Jest przystojny i tego nie da się ukryć. Są gusta i guściki, ale ja należę do tych, co uważają go za przystojnego mężczyznę. Jako jedna z nielicznych ocenię go przez pryzmat jego gry aktorskiej a nie wyglądu. Po 12 obejrzanych filmach z jego udziałem mogę stwierdzić, ze to naprawdę rewelacyjny aktor. Nidzie nie zagrał sztucznie, nie można powiedzieć: "nie poszło mu. Widać, że chłop się wysilał i wyszło to strasznie." Jest bardzo wiarygodny. Cieszy mnie fakt, że są jeszcze aktorzy młodzi, przystojni i nie dołują swoją grą aktorską. Jak patrzę na tych pseudo aktorów typu Alba, Panettiere, Ventimiglia, Fox czy Christensen to płakać się mi chce. Na szczęście obok Reynoldsa są jeszcze takie postacie jak McAvoy, Ricci, Gosling.... gdzie ogląda się film i człowiek nie jest zabijany powolną śmiercią patrzenia jak promuje się śliczne gwiazdy, które mordują produkcje swoją grą aktorską za to upiększają urodą.