Selenka to słaba kopia Miley Cyrus, tylko że Gomez jest oczywiście bardziej przesłodzona. Czemu? Bo Disney jej każe? Tak! Bo Selena nie jest GWIAZDĄ która może sama decydować i być bardziej niezależna, jak sprzeciwi się całemu Disneyowi to ją wykopią i będzie bezrobotną gwiazdunią o której dzieciaki zapomną za rok. Dowody?
-Miley chodziła z Nickiem Jonasem, Selena również.
-Miley dostała własny (prawie taki sam) tasiemiec na DC. Gomez też.
-Miley zaczeła umawiać się z kimś, z poza ekipy Disneya, Selena zaczęła kręcić z Lautnerem.
-Miley projektuje ciuchy, Selena też zaczyna.
-Miley nie lubi Zmierzchu, Selena też!
-Miley jest koleżanką Taylor Swift, Selencia też.
-Miley robi kariere też w wytwórni Hollywood Records i nagrywa płyty oraz ścieszki dźwiękowe do serialu, Selena też.
-Miley ma słodziutki (choć nie aż tak) uśmieszek, Selcia też.
I co? Chyba wystarczy, oczywiscie jest tego więcej. Ja osobiście wolę Cyrus, chociarz też jest głupia. Ale Selena jest tylko dla naiwnych dzieci, jest 'przykładem dla innych' ta...nastolatki mają ja szeroko w d****. "Słuchasz Gomezki? O żal..." Tak mówią.
Nawet talentu nie ma...
Mnie za to rozśmieszyły twoje porównania. Doszukujesz się spisku w każdym kroku. Przecież to, ze chodziła (a to nawet nei zostało oficjalnie potwierdzone) z kimś z poza Disney'a, nei znaczy, że skopiowała to za Miley. Przecież to jest jak najnormalniejsza sytuacja!
Zresztą to, że się sympatycznie uśmiecha, nie oznacza, że ktoś jej karze. na świecie jest mnóstwo nastolatek, zaresztuj je za słodkie uśmiechy!
Ja tam lubię Sel za to, że nie ma potrzeby wzbudzana wokół siebie szumu medialnego, a także za to, że jest po prostu świetną i naturalną aktorką,a stwierdziłąm to całkiem obeiktywie. Może nei jest tak dobrą piosenkarką jak chocąby Miley, ale ja i tak wolę Sel.
I nei wydaje mi isę, żeby rzeczywiście miała skończyć, keidy odejsdzie od disneya: wychodzi z nią nowy film ("Ramona i...), który nie ma nic wspólnego z tą wytwórnią, będize także grała w produkcji "What boys want". Odcina się od disneya i nei gaśnie.
Posłuchaj, najpierw to ty tak się nie śpiesz z pisaniem bo z trudem się rozczytałam co tam nabazgrałaś. A to, że lubisz Selenke to ok, nic mi do tego. A jej 'kariera' aktorska leży już w gruzach bo ona dobrą aktorką nie jest, więc wątpie czy będzie miała wiele propozycji o jakiekolwiek role opróczy Ramona & Beezus (i co tam jeszcze wymieniłaś) To moja opinia. Bo jakby miała talent jak np. Dakota Fanning to by była uważana za aktorkę i brała by udział w bardziej...niedziecinnych filmach.
Tutaj akurat nie mogę się zgodzić. Selena jest świetną aktorką i tutaj ma u mnie plusa, ale z karierą muzyczną mogłaby sobie dać spokój bo śpiewać za bardzo nie potrafi :/ Na youtube jest jej koncert gdzie śpiewa piosenkę "naturally" z playbacku czy tam na wspomagaczach jak kto woli.... I za to normalnie mnie totalnie wkurza! Miley jest o wiele lepsza bo nie jest taka "sztuczna". Potrafi i świetnie śpiewać i grać...
Ale do aktorstwa Sel się nie przyczepie, bo sam lubie jak gra, a poza tym fajne są z nią filmy. :)
Cóż, jej aktorstwo jest w sumie najlepsze z Disneya, ale za to że jest taka słodziutka i sztuczna jej nienawidzę. Co to za gwiazda która oszukuje fanów i robi wszystko na pokaz?
"...bo ona dobrą aktorką nie jest, więc wątpie czy będzie miała wiele propozycji o jakiekolwiek role...". Nie mam nic przeciwko temu, że nie lubisz Sel, bo każdy ma swoje zdanie, ale podajesz tutaj sprzeczne informacje. Racja, jest najlepszą aktorką Disneya, tu się zgodzę, co do tego, że gorszą piosenkarką też. Ale nigdy nie rozumiem, kiedy ktoś mówi o "przesłodzeniu". Czyli gwiazda w porządku, to taka, która wywołuje skandale albo wogóle się nie uśmiecha? <P.S. To nie sarkazm, naprawdę nie wiem, o co w tym chodzi>