Jest dobrym aktorem, ale wg mnie nie jest przystojny. Nie rozumiem tego nagłego bum na tego faceta. No ładne oczy zgoda, ale ust niemal brak, jakichś męskich rysów nie ma, wręcz przeciętny wyraz twarzy.. Co w nim jest takiego..?
Nagle wśród kobiet spotykam się ciągle z opinią, że on jest bossski... z której strony?
Czy jest jakaś kobieta (podkreślam kobieta, bo wydaje mi się że te zachwyty płyną z ust fanek w wieku 16-18 lat), której się on nie podoba?
Przepraszam bardzo, egzaltowana panienko, wyrażenie "egzaltowana panienka" samo w sobie nie jest obraźliwe, jak np. k-u-r-w-a itp. Nie mogłabyś mnie za to pozwać do sądu, a że ciebie to obraża, bo jesteś egzaltowana i przewrażliwiona, to twoja sprawa.
"Aktorów, którym nigdy nie dorównasz" - Po pierwsze to nie jest żaden aktor, tylko totalny amator, a po drugie, wystawia się do oceny sam, ja się nie pcham do aktorstwa, więc nie jestem z niego oceniany.
ale pchasz sie tutaj wiec z racji tego ja Ciebie oceniam. nie jestem zadna panienką i nie zycze sobie takich tekstow. Naucz sie normalnie rozmawiac z ludzmi a potem sie odzywaj. I prosze Cie juz sie nie udzielaj bo nikt nie chce czytac wylewania twoich kompleksow . Zegnam
Możesz sobie nie życzyć, mało mnie to interesuje.
"Naucz się normalnie rozmawiać" - Co za obłuda!
Bardzo dobrze, że "żegnasz", mam nadzieję, że słowa dotrzymasz...
Akurat tu się zgadzam, że to nie koncert życzeń.
Może i kolega przedstawia swoje poglądy w sposób bardzo stanowczy ale przynajmniej potrafi swoje zdanie uargumentować, a Ty jako pani mgr psychologii zachowujesz się jak jakaś nastolatka, która chce być traktowania jak hrabianka made in Paris.
Jako osoba z wyższym wykształceniem sama się ośmieszasz piszac:
"Naucz się normalnie rozmawiać, potem się odzywaj"
ja widzę, że kolega pisze bardzo rzeczowo, chociaż nie ze wszystkim się zgadzam, ale rozmawiać potrafi i przy tym Cię nie obrażał.
"nikt nie chce czytać wylewanie Twoich kompleksów"
jak ktoś nie chce to nie czyta, logiczne chyba.. Ty czytasz więc chyba sama nie wiesz czego chcesz...
Odpowiedź skierowałaś do mnie, więc możliwe, że @monisia jej nie odczyta. Musiałabyś jej jeszcze raz napisać klikając "odpowiedz" do jej komentarza i wpisać go jeszcze raz.
haha no prosze prosze inteligenci sie znalezli. Panowie leczcie swoje kompleksy gdzie indziej:) i nie wysylajcie juz do mnie postów bo nie chce mi sie ciagnac tej konwersacji. Najlepiej spotkajcie sie na kawie:) pozdrawiam
Jest to moja ostatnia wypowiedz do Ciebie bo to stanowczo nie moj poziom. zapisz sie na terapie bo ten portal nie powinien sluzyc w celach terapeutycznych i leczyc Twojej nienawisci do swiata. Pozdrawiam i zegnam ostatni raz:)
Zgadza się! To stanowczo nie twój poziom...
Widzę, że jednak ciężko ci jest się unieść honorem i ciągle chcesz, by twoje było na wierzchu, nieustannie krążysz i wracasz i jeszcze masz czelność mi cokolwiek wyrzucać...
Haha .. Jak on jest ideałem to ja jestem Brad Pitt.
Proponuję wychodzić czasem dalej na miasto, niż tylko do sklepu...
haha dobre dobre:) nie wiem skad w was ta zazdrosc:) pozdrawiam. ahh dzisiaj przejde sie dalej niz do sklepu, dzieki za podsuniecie pomyslu, na ulicy napewno spotkam conajmniej johnnego deppa:)
Nie mam nic do zachwytu jego urodą, również podobają mi się niektóre aktorki i nie widzę w tym nic złego. Niemniej Gosling jako aktor nie zasługuje na tak wysoką notę. 10 jest zarezerwowane dla De Nirów, Pacinów, itp. 9 to jak dla mnie bycie jedną nogą na ich poziomie, a drugą nadal poza nimi.
To czołówka aktorstwa, człowiek, który w filmie potrafi być drzewem i grać je wiarygodnie. Ktoś tworzący postać.
Ryan sprawdził się w Drive - przyznaje, ale jest to na takiej samej zasadzie jak z Michaelem C. Hallem w Dexterze. Ten aktor po prostu nadaje się do swojej roli i... tyle.
Staram się być bardziej obiektywny niż subiektywny (może poza oceną Amelii na profilu) i takie wnioski mi się nasunęły odnośnie mr Goslinga.
No, to tyle.
// Choć dorzucając po chwili - naprawdę tylko ja zauważam, że dopiero po Drive wszyscy dostrzegli tego aktora?... Hugh Laurie również stał się symbolem seksu dopiero po serialu o perypetiach lekarza, a wiele się nie zmienił na przestrzeni lat.
Ech, nevermind.
Nie tylko Ty to zauważasz...
Poprostu ludzie nie myślą samodzielnie, przyjmują konwenanse, które narzuca im ktoś... "ktoś jest seksowny, bo ktoś inny tak mówi, a jeśli on tak mówi to pewnie tak jest, nie dojdę do tego sama, ale jeśli wszyscy tak uważają to pewnie tak jest" ... szkoda tylko, że jest to chwilowy trend, który minie i przyjdzie kolejny, ludzie jednak są bardzo naiwni, chłoną wszystko, a syfu mamy dziś w mediach bardzo dużo...
Prosze Cie...niz madrzejszego nie mogles wymyslic. Jestes facetem i jestes po prostu zazdrosny. tak btw sama wiem co mi sie podoba a co nie nie potrzebne mi do tego konwenanse. trzeba byc wyjatkowo bezczelnym zeby gadac takie glupoty i zarzucac innym brak samodzielnego myslenia.
Swoje argumenty podalem wcześniej, ale widzę że albo nie przeczytałaś albo zwyczajnie nie rozumiesz o co mi chodziło..
jestem facetem i jestem zazdrosny.. dobre..
nie jestem osobą publiczną, ten zarzut jest na poziomie przedszkolaka.
Akurat Ty napisałaś wcześniej, że ten portal nie służy do czegoś tam, no to właśnie chyba do dyskusji służy więc wyrażam swoje zdanie, jak masz z tym problem i nie potrafisz podać kontrargumentów to szukaj dalej słabych punktów u mnie, jak na kogoś po psychologi to nie wróży prawidłowego rozumowania słuchacza, już nawet nie licząc że zrozumiałaś co miałem na myśli pisząc te słowa, więc dam spokój i nie będę koontynuował tej.. dyskusji.
Poprostu ludzie nie myślą samodzielnie, przyjmują konwenanse, które narzuca im ktoś...
To jest Twoja wypowiedz, wynika z niej to ze jesli ktos nie podziela Twojego zdania nie potrafi samodzielnie myslec. Doskonale Cie rozumiem i nie musisz sie martwic o moje prawidlowe rozumienie sluchacza bo z tym u mnie wszystko dobrze:) pozdrawiam
Haha no właśnie widzę...! słuchaj może faktycznie nie czytałaś tego o czym pisałem z aviatorką.
Pokaż, w którym momencie napisałem że każę (podkreślam każę) komuś myśleć że Ryan Gosling jest be, no w którym...
atakujesz mnie, podczas gdy ja użyłem Twojego idola żeby pokazać pewne zjawisko i przy okazji powiedzieć swoje zdanie. Jeśli tego nie zrozumiesz, to naprawdę nie mój problem.
nie jest moim idolem, po prostu go lubie a to roznica ."ktoś jest seksowny, bo ktoś inny tak mówi, a jeśli on tak mówi to pewnie tak jest, nie dojdę do tego sama, ale jeśli wszyscy tak uważają to pewnie tak jest" ... w tym momencie
odnoszac sie do tego co wtedy napises jest to smieszne. Ty tez uwazasz ze jakas kobieta jest seksowna bo ktos inny tak mowi? Bo chyba to do siebie odnosisz. a jak nie mozesz zrozumiec czemu on sie podoba kobietom to trudno, jestes facetemi tyle w temacie. nie rozumiem tego oburzenia. w tym nie ma zadnego zjawiska a na sile tu szukasz jakiejs teorii spiskowej. jest przystojny i jest dobrym aktorem wedlug mnie i tyle. nie ma sie co oburzac bo kazdy ma prawio do swojego zdania.
Pamietnik to byl pierwszy film ktory z nim zobaczylam i to dzieku niemu w duzej mierze mam slabosc do tego filmu:)
Zapytales skad sie bierze fascynacja tym aktorem, wiec Ci tlumacze na swoim przykladzie:) sama widze na Twoim profilu ze oceniles Katarzyne Sowinska na 8, gdzie wg mnie jest to nota dla swietnych aktorow a ona raczej aktorstwem nie blyszczy. Wiec na jakiej postawie...moglabym sie oburzac:P wiec zejdz z Goslinga jest z niego przystojniacha jakich malo i to jest moja obiektywna opinia a aktor z niego nieprzecietny:) wiec nie ma sie co spinac:)
W którym momencie tego zacytowanego zdania, wynika że jak ktoś nie podziela mojego zdania, nie potrafi samodzielnie myśleć...
W którym ?
Jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
A mi jak zwykle nikt nie odpowiedział. Hjehje.
Może porozmawiajmy o jego grze, zamiast o tym czy jest przystojny?...
Kurde, ludzie, to jest serwis o filmach i ja chce wiedzieć, wchodząc na profil jakiegoś aktora czy to rzeczywiście koleś warty obejrzenia, czy przystojniacha za którym szczają, za przeproszeniem, laski.
Niech ktokolwiek zmienia tutaj coś na lepsze, a nie daje aktorowi ocenę 9/10 za to, że jest "przystojniachą" i gra "nieprzeciętnie" - co sama napisałaś.
Teraz odpowiedz mi, jeśli łaska, czy rzeczywiście to ktoś na poziomie Hopkinsa, Nicholsona, Hanksa. Bo np. oni są aktorami prawie idealnymi.
Podyskutujmy, a co!
Bardzo przepraszam:) juz odpisuje. No wiec powyzszy post dotyczył fascynacji kobiet tym aktorem stad dyskusja tyczyła się głownie wygladu. Autor tego tematu nie moze zrouzmiec ze gosling sie kobietom podoba fizycznie, srad zafiksowanie sie na wygladzie. A teraz do rzeczy, uzylam slowa "niieprzecietnie" troche ironicznie, dla mnie jest aktorem świetnym i cenie jego talent. Bardzo podobal mi sie w "drive" jego gra mnie przekonała i poruszyla w jakichs sposob. Nie dałam tej oceny za jego wyglad o czym juz pisalam wczesniej, owszem mam do niego slabosc i z tego powodu do czego sie przyznaje ale z tego powodu wysokich not mu nie wystawiam. Nie jest aktorem na miare Hopkinsa czy Henksa dlatego nie ma 10:) moze kiedys będzie...:)
Znowu problemy z czytaniem ze zrozumieniem,
autor nie może zrozumieć skąd fascynacja wzięła się teraz,
bo Gosling grał w dobrych produkcjach już od paru lat dobrych.
Ciągle traktujesz mnie jako antyfana Goslinga, podczas gdy nawet powiedziałem, że jest dobrym aktorem, a ja jużpo raz enty próbuję powiedzieć, że wykorzystałem akurat jego, żeby powiedzieć o pewnym zjawisku... ale widzę, że nie dociera to do Ciebie, więc nie będę już powtarzał tego kolejny raz, bo... idę na rower.
no ja rozumiem:) a ja probuje powiedziec ze bardzo lubie tego aktora od kilku dobrych lat :) W moim przypadku twoja teza sie wiec niestety nie sprawdza, to wszystko:)
Właśnie, nie rozumiem czemu akurat teraz jest taki "wybuch" na Ryan'a. przecież wcześniej też grał w dobrych produkcjach. a ja osobiście "kocham" go od czasów "Pamiętnika", który według mnie należy do najlepszych filmów na świecie (to tylko moje zdanie).
Dokładnie, jedna osoba widzę że załapała o co chodzi.
Gosling jej się spodobał już wcześniej i okej a nie teraz, gdy jest na topie i .. tylko dlatego, że jest na topie....
oczywiście, że był wybuch po "titanicu", ale czemu nie było wybuchu po "pamiętniku" tylko teraz kiedy grał kierowcę, który nic nie mówił lub mordercę swojej żony?
Bo jest jedna diametralna różnica między Di Caprio a Goslingiem: Di Caprio potrafi grać i to bardzo dobrze, natomiast Gosling tego daru jest całkowicie pozbawiony. Di Caprio nie jest najpiękniejszy, nie ma takich męskich rysów twarzy itd., co ma Gosling, ale film to nie konkurs piękności, tylko SZTUKA, a w sztuce trzeba być ARTYSTĄ i posiadać WARSZTAT, a nie bazować na czymś, co w danej sztuce w ogóle nie jest ważne.
Ja pitole jaki belkot. Po Titanicu albo Romeo i Julii te wszystkie napalone panny docenily jego ogromny talent aktorski?? Komu chcesz wcisnac ten tani belkot?
Ja ci powiem - w du...e byles i g...no widziales, ile widziales z Goslingiem filmow, 1?? Jestes prosty jak budowa CEPA:))
Nie szkodzi. Jest parę filmów, w których tak gra, że wszystkim szczęki opadają: "Co gryzie Gilberta Grape'a", "Droga do szczęścia" itp.
Miałaś się unieść honorem i nie wracać. Który to już bez urazy porzucasz swoje obietnice?
Akurat to prawda, Di Caprio też był na plakatach bravo girl i była ta sama sytuacja. Jednak potem znikł na trochę, zagrał kilka mniej głośnych ról, ludzie dostali inną karmę, a Di Caprio wykorzystał swój potencjał przez ten czas i ze słodkiego przyjemniaczka z plakatu stał się aktorem pełną gębą.
Czas pokaże czy Gosling wykorzysta właściwie swoje 5 min.
Wg mnie Gosling nie ma męskich rysów twarzy jak robokopo twierdzi, ma wręcz chłopięce rysy twarzy, Di Caprio tym bardziej.
A mnie się wydaje, że na ulicy kobiety nie zwróciłyby na niego uwagi, gdyby nie grał pewnych postaci, które w całokształcie były dżentelmenami, romantykami, itd, itp;) Innymi słowy - kochają się w bohaterach granych przez aktora, a nie w samym aktorze;)
No, ale wiesz - kobiety inaczej postrzegają takiego Goslinga, niż mężczyźni - i tego żadne tematy nie zmienią.
To fakt, ale generalnie ludzie, mogli by zainteresować się wieloma innymi bardzo interesującymi ludźmi, a wybierają to co jest na daną chwilę popularne, a często są ciekawsze rzeczy chociażby w tv srańce z gwiazdami itd, seriale, jakieś trudne sprawy, pamiętniki z wakacji, a ludzie to oglądają. Jednym słowem media robią ludziom papkę z mózgu, a ludzie całkowicie się na to godzą. Nie wybierają tego co jest dobre, a to co jest popularne. Aczkolwiek wcale nie mówię, że Ryan Gosling nie musi być dobry, po prostu wku*** mnie te nagonki zachwyty nad czymś/kimś kto jest na scenie od dawna, a wcześniej te osoby nie miały o nim zielonego pojęcia... wielcy fani.