Kurcze, fajnie by było żeby na dobre zagościła w dobrych filmach. Przyda się taka panienka która i w miarę dobrze zagra normalne sceny i potrafi też odważnie w łóżku poharcować, tutaj ma przewagę nad zwykłymi aktorkami które się wstydzą pokazać czy zagrać seks a jeśli już to za ciężką kasę. Kibicuję jej karierze, i strasznie się cieszę że Soderbergh ją wyciągnął z tej taniej szuflady.
Btw. Jeśli ktoś ją polubił w tym ostatnim filmie a nie wie co ona potrafi... to lepiej niech nie sprawdza. Można stracić szacunek :(
Kto przy zdrowych zmysłach darzy szacunkiem kobietę która bierze pieniądze za zlizywanie spermy z deski klozetowej ? Zatrudnienie gwiazdki porno pokazuje jak sztuka filmowa nisko upadła. A jak w jednym z wywiadów Grey porównała się do Mela Gibsona to omal się obiadem nie udławiłem.
Kto przy zdrowych zmysłach nie ma szacunku dla kogoś, kto jest dorosły i ma święte prawo robić, co mu się żywnie podoba, tylko dlatego, że wybrał inny tryb życia? Sasha Grey nie robi nikomu krzywdy (raczej przeciwnie :D). Masz jakiś problem z poszanowaniem cudzej wolności? To jest dla ciebie powód, by kogoś nie szanować? Znając twoje podejście, bardziej szanuję ją niż ciebie.
A zatrudnienie gwiazdki porno nie jest dowodem na nic, a tym bardziej na upadek kinematografii.
Wolałem kiedy praktyką aktorską przed wielkim ekranem były deski teatru a nie obciąganie druta przed kamerą. Ale widać niektórym baranom imponuje takie wyrażanie siebie.
Jesteś chamski i nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Po pierwsze: gdzie przeczytałeś, że ktoś tu woli aktorki znane z pornosów od tych z teatrów?
Po drugie: gdzie przeczytałeś, że komuś granie w pornosach imponuje?
Po trzecie: że powtórzę, masz problem z poszanowaniem cudzej wolności. Sam fakt, że ktoś wybrał inny tryb życia, powoduje, że dla ciebie nie jest on godzien szacunku. Aktorki porno nikogo nie krzywdzą, więc to jest ich życie i ich sprawa, co robią. Nie wiem, co kieruje ludźmi, którzy mają z tym problem.
Po czwarte: czyli ktoś, kto grał w pornosach, ma to robić do końca życia? Musi, nie?
Po piąte: wyzwiska wsadź sobie w dupę - albo umiesz rozmawiać, albo nie