Ryan Gosling

Ryan Thomas Gosling

8,4
112 142 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ryan Gosling

Jest dobrym aktorem, ale wg mnie nie jest przystojny. Nie rozumiem tego nagłego bum na tego faceta. No ładne oczy zgoda, ale ust niemal brak, jakichś męskich rysów nie ma, wręcz przeciętny wyraz twarzy.. Co w nim jest takiego..?

Nagle wśród kobiet spotykam się ciągle z opinią, że on jest bossski... z której strony?

Czy jest jakaś kobieta (podkreślam kobieta, bo wydaje mi się że te zachwyty płyną z ust fanek w wieku 16-18 lat), której się on nie podoba?

lia_7

To chyba przez ta scene z filmu Kocha, lubi, szanuje. Poza tym Polki kochaja niebieskookich blondynow. PS. Procz tego jest bardzo utalentowany i zeby znowu sie ktos nie przyczepil, to dla mnie jest normalny.

rybcia13

Jakoś mało przekonywujące argumenty, żeby Ryan Gosling był teraz tym naj naj naj, bo kolor włosów i oczu takich jak on jest na pęczki, a którą nie zapytam to wszystkie wariują na jego punkcie.
Co ciekawe nawet 2-3 lata temu takiego zachwytu nie było, a już wtedy był dobrym aktorem i grał w popularnych filmach, teraz nagle Boski Ryan... nie czaje tego zjawiska.

Są dziesiątki przystojnieszych i bardziej utalentowanych aktorów od niego.

rybcia13

Tu nie chodzi o sam wygląd Ryana choć wg mnie niczego mu nie brakuje ;))jest świetnym aktorem,gra w dobrych filmach.Ale można zauważyć,ze jeśli zagra w jakimś bardziej komercyjnym filmie to zyskuje więcej "fanek" ; /

użytkownik usunięty
lia_7

nie wydaje mi się, aby tacy George Clooney czy Alexander Skarsgard (nie wiem czy dobrze napisałam) też byli oszałamiająco przystojni. Ryan jest bardzo zabawnym gościem, który sprawia (imo) wrażenie nieśmiałego, wystarczy obejrzeć kilka wywiadów. ja go lubię jako aktora, ale jeśli chodzi o wygląd to ciało ma super, twarz też jest okej, ale bez jakichś szaleńczych porywów.

Ten Skarsgard, nie wiem skąd go wytrzasnęłaś :P ale ma podobną, urodę do Goslinga, "twarz nieśmiałego chłopca". No ale umówmy się, Clooney jest o klasę wyżej od Goslinga, nawet jeśli nie darzę go sympatią. Mogę podać 10 mających lepsze ciało i bardziej męską twarz..
Wciąż drażni mnie to, że nagle teraz kreują go na jakieś ciacho, podczas gdy znam tego aktora od czasów przesłodzonego do bólu romantyzmem "Pamiętnika", a wtedy jakoś fanki nie robiły łał na jego widok..
Dla mnie to jakieś ograniczenie umysłowe, wybieranie sobie z tego co podsyłają Ci media żeby pokazać że się ma dobry gust, że jest się na czasie, podczas gdy na jego miejsce jest dziesiątki lepszych aktorów...

użytkownik usunięty
lia_7

Skarsgard, może nie w Polsce, ale w USA jest nie mniej popularny od Goslinga i można zaobserwować podobny szał z jego osobą.
jest o klasę wyżej, ale w czym? w aktorstwie? bo jeśli tak, to najlepiej zarabiającym aktorem powinien być Day Lewis, a nie Depp.
ja uważam, że Gosling ma idealne ciało. żadne z niego chuchro, ani jakiś paker, takie idealnie wyważone proporcje. twarz to już kwestia gustu. żadna z niego typowa piękność, ale dla mnie jest przystojny.
przesłodzony do bólu jest Pamiętnik? bo moim zdaniem przesłodzona do bólu jest Szkoła uczuć, a między tymi dwiema produkcjami jest totalna przepaść, jeśli chodzi o wszystko: reżyseria, gra, muzyka, scenariusz, wszystko. osobiście bardzo lubię Pamiętnik i nie uważam, żeby był jakoś przesłodzony. a jest to chyba jedyny romans, który tak naprawdę lubię, bo ogólnie nie przypadają mi do gustu kiczowate filmy, pełne patosu.
to nie jest ograniczenie umysłowe. po prostu jest teraz popularny. jak kiedyś był szał na Pitta, Deppa, Clooneya, Brando, Deana, Redforda, itd., to nie było ograniczenie umysłowe?
poza tym wydaje mi się, że Gosling za bardzo o to nie zabiega. wciąż gra w niskobudżetowych filmach, na dodatek dobrych. wg mnie jest bardzo zdolnym aktorem (Drive to chyba na razie jego opus magnum), ale rozwija się, gra u boku wyśmienitych aktorów (Penn, wcześniej Hopkins, a nawet Clooney), więc od nich też się sporo uczy.

Jeśli Pamiętnik to jedyny romans jaki przypadł Ci do gustu to obejrzyj film Co się Wydarzyło w Madiscon County. Dla mnie to jest film o prawdziwej miłości przedstawiony w sposób realny, zwykłych ludzi bez nahalnego patosu, a właśnie tym patosem trąca Pamiętnik, dlaczego przesłodzony? Bo oprócz miłości i tęsknoty żadne inne emocje nie są odgrywane w tym filmie, miłość to jedyny wątek, a historia równie prawdopodobna co mało wiarygodna. Dla mnie to taki właśnie film dla dorastających dziewczyn, nie obrażając nikogo, nie mówię że był to zły film ale w gatunku romans istnieją zdecydowanie lepsze filmy..

Wracając do Goslinga..
idealne ciało to pojęcie względne, wg mnie idealnego ciała na pewno nie ma, jeśli masz na myśli mięśnie (a trochę się na tym znam) to są rozwinięte nieproporcjonalnie, patrząc na jego ostatnie zdjęcia zbyt rozbudowane ramiona, wątły tułów, nie jest to idealna sylwetka w moim przekonaniu.
To prawda, że był szał na tych aktorów których wymieniłaś, ale wszyscy mieli ku temu przekonywujące argumenty, Gosling jest w porównianiu do nich wszystkich zwykłym przeciętniakiem zarówno aktorsko jak i jako mężczyzna będący bożyszczem kobiet... jedyne co jest plus, to jak powiedziałaś o to nie zabiega. Po prostu żałosne jest wg mnie to, że ludzie tak łatwo łykają karmę którą dają im media. Jeśli byłby takim super aktorem, to byłby w centrum uwagi dużo wcześniej nie sądzisz? Chodzi mi o to ograniczenie umysłowe, ludzie obejrzą w tv wszystko co im puścisz, jeśli później ich znajomi mówią im, że to czy to jest fajne i w ogóle super to oni potem też tak uważają, żeby być na czasie. I tutaj przykładem może być wszystko od Tańca z Gwiazdami po Ryana Goslinga. Jeżeli koleś jest taki zajebisty jak mówisz, to dlaczego jakoś 2-3 lata temu mało kto z obecnych fanek wiedział kto to jest, a przecież już wtedy grał w znanych filmach u boku Hopkinsa itd. To jest ograniczenie umysłowe. Jeśli ktoś był fanką Pitt'a to zawsze nią będzie, a nie kiedyś byłam fanką Pitt'a bo był na topie, teraz jest Gosling - okej Gosling jest super... coś w tym stylu

I w ogóle jak można porównywać Brando, Redforda do Ryana Goslinga. To tak jak ja bym porównywał The Queen i Rihanne. Jedno i drugie leci w radiu codziennie, z tym że za rok piosenki Rihanny już mało kto będzie pamiętał, a The Queen leci w nim od 30 lat i dalej będzie przez kolejne 30...

Chcesz więcej przykładów, nie ma sprawy, to samo było z Heathem Ledgerem, który nagle po śmierci miał 4 miejsce w rankingu. Które ma teraz? Czyżby fanki o nim zapomniały.. poprostu media podsuwają kolejną karmę, którą naiwni ludzie łykają...

Takie porównania to jakaś profanacja.
Gosling jest utalentowanym aktorem jakich wielu i średnio przystojnym gościem, a za jakiś czas poleci w rankingu daleko w dół, ludzie znajdą inny obiekt uwagi.

A legendy są wieczne... !

użytkownik usunięty
lia_7

właśnie dla mnie jego budowa jest proporcjonalna. w żaden sposób nie przedobrzył, ani nie jest jakimś chudzielcem (bo właśnie na takich jest teraz moda. najlepiej jeśli będzie miał długie włosy, kolczyki w uszach i tatuaże na całym ciele). ale oczywiście to tylko moje zdanie.
Clooney miał niby jakie przekonywujące argumenty? bo dla mnie twarz ma praktycznie taką samą jak Gosling. Pitt, Redford - typowi przystojniacy, ale Clooney? poza tym odnosisz się do tego, że gdyby był super, to już dawno byłby popularny. to w takim razie spójrz w jakim wieku zaczynali De Niro, Pacino, Sean Connery. naprawdę myślisz, że jak ktoś jest utalentowany, to od razu dostaje najlepsze role i kochają go miliony? Clooney i Pitt na początku grali w totalnych szmirach (szczególnie ten pierwszy). De Niro też powalającego startu nie miał. poza tym każdy odkrywa aktora w swoim czasie. wiadomo, że teraz wielu ludzi patrzy na niego jak na obiekt seksualny i nic więcej, ale wiele osób odkryło go dopiero teraz jako aktora. ma za sobą bardzo dobry rok (genialny Drive, Kocha, lubi, szanuje, czyli kobieta na poziomie), więc to raczej normalne.
porównałam ich wygląd, nie talent, a to różnica. poza tym nigdzie nie stwierdziłam, że są oni tak samo przystojni. po prostu chciałam ci pokazać na tych przykładach, że zawsze byli aktorzy, którzy stawali się ikonami popkultury.
fanki są fankami. po śmierci Ledgera, tak jak po każdej śmierci (Brittany Murphy choćby) rozpoczyna się szał, lecą 10, itd., więc nie wiem co cię w tym dziwi. czyżbyś spodziewał się, że wystawiają mu oceny po śmierci akurat za talent? może kilka osób tak, ale większość raczej za przedwczesną śmierć.
dla mnie Gosling jest bardzo utalentowanym aktorem i bardzo przystojnym gościem. na tym polega różnica zdań. poleci, nie poleci. nie za bardzo interesuje mnie ten ranking i jakoś mnie nie rusza kto jest na jakim miejscu, ponieważ ja mam wyrobione zdanie na temat konkretnego aktora i kieruję się nim, nie rankingiem.
legendy są wieczne, ale dla prawdziwych kinomaniaków. dziś już nikt nie pamięta o takich aktorach jak Paul Newman, Peter O'Toole czy Henry Fonda. tak samo odejdzie Marlon Brando, Pacino i (o zgrozo) De Niro. takie jest życie. mogą pozostać filmy, które będzie się oglądać cały czas, ale wątpię, aby tak było z aktorami. tak samo jak z muzyką. piosenki zostaną, o piosenkarzach, zespołach, itd., w końcu ludzie zapomną. bo kto dziś pamięta Franka Sinatrę, a nie zna My Way, New York, New York?

Clooney ma taką samą twarz jak Gosling?
Chyba sobie żarty robisz...
Ale co ma z tym co napisałem wspólnego wiek...
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem
Ryan Gosling, aktor jego najbardziej znany film Pamiętnik powstał w 2004 roku i 90% osób, które go dziś ubóstwiają nawet go nie zauważyła po tym filmie, a 70% z tego nawet go nie kojarzyła z nazwiska. Więc co to ma do rzeczy co napisałaś, kiedy próbuję dać jasno do zrozumienia, że gdyby nie media jakiś czas wstecz minęła byś go na ulicy nie zwracając uwagi, a dziś on jest ikoną popkultury? Chyba mylisz pojęcia, jak to jest ikona to kim jest np Redford albo Newman?
Zapomnijmy o tym jak wygląda i jak gra.. chodzi mi o jedno.
Ludzie dają sobie sami robić papkę z mózgu, nie myślą samodzielnie, autorytetów i ideałów nie wybierają na podstawie rozumowania tylko biorą przykład z tłumu. Komuś wpadł w oko Gosling, jakiś reporter napisał artykuł, recenzję, portale plotkarskie podłapią temat i za chwilę mało znany Gosling jest wielkim bożyszczem tłumów.. O czym to świadczy. O tym, że ludzie nie myślą samodzielnie, biorą to co im podsuniesz... to dziecinne. Dlaczego nie interesowałaś się nim po premierze Pamiętnika? Po prostu nie było wtedy mody na Goslinga, teraz jest, więc " Gosling mi się podoba - jestem na czasie" coś w tym stylu. Takich aktorów, aktorek jest multum, ktoś kreuje ich na gwiazdy jakimi nie są, więc po co to udawanie. Np po filmie Transformers światu ukazała się boska Megan Fox. Przyznam ładna kobieta, dobra zagrała w filmie dla mas, jest popularna, ale dlaczego? Bo jest ładna?? Nagle media szaleją, robią facetom wodę z mózgu tak samo jak wam z Goslingiem, jakieś rankingi najbardziej seksownych kobiet, wygrywa Megan Fox... No proszę Cię, jest zajebiście ładna i co z tego, jak dla mnie 50 letnia Michelle Pfeiffer czy Kim Basinger zawsze będą lepsze i ładniejsze, bo nikt ich nie wpycha na siłę do gazet i na portale plotkarskie, a swoją klasę udowadniają od wielu lat, w każdym filmie, to jest różnica.
Jeszcze raz powiem, Ryan Gosling to postać, którą ludzie (młode dziewczyny, wciąż wierzę że te starsze mają lepszy gust) upatrzyli sobie jako swojego bohatera, ale dlaczego to jest chwilowe, skoro nim jest no to powinien być zawsze, a nie tylko dlatego że ma swoje 5 min, koleżanka Ci powiedziała jaki to cudowny, albo dlatego że pełno go w gazetach...
I nie zamydlaj, że po prostu teraz dostał szansę żeby się pokazać bo dostał ją dużo wcześniej, poprostu teraz jest modne "uwielbianie go"..
Jak dla mnie to swoim dorobkiem i urodą to się nadaję na okładkę magazynów typu Bravo Girl, nie ujmując mu jego talentu aktorskiego.. sorry bejbe...

użytkownik usunięty
lia_7

praktycznie taką samą. bardzo podobne rysy twarzy, itd. dla mnie tak jest.
Redford i Newman byli popularni w swoich czasach. kto o nich teraz pamięta? Redford jest jednym z moich ulubionych aktorów i bardzo żałuję, że teraz nie jest tak popularny jak kiedyś, że Żądło to film oglądanych przez nielicznych, a wszyscy latają na Zmierzch.
poza tym, wydaje mi się, że ty piszesz o papce z mózgu, itd., ale masz na myśli tylko Polaków. Gosling w Ameryce był bardzo popularny już wcześniej, nie jest tak, że rok 2011/2012 był dla niego jakimś wielkim przełomem. w Polsce, owszem, ale nie na Zachodzie.
Megan Fox zagrała w Transformersach i gdzie jest jej dalsza kariera? gra w jakichś szmirach. a Gosling? ten rok zapowiada się jeszcze lepiej, niż poprzedni. gra u boku takich aktorów jak Sean Penn, Kristin Scott Thomas, Nick Nolte. to wszystko są filmy niskobudżetowe, w takich z rzadka zatrudnia się aktorów popularnych, żeby tylko zarobić.
modne jest "uwielbianie go" jak kiedyś Deana, Brando, Deppa, Pitta, Redforda, Clooney'a. i nie chcę się tu rozwodzić nad tym, który z nich był rzeczywiście na tyle przystojny, żeby uważać go za jakiegoś Boga seksu.
Redford był dla mnie nieziemsko przystojny, ale teraz? to tak jakby podobał mi się własny dziadek. uwielbiam z nim filmy, szczególnie te, w których był reżyserem, ale nie wyobrażam sobie, żeby teraz podobał się młodym dziewczynom czy w ogóle kobietom. kiedy był młody, oczywiście, nieziemsko przystojny, ale teraz?
moim zdaniem z jego dorobkiem filmowym (Drive, Blue Valentine) można go uznać za jednego z najlepszych młodych aktorów. można się było domyślić, że dopóki był w Polsce niepopularny, kinomaniacy się nad nim rozpływali, a teraz, gdy zyskał więcej fanów, pojawiają się hejterzy.
ale przecież każdy ma prawo lubić kogo chce? dla mnie jest on jednym z najlepszych, obok Gordona-Levitta. i uważam, że obaj, jeszcze kilka lat, i będą tymi najlepszymi. wiadomo, że kino i filmy już nie te same, ale jak na razie bardzo dobrze im idzie.

No zgoda z wieloma rzeczami masz rację, ale odnoszę wrażenie że piszemy o zupełnie czymś innym, ja mówię o zjawisku a Ty wciąż bronisz zaciekle Goslinga, którego użyłem tylko jako przykładu. Naprawdę nic do niego nie mam, każdy ma inny gust, dla mnie jest on typowym średniakem, aczkolwiek z szansą na przyszłość. Po prostu irytuje mnie to o czym napisałem. Widzę jednak, że to jałowa dyskusja, bo moim celem nie było atakowanie Goslinga, którego wciąż tak bronisz (to zresztą też jest dobrym przykładem). Nie czuję się hejterem.

Jak wciąż nie rozumiesz co miałem na myśli to wejdz na stronę Goslinga na filmwebie i przejrzyj inne tematy.. Ktoś założy temat "Moje koleżanki ubóstwiają go, jakby był nowym Bradem Pittem"
O czym to świadczy...? Przecież Brad Pitt wciąż jest Bradem Pittem, tylko już nie wisi na plakatach na ścianie u młodych dziewczyn, bo jest traktowany jako aktor pełną gębą, a nie jako seks-idol. Teraz wisi na tych plakatach Ryan Gosling.. Czy Brad Pitt przestał być seksowny wg mnie nie. Pytanie teraz czy wolisz być w tej grupie, która dziś wiesza na plakatach Ryana Goslinga, za rok kogoś innego, za 5 lat innego, BO TAKIE SĄ TRENDY?? Czy jesteś w tej grupie, która docenia kunszt aktora, bo jeśli ktoś był właśnie tym zachwycony w czasach gdy Brad Pitt (uczepiłem się go jak rzep, ale akurat pasuje bo był w tej samej roli) był na tych plakatach i magazynach bravo, to nawet jak będzie miał 80 lat to zawsze będzie mieć w pamięci filmy z jego udziałem i jego urodę z lat świetności.
To co napisałaś, że nikt nie pamięta o Redfordzie i Newmanie to bzdura, dla mnie tacy ludzie są ikoną, jeśli ktoś ich nie zna to jeszcze mało wie o filmie, a jeśli ktoś zapomniał to jest poprostu mało wymagającym człowiekiem, który bierze wszystko nowe co podsuną mu media...od tańca z pisdami na lodzie po pamiętniki z wakacji....

Clooney i Gosling podobne rysy twarzy.........
Clooney brunet, ciemne oczy, ciemna karnacja, ciemne włosy, męska kwadratowa szczena, Gosling jasna karnacja, włosy, niebieskie oczy, drobne usta, nos, wręcz chłopięce rysy.
Absolutnie się nie zgodzę, zupełnie inna uroda. Diametralnie inna !
No błagam !

użytkownik usunięty
lia_7

Clooney ma kwadratową szczękę? what? owal jak nic! kwadratowa ma Pitt, Redford, ale Clooney? nie chyba...

nie bronię zaciekle Goslinga. chodzi mi tylko o to, że zawsze był taki aktor, czasami kilku aktorów, którzy mieli oddaną rzeszę fanek. ja nie twierdzę, że Gosling jest jakoś przystojny. już wcześniej wspomniałam, że nie ma urody typowego amanta.
osobiście nie spotkałam się jeszcze z tym, że ktoś zaczął go lubić, bo taka jest teraz moda. wśród moich znajomych (płeć żeńska + męska) tylko ja lubię Goslinga. ale nie wieszam sobie jego plakatów, nie zbieram zdjęć i gazet z nim, itp.

No i wciąż o Goslingu..
No właśnie wielu aktorów przechodzi taki etap, to samo było z Pittem czy DiCaprio i owymi plakatami na ścianach, tylko wiesz potem to ucichło, a teraz proszę gdzie są i jakoś nie widzę opiewów i zachwytów nad nimi jacy to oni piękni i cudowni, tylko że dobrze grają. Więc gdzie są tamte fanki? Myślę, że wydoroślały i są dziś dojrzałymi kobietami, a jeśli nie to łykają kolejnych, teraz Goslinga.. który na mnie szału nie robi. Tyle w temacie. Skończmy to.

użytkownik usunięty
lia_7

właśnie wydoroślały. teraz im nawet już nie wypada ściągać zdjęć Pitta i ustawiać na tapetę telefonu, ale nadal są tak samo lubiani. te fanki, które za nim szalały, nadal szaleją. ale Pitt nie należy już do najmłodszy, czas go nie oszczędza i młodsze znajdują sobie kogoś innego.
na tobie szału nie robi, ale widać na innych tak.

lia_7

Clooney wogole nie jest przystojny wobec mnie i nie porownuj go do goslinga bo to tak jakbys porownywal niebo a ziemie:)

monisia233

wg mnie*:)

monisia233

AMEN!!!!!

I jeszcze coś..
"Redford był dla mnie nieziemsko przystojny, ale teraz? to tak jakby podobał mi się własny dziadek."
Jak można tak pisać... strzeliłaś sobie sama w głowę...
Ktoś kiedyś powiedział "Non omnis moriar" to znaczy - nie wszystek umrę i dot. to szczególnie artystów nie tylko aktorów.
Właśnie to odróżnia prawdziwych fanów od tych udawanych, chwilowych.
Jeśli ktoś zostawił po sobie tak piękne filmy, rozkochał miliony, stworzył dzieła, które będą pokazywane kolejnym pokoleniom, to myślę że chciałby aby ludzie zapamiętali go właśnie z lat świetności a nie taki jak był jako stary dziadek.... to czeka każdego z nas.
W starożytności zostać pamiętanym to była największa chwała jaka mogła spotkać kogoś wielkiego, i myślę, że jest to aktualne do dziś.

I jakoś na obecną chwilę jestem po stokroć przekonany, że Redford będzie dużo dłużej pamiętany niż Ryan Gosling, który przeżywa teraz swoje 5 min, aczkolwiek życzę mu rozwoju i udanej kariery, jednak dla mnie jest pewien poziom, którego nie przeskoczy.

użytkownik usunięty
lia_7

strzeliłam sobie gafę, bo przyznałam, że lubię go jako aktora, jeszcze bardziej reżysera, ale nie podoba mi się jako 80-letni mężczyzna, tylko gdy miał lat o połowę mniej? bo nie rozumiem?

No jeśli ciągle jesteś jego fanką, to myślę że tych starych filmów, gdzie był młody i przystojny i takiego będzie się zawsze go pamiętać, nawet po śmierci, przez pryzmat tego czego dokonał. Czy to, że ma 80 lat to już trzeba o nim zapomnieć, bo jest stary bo ja nie rozumiem?
A może jak ktoś się postarzeje to trzeba go zamienić na młodszy model?
Jeśli był świetnym aktorem, to zawsze nim będzie bez względu na wiek i zawsze będzie przystojnym mężczyzną, bo to nie chodzi tylko o wygląd.
Dla mnie 50 letnia Pfeiffer, Basinger, Uma Thurman, mają 100 razy więcej seksapilu niż Megan Fox, bo wiesz to płynie z osobowości, oczu, duszy, nie tylko wyglądu..

użytkownik usunięty
lia_7

a czy ja napisałam, że trzeba o nim zapomnieć, bo jest stary? dla mnie on, De Niro, Newman powinni żyć wiecznie. niekoniecznie jako ludzie, ale jako aktorzy. tylko nie długo ludzie o nich zapomną. to samo stanie się za kilkadziesiąt lat z Goslingiem. takie jest życie. jedynym człowiekiem, który pewnie będzie żył wiecznie jest Marilyn Monroe.

lia_7

Bardzo sie mylisz, Goslinga lubie od kilku lat , widzac jak rozwija sie aktorsko lubie go coraz bardziej. a jego wyglad to inna para kaloszy. Mnie sie po prostu podoba i tyle. Nie jest zadną lalunią wypacykowaną jak kiedys dla mnie Brad Pitt. i dla Twojej wiadomosci nie łylam wszytskiego co podają media :) Np. Brad Pitt juz tu wymieniony nigdy mi sien nie podobał,ale cenie jego aktorskie osiagniecia. Podobnie jak diCaprio. Gosling jrst po ptostu bardzo przystojny, moim zdaniem ma super ciało i orygianlne rysy twarzy. Ma w sobie to "coś" i juz:) podobnie jak Christian Bale czy Mark Wahlberg dla mnie to trojka najprzystojniejszych aktorow.. Sama wiem kto mi sie podoba a kto nie. Wiec nie mow ze jesli podoba mi sie ktos wykreowany przez media to nie umiem samodzielnie myslec bo to bzdura. Jesli uwazasz ze np. Eva mendez jest ładna to oznacza ze łykasz medialną papkę ? bzdura

lia_7

moim zdaniem clooney jest o dobrą klase niżej od Goslinga. Delikatnie mowiac:)

lia_7

"Jest dobrym aktorem, ale (...) nie jest przystojny" - Chyba doznałaś jakiegoś uderzenia młotem pneumatycznym... To jest TOTALNE DREWNO, o BARDZO ATRAKCYJNEJ POWIERZCHOWNOŚCI... Jest dokładnie odwrotnie, niż ty twierdzisz...

lia_7

o matkoo on nie jest przystojny? :P wiem wiem , o gustach sie nie dyskutuje:P nie jestem nastolatką,mam 24 lata ale on jest dla mnie ideałem faceta, jak go widze to mnie serce boli bo takicj w polsce nie widac:/

monisia233

I rozumiem, że ocena 9/10 jest właśnie za to? ; )

użytkownik usunięty
SbobekH

wystarczy obejrzeć z nim kilka filmów, żeby stwierdzić, że nie jest za urodę :)

No tak, rzeczywiście wystarczy obejrzeć go w odpowiednim stanie libido, żeby ocenić, że nie jest za urodę...

użytkownik usunięty
robokopo

Drive, Blue Valentine, Kocha, lubi, szanuje - polecam :)

Nie, dziękuję. Widziałem jeden film z nim. Grał w nim, jeżeli można to tak określić, TRAGICZNIE. ZERO emocji, zero ruchów mimicznych, martwe oko, całkowite niedopasowanie tonu głosu do wygłaszanych treści, niezborne ruchy. Coś takiego nadaje się tylko do "Anny Marii Wesołowskiej". Dalej nie ma czego szukać to drewno!

użytkownik usunięty
robokopo

mogę wiedzieć jaki to film? czy to tajemnica?

Ten z Hopkinsem... Sądzisz, złotko, że to coś zmieni w mojej ocenie? Pewnie powiesz, że za mało widziałem. Mnie wystarczy. Dał taki pokaz drewnianej gry, że się flaki przewracały.

użytkownik usunięty
robokopo

dokładnie: za mało widziałeś. to tak jakby Robert De Niro oceniać za Showtime, nie widząc jego gry w Taksówkarzu czy Ojcu chrzestnym. no, ale jak chcesz.

Robert De Niro nawet w "Show Time" coś z siebie daje. Film jest marny, ale on przynajmniej gra, natomiast Gosling nie gra w ogóle, bo najzwyczajniej w świecie NIE POTRAFI.

użytkownik usunięty
robokopo

De Niro ostatnio w ogóle nie gra. tte szmiry dla niego to żadne granie.
a co do Goslinga - Drive i Blue Valentine, polecam

A czy "granie ostatnio" ma COKOLWIEK wspólnego z byciem dobrym aktorem? To jest jakaś niedorzeczność!

Nic mi nie polecaj, bo nie skorzystam. Jak tylko zobaczę nazwisko tego DREWNA, to na 1.000.000% nie obejrzę. To zbyt dużo dla mnie...

użytkownik usunięty
robokopo

wiadomo, że filmy nie te same, ale są również role, które moim zdaniem wcale nie wyszły gorzej, niż te kilka/naście/dziesiąt lat temu. i nie chodzi mi o Goslinga akurat, ponieważ dla mnie jego w Driva na pewno się do nich zalicza, jednak nie dasz się do niego przekonać, więc ok.
poza tym De Niro to AKTOR, nie jakiś tam aktor, którego można usprawiedliwić tym, że on może nie GRAĆ, bo teraz się już tylko gra.

Takiego bełkotu typu: "poza tym De Niro to AKTOR, nie jakiś tam aktor, którego można usprawiedliwić tym, że on może nie GRAĆ, bo teraz się już tylko gra" nie rozumiem. To jakaś zamierzona semantyka z podwójnym dnem?

SbobekH

nie za to :)

monisia233

Nie widać? Chyba jesteś ślepa. Takich jak on jest na pęczki, na każdej ulicy można takiego zobaczyć. Ale może tobie chodzi jeszcze o jego egzotykę, cały ten tani holywoodzki blichtr, który go otacza? Może to cię pociąga? Bo twierdzę, że coś takiego jak "gra aktorska" do tego totalnego dna absolutnie nie przystaje...

robokopo

no jakos na ulicy takich nie spotykam, ciekawa jestem po jakich uliach chodzisz, z checia sie dowiem:) odnoszac sie do Twojej wypowiedzi to chyba zadnego filmu z nim nie widziales stad ta ocena a szkoda... moze zmienilbys zdanie polecam blue valentine, zostań , fanatyk...i nie tylko zeby sie wypowiadac trzeba miec pojecie o czym sie mowi.

monisia233

Zachwyt nad tym panem przybiera infantylne formy. Owszem, jest atrakcyjny fizycznie, ale takich atrakcyjnych fizycznie jak on jest setki, więc chodzi tu o co innego; o jego niedostępność, postępującą deifikację, dzięki blichtrowi, który go otacza i de facto stwarza. O grze aktorskiej mowy być nie może. To jest totalne drewno.

Tak, tak, "trzeba mieć pojęcie", czyli w dyskusjach na forach i w wielu innych miejscach... "podzielać moje zdanie". Nie interesuje mnie to.

robokopo

"wszystko co dobre" tez polecam. Uwazam ze dno jak twierdzisz calkiem dobrze sobie radzi:)

monisia233

Tak, "dobrze sobie radzi", bo oceniasz go nie zmysłem do oceny sztuki, tylko zmysłem rozrodczym, zwyczajnym libido.

Zadaję tu jedno fundamentalne pytanie: Czy równie płomiennie bronić będziesz, albo z własnej woli rozpływać się w zachwycie nad np. Petem Postlethwaite? Nie mówi mi, że go nigdy nie widziałaś. Dlaczego tam o tobie ani widu, ani słychu?

robokopo

tak sie sklada ze skonczylam psychologie wiec nie musisz mnie uczyc co to libido ktore w tym wypadku nie ma z tym nic wspolnego. Ponadto nie masz pojecia w jaki sposob oceniam, nie widziales tych filmow wiec sie nie wypowiadaj. proste. wiem kto to Pet Postlethwaite, ale widze ze to forum to dla Ciebie przestrzen zeby narzucac innym swoje zdanie i czuc sie lepszym" bardziej inteligentnym" i nie wiem co tam jeszcze. Ciekawe skad to wynika.... no dobrze niewazne. kazdy ma prawo miec swoje zdanie. Co do prawdy wlasnie tak sie zachowujesz wiec nie mow mi ze nigdzie nie piszesz ze twoje zdanie to prawda bo jesli ktos ma inne naskakujesz na niego jakby to byla sprawa zycia lub smierci. a to mi sie nie podoba. Wyluzuj. Facet jest fajny ,podoba sie kobietom i tego twoje zgorzkniale posty nie zmienia. Aktorem tez jest dobrym . a Tobie radze wyładowywac swoje frustracje gdzie indziej

monisia233

I co z tego że skończyłaś psychologię. Myślisz, że jak ktoś skończył psychologię, to jest uwolniony od swoich słabostek, małostek, popędów?

Ja się wypowiadam na temat aktorstwa tego dna, nie na temat filmów.

Ja nie narzucam swojego zdania, wypowiadam je. To ty raczej starasz mi się swoje narzucić m.in. słowami "nie wypowiadaj się". Sama się nie wypowiadaj, jak masz na to ochotę.

Co tobie się nie podoba, tyle mnie interesuje, co ciebie to, co mnie się nie podoba...

Na pierdy o "frustracji" nie reaguję.

robokopo

musisz miec naprawde mase problemow ze soba w realu skoro takie forum ma Ci sluzyc jako kompensacja zyciowych niepowodzen. Radze popracować nad swoim funkcjonowaniem spolecznym i interpersonalnym bo widze spore deficyty. pozdrawiam

monisia233

"Musisz mieć naprawdę masę problemów w realu" - Mówiłem już, wszelkie egzorcyzmy odganiające, odwołujące się do domniemanej frustracji spływają po mnie jak po kaczce.

Swoje rady wsadź sobie, nie prosiłem o nie.

robokopo

"swoje rady wsadz sobie" hehe no prosze coz za prostactwo. Pozwolilam sobie na rady bo Twoja nienawisc jest wrecz niezdrowa. no ale dobrze, prosze o wybaczenie:) Ty nie wypowiadasz swojego zdania ale gnoisz tych ktorzy maja inne obrazajac ich i nazywajac wyegzaltowanymi panienkami i nie wiem co jeszcze. jesli tego nie dostrzegasz to nap