hahahahaa, wiedzialem ze mozna zagrac genialnie w fanatyku, blue valentine, szkolnym chwycie etc, byc chwalonym przez wszystkich nawet tych niezaleznych rezyserow a i tak wystarczy ze zagrasz w jednej komedi romantycznej i polaczki cebulaczki wiedza lepiej
Jakich niezależnych reżyserów? Niezależnych od brania pieniędzy, których zawsze jest najwięcej tam, gdzie najwięcej nawet najbardziej biednego motłochu bez cienia gustu i potrzeb estetycznych?
na temat goslinga wypowiadal sie miedzy innymi winding refn, lars von trier i kilku innych mniej znanych aczkolwiek bardziej artystycznie zaawansowanych to punkt pierwszy, po drugie nie mozna byc bez cienia gustu, rzeczony kontrukt ma kazdy, wiec ewentualnie moze byc bez cienia dobrego gustu i po trzecie rozumiem ze sie zakochales w nim bez wzajemnosci? albo siedziales w kinie z dziewczyna albo chlopakiem i twoja druga polowka prawila laurki pod adresem goslinga, wiec chowasz w sobie niepochamowana zawisc ktorej upust musisz dawac w kazdym temacie dotyczacym tego aktora na tym forum? podaj dokladnie kiedy gra goslinga tak ugodzila w twoj nienagannie funkcjonujacy barometr warsztatu aktorskiego a ja z checia odpowiem, ale jesli robisz to co robisz bo jestes malym zniewiescialym i zakompleksionym chlopcem z tradzikiem ktory sra na wszystko co mainstreamowe bo wszyscy go odrzucili to strata czasu, idz ukladac pasjansa do konca zycia
Widzial tylko jeden film z goslingiem "Slaby punkt" i od tego czasu siedzi na tym forum i sieje smrod!
Możesz sobie od razu podarować wyjaśnienia mojej krytyki domniemanymi kompleksami. Wiele razy wypowiadałem się tutaj na ten temat. Znajdź sobie, co na ten temat myślę. Swoje rady życiowe też sobie schowaj, udzielaj im komuś, kto ich chce.
nie powiedzialem ze ich chcesz tylko ze ich potrzebujesz, to jak pies ktory ma zlamana noge i szczeka jak ktos chce mu pomoc no ale czasami trzeba na sile... a ty niestety nie dysponujesz zadnym konkretnym twierdzeniem ktore by twoja teze potwierdzalo, problemu nie poznales wystarzcajaco wyczerpujaco zeby stawiac kategoryczne opinie, szermujesz z uporem maniaka ogolnikami sciskajac piastki i tupiac nozkami w kazdym temacie dotyczacym goslinga wiec albo vide moja poprzednia wypowiedz albo stary znajdz sobie hobby
"Nie dysponujesz żadnym konkretnym twierdzeniem" Tak, studenciaku, ty nim dysponujesz, a żeby pokazać swoją ostateczną wyższość szafujesz radami życiowymi, o które nikt cię nie prosił. To jest forum filmowe, jak bym szukał porady, to poszedłbym na inne forum.
zeby wygrac dyskusje zamiast pokazac swoja wyzszosc albo wyzszosc swoich racji wolisz moje slowa sprowadzac do parteru, przykro mi ale taktyka jest jak z przedszkola, powiedz cos sam a nie neguj tego co mowia inni....aczkolwiek zeby nie byc goloslownym zaproponuje ci scene z fanatyka jak starzy zydzi opowiadaja o swoich przezyciach z okresu 2 wojny i gre sama tylko mimika goslinga, proponuje rowniez rozmowe z mloda murzynka w half nelson i schowana gleboko pewnosc siebie i gwiazdorstwo w milosc larsa.... odpowiedz na te konkretne przyklady a wtedy w koncu pokazesz ze masz iloraz a nie iloczyn inteligencji...
oni moga negowac co mowisz ty bo podaja powod, ty mowisz jak tepa gimnazjalna cholota ,,nie bo nie,, bez podania argumentu, ale zeby takowy skonstruowac potrzeba sieci neuronow ktore potencjalem strzelaja szybciej niz biblijna proca wiec rozumiem w czym trudnosc...reasumujac podaj przyklady z filmow wziete ktore by stanely murem za twoim zdaniem albo przyznaj ze takowych nie znasz czyli jestes ignorantem albo ze jestes zawistnym polaczkiem i to jedyny sposob na udowonienie sobie czegos i ubarwienia wlasnego zywota...bog dal ci wolna wole wiec zdecyduj i jasno sie okresl albo podkul pod siebie ogon i nie blokuj lacza
Ja mogę natomiast negować to, co oni (one) bredzą.
Argument był podany: drewniana, beznamiętna twarz, zero mimiki, zero umiejętności pokazania emocji, niezborne ruchy i ton głosu.
Już mówiłem, moralistyczny bełkot sobie podaruj, bo nie robi on na mnie wrażenia.
znow zadnych konkretow, same ogolniki...ja tez moge o kazdym powiedziec niemal wszystko ale jesli nie zakotwicze tego w filmowej rzeczywistosci to bedzie to tylko tyrada nienawisci bez pokrycia...widze jednak ze nie potrafisz z siebie wykrzesac to o co prosilem wiec sproboje cos zrobic z tym co mam na twoje nieszczescie... "drewniana beznamietna twarz" chcesz powiedziec ze w fanatyku ma drewniana beznamietna twarz (zwlaszcza w scenie porownania wlasnych doswiadczen z doswiadczeniami starych zydow zlecone przez sad)? chodzi co o spektrum emocjii ktore prezentowal w skromnej roli w milosc larsa czy chodzi ci o klotnie z michelle williams w blue valentine czy moze o scene kiedy z czlowieka beznamietnego i nieczulego na afekt przeistacza sie w zadna krwi bestie gotowa walczyc o sprawe w drive? niezborne ruvhy w drive jak jezdzi samochodem albo sie bawi sztuki walki? czy w szkolnym chwycie jak trenuje zenska druzyne koszykowki? ton glosu? chodzi ci o meski tembr w kocha lubi costam czy o wyciszony przepraszajacy ze zyje ton w milosc larca czy o krzykliwy w fanatyku? stary ty sie nie bierz za ocene warsztatu aktorskiego bo sie na tym nie znasz...obejzyj wiecej filmow zeby miec szerszy i bardziej obiektywny poglad a nie selektywny i nieprofesjonalny... a tymi powodami to strasznie sie pograzyles i zblazniles:D:D:D
Nie ma to jak samemu sobie ostatecznie przyznać rację...
Słuchaj, studenciaku, myślisz, że komuś chce się czytać takie elaboraty? Ja tylko przeleciałem ten słowotok wzrokiem, oczywiście z należytym obrzydzeniem... I do tego jeszcze ta forma... Dno.
hahahahahahahhaahahahahahahahaha
ostateczna konkluzja wynikajaca z tego wszystkiego? jesli masz iq ameby to po prostu nie zaczynaj sie pieklic na forum bo nigdy nie wiadomo kto bedzie chcial cie rozdeptac! mysle moj przyjacielu ze swoj poziom podsumowales poprzednim postem wiec temat do zamkniecia
"Nie zaczynaj się pieklić na forum" - Ten wypierdziany dezyderacik nie zostanie spełniony. Nie odpowiada ci, uwiera to twoją ckliwą duszyczkę poszukującą uzasadnienia dla swojej głupoty i małości w sprawach wyższych (vide sztuka), to nie czytaj. Sprawę masz rozwiązaną.
nie jestem konfidentem, zeby latac i zglaszac adminowi, ze wypowiedz jest niezgodna z regulaminem. Czasy piaskownicy juz dawno minely, ale dla ciebie chyba NIE!!!!
Proponuję iść w majtkach. Wystarczy, że nie będziesz obcować ze sztuką (także tą filmową) z ich perspektywy...
przyznaje, ze nawet nie wiem jak to jest obcowac ze sztuka z perspektywy majtek, tylko nie pisz mi zaraz, ze mi cos tam na dole sie rozluzni. bo to juz slyszalam:PPPPPP
"Jakich niezależnych reżyserów? Niezależnych od brania pieniędzy, których zawsze jest najwięcej tam, gdzie najwięcej nawet najbardziej biednego motłochu bez cienia gustu i potrzeb estetycznych?"
Chyba tylko ty wiesz o co chodziło w tej wypowiedzi. Większego bełkotu w życiu nie czytałem ...
oceniłam go na 10, ponieważ go lubię ! znajomy który jest debilem, wszedł na mojego filmweba i to napisał. Koniec w temacie ;/ Jestem zła (inne słowo chyba tutaj nie przejdzie ;p )
hehe tak prymitywne uczucie jest zarezerwowane tylko dla takich" egzaltowanych paniusi" jak My!! Robocopo jest na to zbyt inteligentny:P
oj, 'robokop', widze kompleksy... tutaj robokop, avatar meski ale brokeback mountain 10/10? xD zal mi Ciebie
Napisałem osobny temat, gdzie podsumowuję takich jak ty.
Może ci być żal. Mnie twój żal nie jest potrzebny, więc sobie go zachowaj dla siebie.
nie chcę Ciebie podsumowywać bo już itak jesteś dostatecznie smutny.. hehe... takich jak ja... bo mówię, że mi się film podoba albo nie, aktor dobry albo słaby,a nie jak Ty, dno, drewno :] rozumiem że nie każdy podstawówkę skończył i musi od razu na poziomie się wypowiadać, panie psychologu :]
"Jesteś dostatecznie smutny" - Nie potrzebuję twoich ocen moralnych, więc sobie je podaruj. Podobnie możesz nie wyskakiwać z radami życiowymi. Nie interesują mnie one.
'nawet najbardziej biednego motłochu bez cienia gustu i potrzeb estetycznych?'nie interesuj mnie Twoje oceny moralne
'Znajdź sobie, co na ten temat myślę'
a zaraz potem piszesz
'Swoje rady życiowe też sobie schowaj, udzielaj im komuś, kto ich chce.'
'Nie odpowiada ci, uwiera to twoją ckliwą duszyczkę poszukującą uzasadnienia dla swojej głupoty i małości w sprawach wyższych (vide sztuka), to nie czytaj.'
'To może czas najwyższy zacząć sztukę rozpoznawać przez sztukę, a nie przez majtki?'
Mnie twój żal nie jest potrzebny, więc sobie go zachowaj dla siebie.'
ogólnie wszystko to czego nie lubisz, a co i tak piszesz, rady, oceny moralne.
a teraz najlepsze, które kieruję także do Ciebie:
'Nie potrzebuję twoich ocen moralnych, więc sobie je podaruj. Podobnie możesz nie wyskakiwać z radami życiowymi. Nie interesują mnie one.'
podsumowując, strzelasz sobie w stopę niekonsekwencją. i teraz możesz sobie pisać wszystko na mnie na to co napisałem, tylko że argumenty są podane na tacy, wszyscy je widzą razem z Twoją ciemnotą więc możesz się teraz znowu miotać jaki jesteś inteligentny inaczej, to forum to i tak jedyne miejsce gdzie możesz sobie popisać, dzieciaczku :] schowaj się w pokoiku i popisz sobie na innych :D
I co? Ten egzorcyzm, myślisz, że zadziała?
Wszystko się zgadza:
1. Wyrażam swoje zdanie na temat tego beztalencia. Przy okazji komentuję pobudki, które prowadzą do zachwytu nad nim. Logiczne wynikanie.
2. Żadnych rad życiowych, ani moralnych nie udzielam i nie są mi one od nikogo potrzebne.
Co "wszyscy" widzą, zostaw "wszystkim", a nie sobie...