dlaczego od razu zamiast nich? Co ci oni przeszkadzają? Aktorzy którzy zostali przez ciebie wymienieni nie są aż tacy beznadziejni.Są dobrymi aktorami. Mógłby być razem z nimi. ;D

Zobacz na którym miejscu jest James Stewart,Gene Hackman,Harvey Keitel,Humprey Bogart, oni powinni być w top20, a nawet na pierwszych pozycjach. To jest ranking popularności, rozumiem, ale żeby nawet Sean Bean był na tak niskiej pozycji ? :) A depp itp. to przeciętni aktorzy, przynajmniej dla mnie.

zgadzam się z Tobą w 99%,bo depp jest bardzo dobrym aktorem.a Sean ma trochę pod górkę w otrzymywaniu ról,bo nie chce pozbyć sie swojego akcentu,tak mnie się wydaję.ja go baardzo lubię!!jest rewelacyjny.

Ja też mam takie wrażenie ale tylko jeśli chodzi o produkcje typowo amerykańskie, gdyż na rodzimym, angielskim, gruncie Sean otrzymuje calkiem ciekawe role.

Atkinson'a nie lubię.. chociaż wiem że ma swoich fanów.. i wielu uważa go za świetnego aktora i komika.
Disel dlatego że dostaje role w filmach popularnych i bardzo łatwo udostępnianych jest lubiany.
Depp'a uwielbjają za to że jest trochę jak kameleon. Sama kiedy oglądałam film z nim nie rozpoznałam go w następnej.
Seana Kochają za jego super grę aktorską. No i za to "coś".
Nie mam pojęcia dlaczego jest nawet poza top 100. Niewątpliwie powinien być wyżej. Ale ja nie dziwię się że jest razem z Atkinsonem, Diselem i z Deppem bo każdy człowiek ma swój gust i tak samo jak wy lubicie Seana to tak samo fani tych aktorów ich lubią.. cóż.. życie.

Ale zauważcie na jakiej pozycji są aktorzy, którzy powinni się znaleźć w pierwszej dwudziestce, Gene Hackman, James Stewart,John Wayne,Humprey Bogart,Paul Newman, to są jedni z najwybitniejszych aktorów w historii, a nie ma ich na top100, a dlaczego ? Bo byli za wysoko i dzieciarnia dawała 1/10. Tak to już jest, najlepiej było by gdyby ten ranking aktorów i aktorek wyłączyć i zostawić tylko filmów, bo ranking filmów jest już znacznie lepszy...

Prawda. Zgadzam się z Eliasem. ; DD

Ci aktorzy powinni być wyżej , ale każdy ma swój gust.. niekoniecznie dobry. O to mi chodziło. ; )

Absolutinie się nie zgadzam. Czy on coś wniósł? Czy naprawdę imponuje swoją grą? Nie sądzę... dlatego do Deppa i Atkinsona mu daleko. Gość jest monotonny, gra bardzo podobnie, a w każdym filmie identycznie gestykuluje. Zasługuje dokładnie na swoje msc. w rankingu.

no widzisz.. jednym się bardzo podoba, a drugim wcale.

Nie, nie. Źle mnie zrozumiałaś;]]. Nic do niego nie mam, wręcz przeciwnie - lubię go... ale musiałam jakoś zargumentować swój sąd na temat jego rankingowej pozycji. Na wyżej nie zasługuje i tyle, co nie oznacza, że źle się go ogląda na ekranie.

Niedoceniany, bo mało emitowany. Nie pokazuje w każdym filmie całej muskulatury, jak to robi np. Pitt, nie grywa w scenach rozbieranych, nie amerykanizuje się, nie jest wrzeszczącym kaznodzieją scjentologicznym, nie adoptuje dzieci z Papui itp. Po prostu się nie pcha. Ja go bardzo doceniam, bo ma szeroki wachlarz umiejętności kreowania rozmaitych postaci i umie wczuć się, zaangażować. Dziwi mnie tylko, ze zagrał w takim komiksie jak "Equilibrium". Chyba szybko się zorientował, co robi, bo zabili go przed połową filmu.

jedna z najmądrzejszych wypowiedzi, z jakimi się spotkałam na filmwebie!
pozdrawiam x