zawsze patrzyłam na króla Marka jako na tego najbardziej pokrzywdzonego w całej tej historii :D
A film. Warto zobaczyć ze względu na bardzo dobrze wykreowaną postać przez Rufusa Sewella. Jak dla mnie ;) Ale nie jest to arcydzieło, z książką ma niewiele wspólnego poza bohaterami. Chociaż ja takie filmy lubię i mi się podobał :D
Hmmm.. W "Mrocznym Mieście" też nie był raczej czarnym charakterem.
Chociaż, masz rację, takie gra najczęściej. I robi to bardzo dobrze :D
Ja jak widzę tą "furię" w oczach to aż mi się coś robi ;P Fantastic :D
W wielu filmach gra "tego dobrego", tyle że w różnym kontekście. Moim zdaniem bohaterem pozytywnym jest na pewno w "Farma na odludziu", "Wyższość uczuć", "Dziki ląd", "Co do mnie czujesz?" a także w "Poskromieniu złośnicy" i "Niebezpiecznej piękności". Myślę, że w "Vinyan" i "Gdzie jest Nancy?" też zagrał pozytywne postacie.
Rzeczywiście ma takie rysy twarzy, że najbardziej pasuje do złych charakterów, ale jak we wspomnianym "Tristanie i Izoldzie" czy "Poskromieniu złośnicy" był po stronie tych dobrych. Pierwszy raz zobaczyłam go w roli króla Marka i od tej chwili bardzo mnie zaintrygował. Jego oczy są hipnotyzujące i potrafi nimi wyrazić więcej niż inni aktorzy całym sobą.
Zgadzam się...jego oczy są niesamowite.. przez nie nadaje się do ról czarnych charakterów ale też postaci, o których nie wiemy czy są dobre czy złe. Najlepszy jak dla mnie był w filmie "Niebezpieczna piękność" (mmm... ) :P