Bez jaj. Rzuć okiem na Walking Dead. Szkielet z wystającymi kośćmi policzkowymi (post-anoreksja?), płaski jak deska surfingowa i z lekkim zezem.
Zmień monitor...słaba rola ponadto.
A mnie właśnie kręci u niej ten delikatny zez. W ogóle widziałem ją tylko w skazanym na śmierć, i była tam prześliczna - strasznie mi się podoba bo nie jest taką lalką, ale ma w sobie coś słodziutkiego ;)
Jessica Alba, Megan Fox, Eva longoria i reszta tych niby piękności może się schować przy Sarze ;)
Mnie się nie podoba, bo przy każdej minie robi się na twarzy pomarszczona jak rodzynka. Ma 34 lata, a wygląda na 44, przynajmniej w "The walking dead".
A ja się pod tym śmiało podpiszę- o ile talent aktorski pani Sary jest dość wątpliwy, to w kwestii estetyki trafia ona w moje gusta prawie idealnie- dziewczyna jest naturalna i ma w sobie sporo uroku.
Gdyby wszystkie lekarki w naszym kraju wyglądały tak jak ona z czasów Prison Break'a (bo w Walking Dead rzeczywiście jest słabiej- ale to pewnie z powodu stresu wywołanego hordami głodnych zombiaków ;-D), to prawdopodobnie nabawiłbym się ciężkiej hipochondrii.
Ma minę wiecznie wystraszonej - takie czoło, brwi oczy, może to wpływa na to, że odnosimy wrażenie, iż jest potwornie drętwa, jakby na kiju, ale uważam że jest też urocza i ma w sobie coś ciekawego.
Poza tym znam osobiscie osoby które w zyciu codziennym mają taką mimikę i styl życia - jak słabi aktorzy.
Może taka miała być jej kreacja?:)