Chyba zagrał najlepiej z całej czwórki, i miał najtrudniejszą rolę. Edzio to moja ulubiona postać z Narnii, więc cieszy mnie, że to właśnie Skandar go zagrał. Georgie Henley też była dobra (Łucja to druga moja ulubiona postać). Niestety muszę jeszcze długo poczekać (jeśli nakręcą następne części po Kaspianie) na Eustachego (strasznie go lubię, ale Edmund fajniejszy) i, później, na Błotosmętka =)
Jeszcze jedna część a się doczekasz ;) Zresztą Eustachy był też fajny tylko że bardziej odporny na przestawienie się na 'normalny tryb życia'... Za to Zuzanna się zkiepściłą... Dowiadujemy się tego chyba w ostatniej części... :(
Czyli rozumiem że skończyłaś (albo właśnie kończysz) sagę! Ja skończyłam dawno ale chyba wrócę do tego jeszcze raz... Tylko zastanawiam się w jakiej kolejności teraz przeczytać... ;)
no można by było przeczytać w takiej kolejności:
Siostrzeniec Czarodzieja
Lew, Czarownica i stara szafa
Koń i jego chłopiec
Książę Kaspian
Podróż 'Wędrowca do Świtu'
Srebrne krzesło
Ostatnia bitwa
Właśnie się zastanawiam czy w kolejności chronologicznej, czy w tej standardowej, ale chyba teraz wybiorę tą chronologiczną...
To jak przeczytasz to daj znać :P Pogadamy sobie ;) Zapraszam na gg... Albo maila ;) Bo myślę że się dogadamy ;)
To jak przeczytasz to daj znać :P Pogadamy sobie ;) Zapraszam na gg... Albo maila ;) Bo myślę że się dogadamy ;)
No, ja już całą serię przeczytałam z dwa razy :-) Wiem, wiem, Edmund jest fajniejszy od Eustachego, ale ja już mam taką słabość do męskich imion na E, a także do bohaterów, które z początku są "złe", kapryśne, egoistyczne... :-)
Ja chyba wolę też Edmunda, bo on nie był rozkapryszony a Eustachy był rozpuszczony i to mocno... ;) Ale fajnie się zmienił jak to opisywali w "Srebrnym Krześle".
Tak, ten chłopak był idealnym Edmundem. Tak jego fałszywa mina, wydęte wargi....a później uczciwe, zdecydowane spojrzenie.
po wyjściu z kina byłam wręcz olśniona Skandarem ;))
pamiętam to do dziś xD
tego sie nie zapomina.
szkoda że tak wolno robią te filmy...zanim skończe 18 lat wyjdzie dopiero 3.... ehh..no ale może na ostatnią częśc pójdę już z dzieckiem ? xD
Najbardziej mi się podobało to wykreowane poczucie humoru u Edwarda w filmie , te jego walki, zaciętość, pomysły. Dopiero przyszłam z kina, cały seans przegadałam ale gdybym mogła jeszcze raz usiąść i podziwiać jego grę...Warto, oj warto....
może jej sie pomyliło.
ale Skandar gra genialnie.
Loono pozwolisz że dołącze do grona Narnijskich fanek Skandara jak mi pisałaś na gg ;)