No faktycznie, ale jeśli będzie dopuszczał do produkcji takie gówna jak Wolverine 2 to też może tak być. Seria x-men była wspaniała i powinni zrobić 34 część, a nie bawić się w Pierwszą klasę czy coś. Wolverine jeszcze uszedł, ale z tego co czytałam następny wygląda na klapę. To tak jakby robili jakieś byle gówno dla łatwej kasy. Powinni się postarać i pokazać czym naprawdę jest Marvel, a nie zniechęcać innych. Jak tak dalej pójdzie X-meni, Avengers i inne zostaną serialami na Disney Chanel ale nie jako kreskówki, a główną rolę będzie grać Selena Gomez i Demi Lowato oraz Zac Efron. To będzie straszne...

*4 część.

Selena Gomez, Demi Lowato i Zac Efron zrobili by High SHool Musical z X-menów, to było by bardzo dobre :), typowe dla nowego Disneya.
A co do tych prawdziwych x-menów duża racja. Jak dla mnie po mimo faktu że First Class był całkiem dobry to w ogóle nie byli to x-meni. uznałem że jakieś mało budżetowe studio chciało stworzyć plagiat, a marvel z grzeczności się pod nim podpisał.

Ja chcę prawdziwych x-menów. Dlatego co jakiś czas oglądam kreskówki albo po prostu te 3 filmy. Musical to już nie x-men. Dlatego nazywają to x-men, bo nie chce im się wysilić główek a jakby skopiowali wszystko pod inną nazwą to kazdy by powuiedział, że to gorsza kopia x-men... Dlaczego nie zrobili x4???? :((((((((((((((((((((((((((((

Sprawdź lepiej kiedy zmarł Disney, a potem zobacz od kiedy w produkcjach jego wytwórni występują wymienione przez ciebie osoby. Bo przez tych prawie 40 lat raczej nie wypuścił, jak to ty nazywasz, samych gówien.

Gwiezdne wojny w formie musicalu? Dlaczego nie , uwiebiam musicale .

To chyba jakieś jaja. Pierwsza Klasa to najwybitniejsza część X-Men, a właściwie to nowe uniwersum, i bardzo dobrze, że odcinają się od tych przeciętnych staroci.

Hmmm... Wolałam tradycyjnych x-menów... Każdy ma swój gust....

Ale bez przesady, wtórny Wolvie nie umywa sie do First Class. Poza tym bohaterowie Pierwszej Klasy i tak mają się spotkać z tymi oryginalnymi, więc każdy będzie po części usatysfakcjonowany ;P

Według mnie niepotrzebnie robią aż tyle filmów Marvela. Pierwsza klasa - w porządku, Avengers - może być, Spidermana niestety nie oglądałam.... Teraz wtórna Fantastyczna Czwórka, Deadpool..... Mam nadzieję, że Singerowi coś wyjdzie...

Z jednej strony to dobrze, bo wśród morza gniotów można wyłowić jakąś perełkę. Spider-man akurat cierpiał na pocięty i chaotyczny scenariusz mimo lepszych postaci niż w trylogii.

Hmmm... Muszę obejrzeć kiedyś... To prawda. Pierwsza Klasa była dobrym filmem... Lecz osobiście wolę tamte...

OK, też były dobre, zwłaszcza 2. Poza tym Marvel na pewno radzi sobie lepiej niż w zamierzchłych latach 90tych, gdzie powstały takie gnioty jak Fury czy Capitan America :)

No tak. Czy z komiksów wynikało, że Fury był czarnoskóry czy dorobiono to potem?

Fury został czarny we wszechświecie Ultimate (alternatywny wymiar, w którym herosi Marvela są unowocześniani), twórcy zresztą przyznawali, że wzorowali się na Samuelu L. Jacksonie tworząc nową wersje tej postaci. Pewnie już patrzyli pod kątem kinowego filmu z mścicielami. No i Fury w filmie to właśnie ten z komiksów linii Ultimate :)

Uniwersum Ultimate, to tylko inna Ziemia, a nie osobny wszechświat. Twórcy nad tym myśleli, ale stwierdzili, że osobnymi wszechświatami będą uniwersa Marvela i DC

On jest niczym Hugh Hefner. Stary, bogaty wciąż trochę przystojny grzyb, który wciąż dość dobrze się trzyma.

Lee osobiście nie nadzoruje tworzenia każdego komiksu Marvela. Sam już nie tworzy tyle, co kiedyś, poza tym jest wielu zdolnych zarówno scenarzystów, jak i rysowników, którzy tworzą nowe serie. Facet jest legendą i geniuszem (i najwidoczniej superbohaterem, być w takiej formie w takim wieku to trochę supermoc), ale to nie jest tak, że po jego, nie dopuść Odynie, śmierci, cały Marvel się rozsypie i nie będzie miał kto tworzyć komiksów.

znaczy to wiem, ale dzieki za napisane, bo jednak to przydatna wiedza, chodziło mi bardziej o to że napewno nadal dokłada swoje 3 grosze do większych przedsięwzięć i wydaje mi się że pilnuje żeby jego kreacje nie zaczeły wyglądać jak np. myszka miki (w 3D i z miną napalonego homoseksualisty)

" Facet jest legendą i geniuszem (i najwidoczniej superbohaterem, być w takiej formie w takim wieku to trochę supermoc)" Moim zdaniem, zażył serum super-żołnierza, zaraz po Kapitanie Ameryce :D

Czym będzie Marvel bez S. Lee?

Widzę, że legenda, wokół tego pana wciąż żywa. Legenda stworzona na kłamstwach i bezczelnym uzurpatorstwie.

Polecam "Niezwykła historię Marvel Comics"

Bardziej obiektywna, trzeźwa ocena tego człowieka, wielu zaślepionych fanbojów człowieka, który bezczelnie zwie się One Above Allem, może zaboleć.

Gość, który wylansował się na garbie i ciężkiej pracy innych- Jack Kirby . Kradnący pomysły innych i rolujący owych okradzionych cwaniak.

Gość ma nieproporcjonalną do swych zasług sławę, nie jest żadnym bogiem komiksu na jakiego się kreuje, tylko maskotką Marvela i tyle.

Czekam na jadowite komentarze, pod moim adresem, nic one nie zmienią, bo fakty to fakty.

to cie zdziwię ;)
ciekawe jest to co piszesz i no cóż, nie jesteś pierwszy od którego to słyszę, wiec jesłi ktoś bedzie chciał wrzucać jakieś obelżywe komentarze to polecam sie pierwiej zapoznać ze wszystkimi pasywami. Sam na to nie mam puki co czasu, szkoła te rzeczy, to sie przydaje w życiu ;) ale zdecydowanie film: "Niezwykła historię Marvel Comics" jest moim nr jeden na, mam nadzieje, niedaleko oddalone w czasie... popołudnie. Sam widoczny u góry komentarz jest stary, a ja jeszcze wtedy byłem wielkim fanem komerci jaką marvel tworzył, powoli od tego odchodze, podobnie jest z pewną sympatią do pana Stana, lecz jak na razie dysponuje zbyt mała ilością faktów by móc podjąć dyskusje. Dzięki za komentarz ;)

Ok, dobrze widzieć, że jednak nie należysz do ludzi, którzy z góry odpowiadają agresją.

Niezwykła historia Marvel Comics, to książka a nie film, a więc troszkę wiecej czasu zajmie spędzenie przy nim czasu niz filmie.

Książka ma ponad pół tysiąca stron, a więc to trochę więcej zajmie niż jedno popołudnie, chyba, że ktoś "pożera" książki w zastraszającym tempie.

O Lee napiszę, jeszcze tylko tyle, że gość faktycznie wytworzył w okół siebie aurę sympatycznego pana, który dysponuje ekstra wyobraźnią i robi wszystko z pasji, tym bardziej szokujące jest to, jak człowiek zderzy się z faktami, które stawiają tego pana w mniej korzystnym świetle i zaczyna go postrzegać przez to jako nieco cwaniaczka- dorobkiewicza. W gruncie rzeczy przykre, to, że kogoś kogo człowiek uznawał za kogoś wyjątkowego,przez pewne fakty zaczyna postrzegać w bardzo negatywnym świetle.

niestety nie mozesz teg zmienic moim zdaniem lee,ditko,kirby,romita powinni byc traktowani rowno ja osby takie jak stan lee,steve ditko,jack kirby,john romita sr,john romita sr trakuje rowno nie wazne jakie bledy popelnili
i nie zmienisz tego ze to stan lee jest ikona marvela kirby nie zyje a ditko nie pokazuje sie publicznie szkoda bo ditko i lee robili by razem faje cameo w filmach

Ja nie chcę niczego zmieniać, zaznaczam tylko, że Lee jest przereklamowany i trochę nie do końca taki ok, poleciłem już książkę którA troszkę rozjaśnią tą kwestię.To super, że nie interesują cię fakty, po prostu jesteś fanbojem i to nie jest komplemenet. Legendy mają czasem to do siebie, że nie są do końca oparte na prawdziwe.Co się tyczy Kirbego. Wiesz o tym, że ten człowiek tworzył również dla DC, którego tak nienawidzisz?Chyba już nie lubszi Kirbyego co?

ja nie nienawidze wszystkiego w dc niektore rzeczy sa fajne ale duzo rzeczy mnie tam wkurza a to ze kirby tworzyl dc to mi to nie przeszkadza a czy ty mnie obrazasz co ?

http://www.wykop.pl/ramka/1737060/marvel-zdemitologizowany/ Przeczytaj tą książke i nie pjerdol głupot.

alez ta mlodziesz jest nie wychowana ja nie przeklinam i mowie ze uwielbiam ich wszystkich po rowno nie wazne jakie bledy w zyciu popelnili

Musze powiedzieć że sam posiadam "Niezwykłą Historie Marvel Komiks" i przeczytałem ją dwa razy, dzieło zacne jednak i mówi wiele o historii Marvela (nawet tej niechlubnej) ale mimo wszystko, nie przestałem kochać tej firmy oraz nie zmieniłem mojego nastawienia do Stana, prawda zrobił parę gorszych rzeczy ale nie wszystko było całkiem jego winą, jego głównym celem życiowym było wywindować Marvel Comics na wyżyny, niestety przy tym czasami ranił swoich przyjaciół i współpracowników.
Mimo wszystko, dla mnie Stan był osobą która stworzyła Marvela, dzisiaj wciąż nią jest, ale razem z innymi jak Kirby czy Ditko