W pełni się z tym zgadzam :) A on fajnie z tym nożem też robi... I tak ogólnie taki kochany jest...

Też lubię tego aktora. A co do wyżej wspomnianego filmu to mi się najbardziej podobało jak Irina Spalko (Cate Blanchett) przykłada mu rapier do szyji, a on mówi: "Chwileczkę", wyjmuje grzebień i się czesze, a potem mówi: "Jestem gotowy". To było rewelacyjne xD.

w ogóle, cały film był świetny xD
dawno się tak nie uśmiałam!

a Shia faktycznie, ma talent i jest w nim coś takiego, co mnie bardzo do niego przekonuje...ten błysk w oku? ;p
słoodziak <3

sceptycznie podchodziłam do tego aktora, ale po obejrzeniu Indiany 4 uważam, że sobie poradził<nie pokonał Forda bo on jest nie dopokonania>ale dał radę, podobały mi sie sceny z grzebieniem<ach te lata 50-te >no i scena jak sie dowiedział kto jest jego ojcem, ale miał mine

tak, też go bardzo lubię i podziwiam, no ale jako dowód jego umiejętności nie podawałabym sceny z grzebieniem. nie popisywał się zbytnio w niej jako aktor, jest wiele lepszych scen z jego udziałem ;)