W Lśnieniu zagrala genialnie jestem pod wielkim wrazeniem jej gry!!!!!! I nawet zauwazyłem ze w sobie cos pieknego (jako kobieta) Jest urocza:P:P:P
Popieram, panie Edziu.
Niegdyś przeczytałem, że byłą ujmą na honorze filmu, ale nie mogę się z tym zgodzić. Nie każda aktorka musi być 'bombą'. Napewno źle nie zagrała, a chyba przez brak tej plastikowej urody nie stała się gwiazdą.
Ja nie traktuje Złotych Malin poważnie. "Blair Witch Project" tez mialo nominacje, choc uwazam, ze film byl naprawde swietny.
ale brzydka to jednak ona jest zajebiscie ;P sazczególnie w ślenienu bo tutaj na fotce to nawet całkiem całkiem ;)
No fakt w "Lśnieniu" nie wygląda dobrze ma tego beznadziejnego fryza. Ale np. w "Nashville" i "Trzech Kobietach" wygląda nieźle
Sorry, ale mnie w Lśnieniu cholernie irytowała! Popsuła mi przez swoją grę cały film :( Nie podobała mi się jej gra ani trochę. Czytając książkę, całkiem inaczej wyobrażałam sobie Wendy Torrance :/
zgadzam się z Tobą..Faktycznie w Lśnieniu ta Jej gra była wkurzająca:/ ale za to Jack N. naprawił resztę;)
To obejrzyj "Lśnienie" gdzie jej rolę gra Rebecca de Mornay.
Kubrick albo nie zrozumiał S. Kinga albo chciał "dokopać" młodemu (wtedy) autorowi.
hmm...szczerze powiem że w tym filmie najmniej podobała mi sie własnie rola Wendy, wg mnie grała nieprzekonywująco, inaczej wyobrazałam sobie wendy czytając ksiązke..ale cóz inaczej też reżyser.
Moim skromnym zdaniem to ona zagrała w "Lśnieniu" zajebiśącie. jej chisteria była nei sztuczna a właśnie bardzo prawdziwa, realistyczna. osoba, która panikuje jest w sytuacji, bez wyjścia sama dostaje obłędu... jej piski wyglądały jakby naprawdę się bała! W dodatku jej brak urody pomagał jej grać bardziej przerażoną.Jejku jak ona wyłupiała te oczy to wygladała jakby to ona była opętana. Moim zdaniem jej gra była na plus. Naprawde dobrze wypadła. Już dawno nie oglądałem tak dobrego horroru jak "lśnienie" a na pewno nie widziałem w nim aktorki, która by tak świetnie odgrywała histerię! Jak dla mnie mogą jej tylko w tych krzykać dorównać Adrienne King ("Piatek 13-ego") i Sarah Michelle Gellar (w "Koszmarze minionego lata").
Ej... S.M. Gellar?... Przecież to "komedioworomantyczna" blondyneczka... :]
Nie podobała mi się jedna scena z Shelley. Ta, w której przez 10 mniut wymachuje w Jacka kijem, i piszczy. Jest irytująca :/
A według mnie sceny przerażenia wyszły jej gorzej. Jej gra zrobiła się sztuczna dopiero w scenach pisków i wrzasków. Wcześniej było ok. Ona nie ma talentu do horrorów. Sprawdza się raczej w rolach dramatycznych lub komediowych bo np. w "Trzy kobiety", "Annie Hall", "Złodzieje Jak My", "Nashville" i "Popeye" gra świetnie.
Pani Shelley Lśnieniu zagrała wyśmenicie.Jej wygląd miał symbolizować histerię,przerażenie i mógł przyczynić się do szału Nicolsona.Jeśli Wendy miałaby być śliczna urocza to na miejscu Shelley znalazłaby się piękna blondyneczka.W kazdej roli w filmach Kubrick(szczególnie głownych) grają aktorzy przemyślani i nie przypadkowi.
Pozdrawiam.
W Lśnieniu ta aktorka była największym minusem filmu...
A tak ogólnie to nie kojarze jej z innych produkcji,więc raczej oceny pochopnie wystawiał nie bede ;]
Duvall zagrała wyśmienicie. Pierwszy raz (już się powtarzam) było mi szkoda w horrorze kobiety, którą gania jakiś psychol... Obok Nicholsona trudno było zadowolić widza, a jej się to udało. Jak zamknęła Jack'a w spiżarni, a on krzyczał aby go wypuściła świetnie zagrała płacz i zrezygnowanie. Tak wspaniale chlipała i "czkała", aż mi się jej żal zrobiło....
jak wielu przede mna uwazam ze zagrala zalosnie. i mozecie sobie mowic ze to specjalnie tak histeryzowala itp., ale jednak wiele osob w tym mnie niezwykle irytowala. o ile w komedii nie ma to wiekszego znaczenia na odczucia wzg filmu to w horrorze psuje klimat i obniza znaczaco ocene. ode mnie 1 dla pani duvall, a dla filmu 7 (chociaz gdybym mial porownac z ksiazka to dzielo kubricka zasluguje na marna 4)
a dlaczego by nie?
to ze uwazam ja za dno nie znaczy ze bede unikac filmow z jej udzialem. jesli w jakims mi sie spodoba to podniose ocene, ale zupelnie nie rozumiem takiego komentarza. to znaczy ze mam obejrzec wszystkie jej filmy? albo jeszcze do biografii sie dokopywac?
widzialem jak grala to ja ocenilem, a czy uwazasz ze ocena sluszna czy nie to juz twoja sprawa.
gen_leihy nie ma co zmieniac oceny bo Duvall w tym filmie zagrala katasrficznie zle , innych jej fimow nie widzialem i nie oceniam ja w innych , ale to co robila w Lsnieniu to porazka. Jest to jedyny chyba blad Kubricka jesli chodzi o dobor aktorow , strasznie draznila jej gra w tym filmie , gdyby nie Jack Nicholson i jego cudowna gra ten film niebylby taki kultowy.
No taki jest probem że jakoś trudno znaleść inne filmy z jej udziałem ;/ Ja mam na DVD "3 kobiety", "Annie Hall" i "Bandytów czasu"...... no i "Lsnienie"..... rozumiem że w "Lsnieniu" mogła się nie podobać ale w innych nie mam nic do zarzucenia..... ona ma raczej talent dramatyczny.... nie wiem po co pchała się do horroru ;/
Ogólnie w filmach Altmana jest świetna.......w niedziele leci z nią film "Kosmita z przedmieścia" ....... albo już leciał w tamta <hahaha>......
No tak leciał 3 czerwca ;/
Ale w "Trzech kobietach" pokazała klase..... nie bez powodu dostałą nagrode w Cannes
Ja też nie oceniałabym jej za jeden film i to najgorszy w karierze !!! fakt zagrała fatalnie dlatego poszukałam innych filmów......... obejrzałam 9 i uwarzam że do wspaniała aktorka dramatyczna i komediowa ;D
Zgadzam się z poprzednikami, to swietna aktorka, jednak nie nadawała się do roli Wendy. Ci, którym się w tej roli podobała zapewne nie czytali książki. Nie chodzi o wygląd, tylko o zachowanie. Moim zdaniem za bardzo starała się zagrać spanikowaną kobitkę i ostatecznie wyglada to dosyć żałośnie. Dopóki nie zaczęła piszczeć, skomleć, wytrzeszczać oczy i robic dziwne miny była w porządku. Potem to tragedia.
Być może złote maliny nie zawsze przyznawane są sprawiedliwie, jednak tym razem myślę że Duvall w pełni na nią zasłużyła.