Sarah Wayne Callies

Sarah Anne Callies

6,6
11 569 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sarah Wayne Callies

Zgadzam się ładna Pani i w ogóle, ale jak oglądam ją w 4-tym sezonie PB to mam wrażenie że wróciła na siłę albo z nudów - ze względu na sceny w których występuje i emocje które te sceny powinny zawierać - ciągle ta sama mina, jakieś drewno w zachowaniu i mimice. Totalnie nieporywająca i nic nie wnosząca. Oczywiście zaraz każdy za to na mnie pojedzie, ale o ile podobała się jej rola w Whisper, o tyle nie podoba mi się jej rola w 4-tym PB, bo gra beznadziejnie.

ste

zgadzam się; słabo gra w 4 sezonie, a w Whisper to samo - nie wiem co wszyscy widzą w tym przeciętnym filmie

ste

Ja za to uwielbiam ją oglądać we wszystkich filmach, w jakich grała, bo jest Ś-W-I-E-T-N-A.!
A jeżeli chodzi o 4 sezon, to gra super.
Nie zgadzam się absolutnie, że
"sceny w których występuje i emocje które te sceny powinny zawierać - ciągle ta sama mina, jakieś drewno w zachowaniu i mimice" - doskonale i niesamowicie wiarygodnie gra, oddaje to, co czuje i co przeszła jej postać.
Jeżeli według Ciebie postać Sary nic nie wnosi...To powiedz mi, kto Twoim zdaniem wnosi??
No i najważniejsza sprawa: nie wróciła ani na siłę, ani tym bardziej z nudów. Wróciła, bo DOMAGALI SIĘ TEGO FANI SERIALU.
A to chyba coś znaczy, prawda??

ste

Ste100, widocznie tylko nieliczni tacy jak ty tak uważają, bo na jej powrót wpływ mieli jej fani.

Pauleta, to co robisz na forum tego przeciętnego serialu?

pannaannowata

naucz sie czytac, bo napisalem filmu (Whisper), a nie serialu (Prison Break) ! Do serialu nic nie mam, wręcz przeciwnie jest świetny !!

Pauleta

Czytać umiem, wywnioskowałam z kontekstu, że chodzi o PB. Sorry.

pannaannowata

Ci sami fani którzy domagali się jej powrotu w chwili obecnej chwytają się za głowy i pytają sami siebie "po co nam to było"; co widać również po oglądalności serialu. Zresztą w tym 4-tym sezonie niewielu aktorów trzyma poziom tak samo zresztą jak śmieszna momentami fabuła także decyzja o zakończeniu serialu jak najbardziej słuszna...

ste

Doprawdy??
Skoro tak ci się wszystko nie podoba, to skąd możesz wiedzieć, co myślą jej fani??
Śmieszna/y jesteś

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Salvamee

hahahaha;D
jasnee..!!
No i żółwik.!;D
;**

adasiowaaa

no pewnie:):) he he
thx:*:*:*
żółwik:P:P

ste

Pauleta naucz się najpierw pisać po polsku, bo czytać wszyscy umiemy :) pozdro

szwarzenegger

to napisz gdzie popełniłem błąd, bo ja żadnego nie widze... ;/

Pauleta

Ja tam widzę dziewięć różnego rodzaju błędów, ale z natury jestem czepliwy....

egghead

???????

Pauleta

(1)naucz si(2)e czyta(3)c, bo napisa(4)lem (5) filmu (Whisper), a nie (6) serialu (Prison Break)(7) ! Do serialu nic nie mam, wręcz przeciwnie jest świetny(8) (9)!!
Przepraszam za czepliwość, ale pytałeś...
A co do meritum to się w pełni zgadzam, jako kobieta bardzo mi się podoba, ale niestety aktorka z niej żadna. A szkoda...

egghead

nie no spoko ;/ takie błędy to se możesz w dupe wsadzić, wazne że sens jest zachowany !

Pauleta

Nie zaprzeczam, w końcu ludzie pierwotni porozumiewali się językiem gestów i jakoś im leciało. A i runy znali. Już się nie wtrącam, dyskutujcie dalej.

ste

Zgadzam się z autorem tematu.
Nie pojmuję dlaczego ją przywrócili do Prisona. Twórcy serialu popełnili błąd biorąc pod uwagę prośby i naciski ze strony nastoletnich fanek, które desperacko chciały oglądać liżącego się Wenta Millera i wątek miłosny. To jest jedyne logiczne wytłumaczenie.
A sama aktorka postąpiła mało profesjonalnie godząc się na powrót. Nie lubię jej za to, jest aktorkę jakich pełno bez szczególnego talentu.

White_Rose05

:) Najlepsze jest to że Went się z nią "nie liże" i w ogóle wyglądają jak jakaś pokręcona para - zero emocji, zero uczuć - wszystko jakieś takie tanie i puste. Cały ten wątek miłosny to jakaś porażka...
Bez względu na komentarze uważam że w 4-tym sezonie Sarah gra tak samo beznadziejnie jak połowa ekipy PB, co po części spowodowane jest zapewne niewielkim talentem /ciągle ta sama mina!!!/, jak i ogólnie beznadziejnym scenariuszem 4-ego sezonu PB, który chwilami przyprawia o śmiech a chwilami o płacz...

ste

Dokładnie. Przywrócenie Sary do "Skazanego" było jednym z największych błędów twórców PB. O ile postać Tancredi lubiłam przed pierwszy i drugi sezon, to w czwartym mi tragicznie obrzydła. Była nudna, drewnania, a w scenariuszu nie było dla niej ani jednej porządniej kewstii czy akcji. Była monotonna, łzawa, zamazana, irytująca. Sceny z Michaelem też trzymały się tego samego starego, utartego schematu. Scenarzyści ulegli namowom fanów, ale oni doskonale wiedzieli, co robili, gdy się jej pozbywali w trzecim sezonie. Jej wątek się wyczerpał i koniec, takie sztuczne ożywianie na siłę jest bez sensu.
I, Andersonka - w 4 sezonie postać Sary dosłownie NIC nie wnosi. Jest tylko przeszkodą na drodze do rozwinięcia postaci Michaela. Went sam powiedział w jednym z wywiadów, że chciałby, żeby jego postać przeszła dużą metamorfozę i stała się bardziej "krwiożercza". A Sara to uniemożliwiła, bo odebrała mu powód do zemsty. Sam serial mógł się wtedy wydłużyć i dostarczyć wiele ciekawszych wątków. A tak? Bez względu na jej powrót macie nieszczęśliwe zakończenie. A tak mogli zejść Mike'a z inną kobietą. I do serialu sto razy więcej od niej wnosi sam Knepper, jeśli już trzeba ci podawać przykłady.
Szkoda, że ją "ożywili". W ten sposób zepsuli całkiem fajną postać z początku serialu i zastąpili ją niewiadomo czym. Cóż, wypliła się, jeśli chodzi o "Prison Break".

teobag

ja ogladam dopiero 2 sezon ale ktoś mi mówił że ona zginie, więc co sie z nią stało że ją mogli przywrócić?

agatka260492

odcieli jej głowe, a potem powiedzieli że to nie była jej, tylko że podrobiona

Salvamee

Sara jako postać zmieniała się, ewoluowała za sprawą swojej miłości do Michaela, z sezonu na sezon, w czwartym widzimy ją, już ostatecznie, jako kobietę po przejściach, dojrzalszą i doświadczoną przez los. Tak, nie ma "lizania się z Wentem", bo - jeśli już przytaczać jego wypowiedzi z wywiadów - Prison Break to nie romansidło, to przede wszystkim serial skupiający się na akcji, z wplecionym wątkiem miłosnym. Każde z nich się zmieniło i traktują siebie nawzajem poważnie, bez przesłodzonych czułostek i dialogów. Starają się w całym tym natłoku zdarzeń znaleźć czas dla siebie nawzajem. Gdyby Sara nie wróciła byłoby fajniej, bo co, Michael mógłby powyżynać wszystkich piłą mechaniczną? Firmę wykosiłby w 3, 4 epizody? Gdyby Sara nie wróciła, Michael znalazłby sobie kogoś innego i byłby może rzewny happy end, dom z ogródkiem i szczeniaczek? Uważam, że powrót Sarah do PB nie był kolosalnym błędem twórców, a fani nie domagali się go przez wzgląd na scenki miłosne z udziałem jej i Wenta, jak usilnie niektórzy starają sobie to tłumaczyć. Przy Michaelu i reszcie, jako jedyna w ekipie kobieta, wnosi swoje, angażuje się w działania reszty, nie zasłania się tym, że jest tylko słabą przedstawicielką płci żeńskiej i korona jej z głowy spadnie, jeśli za cokolwiek się zabierze. Walczy z Firmą tak, jak reszta. Pokazuje, że z takiej makabry, jaką przeżyła można się podnieść, ale nie da się o niej zapomnieć, że można wytrwać u boku ukochanego faceta aż do jego śmierci, pomimo tego, w co jest wplątany, że można wyznawać swoje wartości i bronić ich, pomimo dramatu, jaki się przeżyło w związku z tym. To nie jest postać jednowymiarowa. Przeszłość nie pozwala jej robić z siebie beztroskiej dzierlatki, nie jest zgorzkniałą, pogrążoną w depresji pesymistką. Stara się, pomimo piętna odciśniętego na jej życiu, cieszyć się Michaelem, chwilami z nim spędzonymi, zachowywać pogodę ducha i nadzieję aż do końca.

ste

Wręcz przeciwne do niektórych mi podoba się jak gra tytułowa Sara w tym filmie .Jest świetna !!!!