Ten aktor ciągle gra czarne charaktery. Nie widziałam z nim żadnego filmu, w którym grał dobry charakter do momentu Percy Jackson gdzie grał postać Zeusa. Poza tym często uśmiercany w swoich rolach. W Jupiterze choć raz go nie uśmiercili no i jeden z trzech króli czarnych charakterów obok Kevina Bacona i Williama Dafoe!
w "Kochanku Lady Chatterlay" grał gajowego i dużo kopulował z pewną arystokratką. Raczej nie był tu czarnym charakterem...