Przez kilka lat była na topie dzięki całkiem niezłej roli w "Buffy" ale po za tym nie zagrała nic co by zasługiwało na uwagę ! Marna aktoreczka, kariere zrobiła chyba tylko dzięki ładnej buźce. Kiedy skończyła 30 lat stała się zupełnie nie potrzebna (jej publicznością do tej pory były głównie nastolatki) i zaczęła grywać w niskobudżetowych filmach o nieco głębszej treści, Jednak jej gra pozostawia wiele do życzenia
Coś mi się wydaje że za kilka lat pójdzie w zapomnienie, ale to sie jeszcze okaże...
Gdzie w mojej wypowiedzi widzisz jakieś błędy (z wyjątkiem dwóch "e" zamiast "ę")
Nie pisareczko tylko pisarzu ;)
Nie wiem co w tym zabawnego po prostu stwierdzam fakt, Gellar jest mega słabą aktorką
Podaj mi chociaż jeden film (oprócz "Buffy") w którym dobrze zagrała?!
np. Szkoła uwodzenia,Weronika postanawia umrzeć,itd.ja uważam ją za bardzo dobrą aktorkę i myślę że jeszcze o niej usłyszymy:-)
W "Szkole uwodzenia" faktycznie zagrała dobrze tu się zgodzę, ale rola do najtrudniejszych nie należała
Zaś w "Weronice..." nie zachwyciła mnie, zagrała tak jak zwykle... nijak (ta sama mimika co zwykle)
Kiepściutka z niej aktorka... Musiałaby się bardzo postarać aby jeszcze było o niej głośno !
"Zaś w "Weronice..." nie zachwyciła mnie" Ciebie nie, ale krytyków tak. Nie pisz proszę, że to marna aktorka i to fakt, bo tak nie jest. To marna aktorka według Ciebie, a to już zupełnie inna sprawa. Oceniasz ją subiektywnie, ale piszesz, że :stwierdzasz fakt". Wiesz, to trochę żałosne... S.M. Gellar to moja ulubiona aktorka, głównie za role w Buffy i Szkole Uwodzenia. Szczerze to welałabym, żeby grała w horrorach, gdyż gustuję w takich filmach. A tak musiałam przebrnąć przez słaby film "Weronika postanawia umrzeć" tylko ze względu na to, że ona tam grała. Ale cóż, nie można mieć wszystkiego:(
"nie zachwyciła mnie" Ciebie nie, ale krytyków tak" O.O ?
Powiedz mi proszę których krytyków
Ona zawsze jest taka sama ! w każdym filmie (z wyjątkiem "Buffy" i "Szkoły uwodzenia")
Kiedyś kiedy jeszcze "Buffy" była na topie również byłem jej fanem, ale każda kolejna rola utwierdzała mnie w przekonaniu że talentem nie grzeszy.
może najgorliwszym jej fanem nie jestem, bo nie oglądałem ani jednego odcinka "Buffy". SMG widziałem w filmach "Krzyk 2", "Koszmar Minionego Lata", "Scooby Doo", "Klątwa" i "Weronika Postanawia Umrzeć" czyli praktycznie w najpopularniejszych produkcjach z jej udziałem. Bardzo mi się tam podobała i jako aktorka i jako kobieta, choć obiektywnie muszę przyznać, że w "Krzyku 2" zagrała jednak gorzej niż Drew Barrymore w pierwszej części, a ich role były w miarę podobne :)
W takim razie proszę napisz, w której scenie "Weronika postanawia umrzeć" zagrała źle? Co dokładnie sknociła Twoim zdaniem? Ja oglądałam ten film tylko dla niej i dokładnie wpatrywałam się w jej mimikę twarzy i dykcję i nie zauważyłam niczego, do czego można by się przyczepić. Gdybyś napisał, że w "Koszmarze minionego lata" czy "Krzyku 2" zagrała fatalnie to zgodziłabym się, że to nie były jej najlepsze role i zgoda, nie wczuła się w nie. Ale w "Weronika postanawia umrzeć" to już lekka przesada, bo tam naprawdę nie ma do czego się przyczepić.
Przez cały film miała minę jak sierotka Marysia !
Mówiąc że zagrała źle nie chodziło mi o jakąś konkretną scenę tylko o całokształt, o to że zupełnie identycznie "zagrała" już wcześniej w "Klątwie", "Powracającym koszmarze", "The Air I Breathe", "Końcu świata"... Zawsze ta sama mimika a raczej jej brak, kamienna twarz, zero emocji.
No to mamy zupełnie inne spojrzenie na tę osobę, bo ja nie dostrzegam u niej tej samej mimiki twarzy w każdym filmie. Zgoda, nie ma tak różnorodnej mimiki, jak np. Johnny Depp, bo u niego to jest chyba wodzone:) Ale nie jest też taka tragiczna. A w "Weronika postanawia umrzeć" ta mina "sierotki Marysi" była jak najbardziej na miejscu - tego oczekiwała od niej rola, którą odgrywała. Jestem w stanie zrozumieć Twoją niechęć do tej aktorki, ale niestety nie zmienię zdania, co do niej. Za bardzo ją lubię, żeby ktoś był w stanie przekonać mnie przeciwko niej:)
przyznaje racje buffy1977 - mina sierotki Marysi to kwintesencja Weroniki - kobiety w depresji, nie chcącej żyć, pozbawionej uczuć czy emocji pragnącej tylko śmierci (przynajmniej na początku filmu) - dla mnie kamienna twarz SMG jest paradoksalnie jej grą ;)
Tak, ale tą kamienną twarz prezentuje w niemalże każdym filmie !
Szczerze to bardzo liczyłem, na jej role w "Weronice..." miałem nadzieje że pokaże na co ją stać ale niestety przeliczyłem się
buffy jesteś w stanie Cie zrozumieć ponieważ jakiś czas temu też byłem fanem SMG ale z czasem zachwyt jej osobą minął :)
Nawet rola w "Szkole uwodzenia" którą kiedyś uważałem za bezbłędną nie robi już takiego wrażenia, ponieważ moim zdaniem nie trudno jest zagrać rolę takiej właśnie zimnej suki "bez momentu zawachania"
Jeśli o nią chodzi to przesadą jest napisanie, iż jest kiepska. Jest niezła, ot co - nawet w samej ,,Buffy" miała występy lepsze i gorsze, trochę taka huśtawka aktorskich umiejętności. Widać, że wie co jej postać powinna czuć, umie oddać jej stan emocjonalny, jednocześnie nie przesadza z środkami ekspresji, jednak, geniuszem aktorstwa nie jest i już nie zostanie - zabrakło jej tej iksry bożej, tego wrodzonego talentu, który ma np. Cate Blanchett. Jako kobieta mnie nie pociąga ( za niska, zbyt nieciekawa twarz, za słabo zbudowana)- tyle na jej temat . :) Ale życzę jej sukcesów - może jeszcze nam pokaże na co ją stać?
Chociażby w Buffy Sarah pokazała, że jest wspaniałą aktorką. Odcinki gdy była Pierwszym (zupełnie jakbym widziała inną osobę), odcinek gdy umarła jej matka (oczy pełne bólu, łez i strachu). Jak dla mnie jest przekonująca w filmach. Widocznie Mikey lubiłeś tą aktorkę i Ci się znudziła dlatego zacząłeś sceptycznie podchodzić do jej gry aktorskiej. Wręcz zaczęła Cię odrzucać. Ja miałam coś podobnego, ale wtedy chodziło o pewną wokalistkę której teraz nie znoszę. Po prostu Ci zbrzydła. Nie można jej jednak zarzucić ubogiej mimiki czy braku talentu.
to fakt.Ona jest jak wiekszosc poprostu przecietna.Kto nie jest jej zagorzalym fanem/fanka widzi to obiektywnym okiem
Bo ma dziecięcy głos?;> Głosu się nie wybiera. faceci mają lepiej, wystarczy że nabiją się kroczem na pal i od razu inaczej śpiewają. kobiety mają gorzej:P
no jeśli pacuła jest dla ciebie lepszą aktorką to ja wymiękam gratulacje gustu i znajomości, PS. założę się że dasz więcej cichopek i annie muszce
Mikey to typowy fan filmów starych, klasyków. Nic więc dziwnego, że nie lubi Sarah. Jest zbyt młoda. Pacuła też jest młoda, zdaje się, że powinien być bardziej fanem babki Kiepskiej...
Ale nie trzeba od razu po nim jechać:-) Nie zmieni facet zdania chociażbyś miał rację. Znam ten typ. Możesz mu doradzać całe życie a i tak będzie się upierał, że jego racja jest najważniejsza, nawet jak 2+2=5. Tak ma być i ch*j.
No i dobrze, masz swoje zdanie, on ma swoje. Niech tak pozostanie, nikt Ci nie narzuca, żebyś nie lubił SMG skoro Święty Mikey jej nie lubi.
Im bardziej się spierasz i go obrażasz tym bardziej obrażasz fanów SMG. Pokaż trochę godności i inteligencji.
Równie dobrze mógłbym napisać że to Ty jesteś tak w Gellar zapatrzony że będziesz się upierał że to dobra aktorka ;]
To że jestem fanem klasyków nie oznacza że nie odceniam gry młodych aktorek
Amy Adams, Michelle Williams, Anne Hathaway to są aktorki które z filmu na film są coraz lepsze, i mają już na koncie kilka naprawde świetnych ról
Gellar zagrała dobrze w serialu, jednak nie poradziła sobie na wielkim ekranie i nic nadzwyczajnego nie zagrała.
Przepraszam
Wnioskując po nicku zapatrzona :)
Jeśli chodzi o Pacułe, to że grała w kiepskich czasami beznadziejnych filmach nie oznacza że jest złą aktorką
Proponuje obejrzeć filmy takie jak "Gorky Park", "Tombsotne" czy "Jan Serce" i dopiero wtedy zabierać głos :)
Właściwie to nie jestem zapatrzona w Gellar, ale tak prawdę mówiąc widziałam ją w kilku filmach i wiem, że grać potrafi. Więc oszczerstwa nic tutaj nie wskórają. Nikt nie twierdzi, że jest genialną aktorką, ale nie można zarzucić jej ubogiej mimiki czy braku talentu.
Widzisz, idąc Twym przykładem mogłabym do usranej śmierci wytykać gorsze filmy Pacuły i na nich opierać teorię, że powinna siedzieć w domu przy garach. Wiesz czemu tego nie robię? Dlatego, bo mam jako taki szacunek do zdania innych i przede wszystkim nie narzucam nikomu własnego.
Zdaje się, że to ty tak się zapatrzyłeś w Gellar w czasach gdy ją lubiłeś, że zmęczyłeś się bronieniem jej na forach, poczytałeś o niej wiele niepochlebnych opinii mądralińskich i postanowiłeś byś lepszy i zacząć popierać antyfanów. I jeszcze piszesz, że nic Twojego zdania nie zmieni...Heh. Urocze.
Widzisz, starasz się oceniać aktorkę obiektywnie, niestety jesteś już do niej do tego stopnia uprzedzony, że zalet żadnych nie dostrzegasz. Jak w małżeństwie po 30 latach.
A czy ja napisałem że byłem jej fanem i mi się znudziła o.O
Fakt za czasów "Buffy" darzyłem ją sympatią ale z filmu na film utwierdzała mnie w przekonaniu że fatalna z niej aktorka.
Właściwie to nie widzie, tu nigdzie ŻĄDNEJ argumentacji, przemawiającej za twoją tezą, widzę tylko, że stawiasz tezę, że jest kiepska. Co do jej ról poza ,,Buffy" - widziałem ją jeszcze w ,,Szkole uwodzenia", ,,Klątwie" - czy jak się tam nazywał ten film z bekającym, japońskim duchem ;) - i ,,Koszmarze minionego lata" - wszystkie filmy skierowane raczej do młodej publiki, ale w każdym zagrała inaczej, w każdym było widać, że wciela się w inną postać. Umie oddać stan emocjonalny granej przez siebie bohaterki, jednocześnie, nie przesadzając z środkami wyrazu - tj. np. nie zachowuje się tak: :)
http://www.youtube.com/watch?v=_bZKEhgieoc
Podsumowując - niezła jest, ale kariery nigdy nie zrobiła i nie zrobi bo: 1) nie zależy jej - podobnież jest obrzydliwie bogata, 2) nadal kojarzy się z Buffy - i będzie się kojarzyła - dlatego angażowana jest, prawie wyłącznie do roli w filmach dla nastolatków - głównie horror, fantastyka itp. , 3) nie przystaje do klasycznych kanonów piękna, jest mało seksowna i wciąż wygląda jakby miała 16 lat... ;)
Edytuj nie działa, więc dodam jeszcze: co do Anne Hathaway, to zobaczymy jak spisze się w nowym Batmanie - wtedy wypowiem się na jej temat i zobaczymy, czy rzeczywiście jest lepsza...
Zgadzam się z tobą,a aktorska gra to nie tylko mimika twarzy czy też miny lecz też mowa ciała,ruch,gesty,spojrzenie potrafi wiarygodnie pokazać emocję strach,ból rozpacz ,jest niezłą aktorką nie wybitną ale niezłą i klątwa Buffy blokuje jej rozwój aktorski sprawiając że nie dostaje ciekawych ról,ale ona sama też się zbytnio nie wysila bo jej zwyczajnie nie zależy,ceni widać bardziej spokojne i udane życie rodzinne i to jest też ważne.Co do mimiki Jim Carey powinien być na samym szczycie aktorskiego fachu bo ma iście gumową twarz i te miny ale jednak nie jest ciekawe czemu?
Człeku.
Przecież on napisał, że w Buffy dała sobie radę, a na dużym ekranie sobie nie poradziła.
Znaczy to, że widział filmy z nią. Znaczy to również, że podobała mu się kreacja Buffy.
Nie wymyślaj już...
Ciężko stwierdzić. Prawda jest taka, że Ci z których się zbijamy a zdają się realni jak Święty Mikołaj istnieją naprawdę. Gdybyś więc napisał, że SMG jest fajna, bo ma idealną żuchwę a Ciebie kręcą żuchwy to byłabym skłonna Ci uwierzyć. Nie wiadomo z kim się pisze, prawda?
Nie on,a ona jak już,a siedem sezonów Buffy plus gościnne występy w Angelu może dać pojęcie o zdolnościach i potencjale aktora czy aktorki a co do innych filmów,gra w filmach które niespecjalnie mi pasują (no z drobnymi wyjątkami)ale Potrafi grać możesz jej nie lubić i dlatego oceniasz nisko ja ją lubię ,ale absolutnie nie jest moją ulubioną aktorką oceniam Obiektywnie.Lubię oglądać filmy w orginalnej wersji językowej bo wtedy ocenić aktora najlepiej,ocenia się głos,spojrzenie,wyraz oczu,twarzy,nie tylko mimikę,ruch ciała,gesty,mowa ciała istnieje takie coś,ogólnie całość postaci i też sytuację w jakiej znajduje się grana postać a nie tylko po minach.Czy twoja twarz w różnych sytuacjach zawsze pokazuje twoje emocje i to co myślisz?bo są ludzie co zawsze mają kamienną twarz bez względu na sytuację w jakiej się znajdują bo mają taką osobowość i temperament ,a scenariusz nieraz każe grać Różne postacie,o różnym charakterze i temperamencie,takie co mają różne reakcję na różne sytuacje często też reżyser mówi aktorowi czego oczekuje od postaci jaką ma zagrać,dla mnie ocenianie aktora tylko po minie czy wyrazie twarzy jest śmieszne i ograniczone i tyle w tym temacie.
Ja osobiście nie zgodzę się z tą opinią. Rozumiem ktoś może mieć różne gusta w aktorach i aktorach, ale mówienie, że SMG jest marną aktorką nie można tak powiedzieć. Widziałam już trochę filmów z jej udziałem, oglądnęłam wszystkie odcinki Buffy (które bardzo mi się spodobały) i zauważyłam, że wszędzie potrafi zagrać inaczej. Uważam, że jest świetną aktorką, każdy lubi to co chce i to co mu się podoba ;)