Choć to dziwne, ale ona była dla mnie największym atutem tego . . .
"zabawnego" filmu. Grać nie umiała, ale co nie dograła to dowyglądała.
W sumie pasowała na kiczowatą idolkę. Raven, z wyglądu kompletny pustak, ale na szczęście w przeciwieństwie do całej policji, trochę potrafiła myśleć.
Film bardzo przeciętny, to i łatwo było błysnąć.
Córeczka chciała swój film to dostała i tyle.
Nie moja rzecz kto jak wydaje swoje pieniądze.
A tobie Żal dupę ściska. Jakbym miał takiego tatusia to też bym się wszędzie wciskał i kazał żeby mi coś załatwił
nic mi nie ściska ...to że użyłem słowa tatuś nie oznacza że jej czegoś zazdroszczę ...ta wypowiedź nie miała pejoratywnego wydźwięku, po prostu stwierdzenie faktu że gra u ojca w filmie
A muszę , po prostu napisałem że gra u ojca ...jeny...nie ma tu żadnego hejtu ani do niej ani do jej tatusia reżysera którego twórczość bardzo cenię, rozumiem że ktoś to mógł odczytać jako ironię czy jakiś pocisk, ale nie ..nic z tych rzeczy , dzięki temu filmowi poznałem jej muzykę która jest całkiem niezlym mariażem popu i rnb, pozdrawiam
Każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka, to normalne, zdrowe. Więc nic dziwnego, że znany ojciec chce trochę podpromować swoją córkę, pomóc jej, zrobić dla niej coś wyjątkowego. Każdy zdrowy facet nie jest w stanie tego tak naprawdę skrytykować, bo wie, że zrobiłby dla swojej córki to samo.