Wierzcie, lub nie, ale ostatnio, w moim miasteczku, otworzyła się nowa knajpka. Bardzo przyjemna i swojska. ;) Postanowiłam, więc tam zajrzeć, razem z przyjaciółką.
Gdy weszłam, od razu, w oczy rzucił mi się pewien młody kelner. Nie mogłam wręcz oderwać od niego wzroku. Widziałam wielu ludzi podobny mniej, lub bardziej do siebie. Ale uwierzcie mi: on był wręcz identyczny, jak Skandar.
Zagadnęłam do niego. Słabo znał polski. Ale nie, nie łudźcie się: nie był Brytyjczykiem. Pochodził z Ukrainy, a jego dziadkiem był Włoch, stąd czarne włosy i oczy.
By całkiem miły, tylko kompletnie zarozumiały... xd
Także, jeśli ktoś chce zobaczyć z bliska Skandara, to zapraszam do knajpki Visa vis. :D
Oh jej dawno nie wchodziłam.... Tobie to dobrze z tym chłopakiem... ;)
A moja matematyczka się ogarnęła i teraz jest miła i nawet nazwała nas "aniołkami"... Więc jest fajnie :D
Co do fizyki to jestem z siebie dumna, bo dostałam 3 z kartkówki! A jutro miała być kolejna, ale nie będzie, bo fizyczki nie ma!! :D
u mnie z kolei była identyczna dziewczyna XDDDDDD Tyle , że miała proste włosy , no i że była dziewczyną , wgl się nie różnią XDDD