Więc na podstawie jakiej roli wysnuwasz takie wnioski??!

Na podstawie rankingu. Aktorsko jest ok ,ale gdzieś na drugą 50. Widziałem z nim wszystko oprócz Slaughter Rule i trzech pierwszych filmów. Z dobrych kreacji wybrałbym Fanatyka, Zostań, Blue Valentine. Jednak są one co najwyżej dobre ,gdy 90% aktorów z Top 50, ma już po kilka wybitnych albo przynajmniej świetnych.

Twój nick to Johnny Deep - najbardziej kiczowaty i przereklamowany aktor w Hollywood. Gosling wypada znacznie bardziej profesjonalnie.

No w czołówce najlepszych nie jest, ale Goslinga bije na głowę.

Co Ty gadasz? Nie ma takiego aktora jak Johnny Deep.

A co w nim takiego nadzwyczajnego? W każdym filmie gra tak samo. Jeno wdzianka zmienia.

a kto powiedział, że jest coś nadzwyczajnego i o kim w ogóle mowa? Bo ja nie znam żadnego aktora Johnny'ego Deepa.

Właśnie, że jest. Naprawdę nazywa się Dareh Aghavni. Jest Ormianinem grającym w niskobudżetowych filmach klasy C, które emitowane są jedynie dla lokalnej publiczności zakaukazkiej w małomiasteczkowych kinach. Jego profil nigdy nie został zamieszczony na żadnej ze stron w Internecie. Pseudonim artystyczny zaczerpnął od swojego ulubionego aktora Johnnego Deppa, którego pierwszy raz obejrzał w filmie "Co gryzie Gilberta Grape'a". ;)

Proszę o źródło tych informacji.

Poznałem osobiście podczas pobytu na Zakaukaziu, kiedy to musieliśmy wspomóc miejscową ludność w walce z epidemią cholery.

Na pewno autor tematu podziękuje Ci osobiście za podbijanie Jego tematu trollowaniem. Żegnam

Potwierdzam informacje. Nawet zdobyłem autograf Deep'a (choć myślałem że był to Fabrice "Fab" Morvan z Milli Vanilli bo jest łudząco do niego podobny), kiedy odwiedzał chorych w szpitalu w Hrazdanie. Sam tam trafiłem po tym, jak zrobiłem loda jednemu rolnikowi, jak się nieszczęśliwie okazało, też choremu na cholerę.

No! A pani nie wierzy i dąsa się podirytowana.

porzadki mówisz - to moze perfekcyjna pania domu sobie włącz a nie po dobrym aktorze jedziesz

Widziałem wszystkie odcinki polskiej i amerykańskiej wersji. Perfekcyjnie pokazują co należy zrobić z brudem. Brudu należy się pozbyć. W tym przypadku jest nim Ryan Gosling (jeśli łapiecie metaforę).

czy to pozbycie to na skale globalna czy tylko przed femina podwojny transparent - nie biedronce i ryanowi

Normalnie bym z Tobą podyskutowała na temat Twoich preferencji, ale widziałam Twoje oceny ludzi filmu i łatwo zauważyć, że dla Ciebie wszystko jest albo czarne albo białe, więc nie ma sensu się łudzić, że przedstawisz jakieś logiczne argumenty! Zaskoczył mnie jednak Chyra w Twoim zestawieniu... ??! Ciekawe??!??

Co mają do tego Jego preferencje? Dyskusja toczy się tu i teraz na temat Goslinga. Aktorzy powinni się odznaczać charyzmą, umiejętnością wyrażania emocji i łatwością w poruszaniu się w roli. U Goslinga jedyne co widzę w filmach, to ładna buźka, która z resztą jest zawsze taka sama - wyraża totalne nic. Nie ważne, czy zabiją mu przyjaciela, czy to on zabija. Jego twarz jest kamienna.

Oczywiście większość kobiet (pisze większość, bo pewnie zaraz jedna z druga będzie ujadała, że generalizuję ;) ) doszuka się głębi w jego stone face'ie, spróbuje mnie przekonać, że jestem zbyt płytki, żeby dostrzec skomplikowane uczucia w jego oczach, dzięki którym jest genialnym aktorem. Drogie panie, prawda jest taka, że robi wam sie mokro na jego widok i na tej podstawie oceniacie go jako aktora, a nie tak powinno niestety być. Pozdrawiam :)

Pierdzielisz głupoty tylko czemu? Obejrzałam wszystkie jego filmy! Nie jest w nich wystylizowany na super ciacho. Podejmuje role trudne i oszpecające - podać Ci tytuły??!

Szczerze... co nas to obchodzi? Autor postu po prostu nie uważa, że zasługuje na tak wysokie miejsce i porządnie argumentuje swoje stanowisko. Ja również uważam, że jest dobrym aktorem, ale powinien spaść na dwudzieste lub trzydzieste miejsce. Pozdrawiam.

Trafiłeś w sedno. Wreszcie ktoś zrozumiał.
Brawa i pozdrowienia.

Również pozdrawiam.

"wszystko jest albo czarne albo białe"
Precyzyjniej: za wysoko albo za nisko, ale nie wszystko (ależ ze mnie poeta!) ,zwracam uwagę przede wszystkim na to co razi po oczach i podejmuję odpowiednie kroki, aby się temu przeciwstawić. Logiczne argumenty przedstawił Ratlee. Brak charyzmy, wręcz apatyczność, ograniczone środki przekazu, powtarzalna mimika. Kilka dobrych kreacji wyżej przeze mnie wymienionych sprawia ,że zasługuje (na dzień dzisiejszy!!!) gdzieś na ocenę 6-7 /10. Może się jeszcze rozwinie.

Chyra to jeden z najlepszych polskich aktorów. Śmiało można by go zamienić co najmniej ze Stathamem.

Koleś jak dajesz dobremu aktorowi ocenę 1 tylko po to, żeby obniżyć mu ranking, nie ma co z Tobą dyskutować. Dla mnie jesteś skończony.

I vice versa. Jak przeciętnemu aktorowi dajesz 9 i nawet bez jakiegoś uzasadnienia czy celu (bo ja takowy mam) to tym bardziej szkoda mojego genialnego umysłu do jakiegokolwiek wysiłku w tworzeniu jeszcze lepszych odpowiedzi.

Każdy ma swój gust i preferencje. On(a) daje 9, bo tak czuje, myśli. Ty dajesz "1", bo chcesz zaniżyć notę. Sam napisałeś, że zasługuje na 6-7, więc?

Jak się bierzesz za porządki, to może każdemu aktorowi dodaj post/temat, że jest za wysoko bądź za nisko. Wtedy wszyscy się Ciebie posłuchają i będzie ok. Będziesz sam ustalał rankingi. Każdy będzie przytakiwał i się z Tobą zgadzał. A tak na serio. Dlaczego się burzysz o jakiś ranking? Jeżeli Cię nie fascynuje z takich i owakich powodów to na niego w ogóle nie zaglądaj. Już od dawna wiadomo, że to nie jest ranking za talent itp. tylko za popularność. A dawanie aktorowi (który jest naprawdę dobry) 1, bo jest za wysoko to trochę dziecinne. Po takich ocenach tym bardziej ten ranking nie będzie rzetelny.

ech Ci nowicjusze ,kto tam się przejmuje jakimiś rankingami i ocenami

Dobrz powiedziane. Chyba tylko idioci biora jakies tam rankingi calkiem "na serio".

Pomysł świetny ,ale niestety już na niego wpadłem. Ktoś musi walczyć o renomę tego portalu, padło na mnie, takie dostałem rozkazy i zamierzam je sumiennie wykonywać, do ostatniego tchu i ostatniego trolla. Dawanie 1 to jedyny sposób. Nie rozumiem argumentacji. Równocześnie można by stwierdzić ,że używanie wody do walki z ogniem jest bez sensu.

Dobra, kontynuuj swoją ''misję''. Mam nadzieję, że się spełnisz w tym co robisz:)

Dziękóweczka.

Uważasz aktora za dobrego i masz pretensję, że jest wyżej w rankingu od kogośtam. I niech se będzie, średnia jest na swoim miejscu a twoja ocena też (podpowiem: znajduje się na prawo od średniej użytkowników!).

Nie można być biernym wobec takich zachowań. Jeśli ktoś się nie nadaje na pełnienie stanowiska dajmy na to polityka ,to politykiem być nie powinien. Podobnie z Ryan'em na miejscu 12.

Problem w tym, że traktujesz świat filmu zbyt serio, idź sprawdź czy na innym forum ciebie nie ma.

Juz tu jeden taki byl na forum robokopo, ale szybko stracil zapal do robienia porzadkow, a moze po prostu zmienil profil hehehehe

Gosling jest dyskusyjny, owszem. JA osobiście bardzo przepadam za nim przepadam. Kiedy byłam młodsza,podobał mi się przyznaje za urode i sposób poruszania sie, mowienia, czyli za fizjonomie. Ale im jestem starsza i im więcej filmów z nim oglądam, tym przekonuje sie, ze jest jednym z najlepiej rozwijających sie aktorów swojego pokolenia. To wasza opinia, ale nie zgodze sie z zarzutami o ubogą mimike czy brak charyzmy. Od niego aż charyzma bije. Nie, nie przemawia teraz przeze mnie moje libido, ale chociażby "Słaby punkt" czy "Drive" a moze "Kocha , lubi, szanuje" lub " Fanatyk", wymieniać można o wiele dłuzej. Porównałabym go do Christiana Bale'a, który rowniez był aktorem kontrowersyjnym, zresztą dalej jest, jednak jego filmy same o nim świadczą. Poza tym argument jest słaby ( kwestia wyglądu). Jaram sie klatą Tatuma i uważam go za jednego z najseksowniejszych topowych aktorów, a jednak faktem pozostaje to, że jest ekranowym drewnem, cieszącym oko w komediach romantycznych.

ta Pani ma racje - moge postawić kolacje ;)

Szukałem ponad miesiąc i niestety nie znalazłem.

Keep trying.

Nie znam niemieckiego.

Łatwo jest rozpoznać trolla (:
Piszesz o tym, że Ryan Gosling nie miał jeszcze rewelacyjnej roli (z czym na pewno nie zgodziłaby się Akademia, która nominowała go za film Szkolny Chwyt - 2006 jak i Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, która nominowała go Złotych globów za filmy takie jak : Idy marcowe (2011), Kocha, lubi, szanuje (2011), Blue Valentine (2010), Miłość Larsa (2007))
Mógłbyś mi jeszcze tylko wyjaśnić za jaką rewelacyjną rolę dałeś Efronowi 10/10 ?? :)

Łatwo. Na pewno zdajesz sobie sprawę, że nominacje i nagrody nie są najlepszym wyznacznikiem. Argumentów potwierdzających tę tezę jest mnóstwo, pierwsze z pamięci (Fellini, Hitchcock bez Globów i Oscarów, Oldman z jedną nominacją do Oscara!). Za Blue Valentine zasłużył na nominacje do Oscara, a nie dostał = kolejny argument. Nie nominacja, tylko subiektywne odczucie sprawia że możemy nazwać jakąś rolę rewelacyjną lub beznadziejną.

Efron dyszka, żeby mu trochę ocenę podciągnąć. Gra coraz lepiej (zobacz Pokusę) i stara się usunąć łatkę lalusia z HSM z naprawdę co raz lepszym skutkiem.

Wcześniej łatwo dałeś do zrozumienia, że wystawiasz ocena za rewelacyjne filmy, mógłbyś odpisać jeszcze raz za co w takim razie ta 10 dla Efrona ? Oglądałem Pokusę i bez szału - film ratuje Kidman i to wszystko co tam można ciekawego zobaczyć.

To była rola przynajmniej przyzwoita. Podobnie w Szczęściarzu, Charlie St. Cloud czy 17Again. Mógłbym wymienić dziesiątki aktorów, którzy są wyżej od niego w rankingu, a są gorszymi aktorami. Nie twierdzę, że to aktorski geniusz, ale na ocenę 5,7 nie zasłużył.

Oceniam różnie. Przereklamowanych - nisko, niedocenionych - wysoko.

To się nazywa mieć cel w życiu :) Twoja rynkowa nisza :) Genialny sposób na... no właściwie to nie wiem na co. Na porządki na filmwebie? Czy tak? :) Życzę powodzenia w porządkach i do życzeń taka rada od starszego kolegi - zacznij od mniej popularnych filmów i osób - takich co mają po kilka głosów - Twoje "dzieło" będzie tam bardziej widoczne :)

A żebyś nie był osamotniony w swoich poczynaniach, to dodam że też postanowiłem posmakować Twojego "genialnego" systemu i już Goslingowi podwyższyłem ocenę do 10/10 a Chyrę oceniłem na 1/10 :)

Pozdrawiam

Na pytanie sam sobie celnie i treściwie odpowiedziałeś. Mniej popularne filmy i osoby raczej nie trafiają do top 100, zatem mniej kolą w oczy, aczkolwiek jeśli coś zauważę oczywiście nie przejdę obojętnie.

Przykra sprawa jeśli uważasz, że Chyra to słaby aktor lub że jest za wysoko w rankingu. Moim zdaniem jego rola w Długu bije cały artystyczny dorobek Goslinga. A przecież kreacje w Komorniku i Symetrii są równie wyborne i powszechnie cenione. Jeśli jednak masz czyste sumienie, to nie ma problemu. Wolny wybór.

Pozdrawiam serdecznie

Efron jest znakomitym aktorem, przyznaję, hahaha

Dobrze że znalazł się tu jakiś sprzątacz :)

Po pierwsze, złe podejście - jeśli chcesz wykonać swoją misję, to lepiej byś na tym wyszedł działając z ukrycia, bo ta cała dyskusja na pewno więcej osób skłoniła do dania Goslingowi 10 z czystej przekory, niż jak byś siedział cicho i tylko oceniał ;)
Po drugie, jeszcze daleka droga przed Tobą, bo np. aktor z Twojego avtara jest w czwartej dziesiątce tuż nad Dr Hausem :D
Po trzecie, gratuluje Efrona - 10 jak w mordę strzelił <hahaha>. 5.7 to przełom między średnim a niezłym i wydaje się, że to jak na kogoś takiego, w zupełności wystarczy. Choć póki co nie miałem okazji nic z nim obejrzeć i to chyba najlepiej świadczy o produkcjach w jakich występuje ;)
Powodzenia!

P.S. No chyba, że chcesz się po prostu w jakiś sposób wykreować i zaistnieć w społeczności filmwebowej jako swego rodzaju osobliwość. To w takim wypadku wydaje mi się, że jesteś na dobrej drodze.

Co do Goslinga - zasłużone 8.