Ja rozumiem, że dobry aktor może wystąpić w jednym, góra dwóch durnych filmach, dla żartu. Ale Cohen nie zagrał W ŻADNYM normalnym filmie... To przykre... On nadaje się tylko do grania geja i gadania o seksie.
Taka specyfika postaci.... Ale twierdzenie, że nie zagrał w żadnym normalnym filmie jest nieprawdziwe. Czy według Ciebie normalność filmu określa jego gatunek? A może temat przewodni? Ali G, Borat, Bruno, Dyktator...to są groteski na współczesną rzeczywistość. One mają wydawać się NIENORMALNE. Mają za zadanie szokować i wręcz oburzać takie jak Ty. Mają być przewrotne. Nie zapominaj, że Cohen zagrał w wielu innych pięknych filmach: doskonały w Les Miserables, perfekcyjny w Sweeney Toddzie.
Sacha jest piekielnie uzdolniony i inteligentny, o czym świadczą jego filmy.
zgadzam się..filmy z jego udziałem na pozór debilne i absurdalne mają głębsze przesłanie..to jak powieści Stephena Kinga
Absolutnie nie, ponieważ sama uwielbiam komedie. Mimo wszystko uważam, że chociażby "Bruno" czy "Dyktator" (na którego zresztą poszłam do kina, bo nie mogłam się doczekać po zapowiedziach filmu, a zawiódł mnie w efekcie strasznie) są po prostu sucharami. Uwielbiam się pośmiać (nawet z prostackich żartów występujących w filmach typu "American Pie"), ale filmy z Cohenem po prostu do mnie nie trafiają. Aktorem może jest niezłym, ale chciałabym zobaczyć jego talent w poważnym filmie z rzeczywistym przesłaniem. Niestety ja w przeciwieństwie do Was nie widzę żadnego przesłania w rasistowskich żartach czy w wsadzaniu komuś butelki do tyłka... Przykro mi :) Pozdrawia
Nie wiedziałam, że grał w "Les Miserables", czym prawdę mówiąc mnie właśnie zaskoczyłaś/eś. Na pewno obejrzę na dniach ten film w takim razie. Właśnie w czymś takim chciałabym Cohena zobaczyć, może moja opinia o nim ulegnie zmianie. Pozdrawiam :)