Według mnie Pokora , ale może mówię dlatego , że według mnie genialnie zagrał w Alternatywach i cenie go bardziej niż Czechowicza.

też myślę że Pokora,ale jeśli o mnie chodzi wolę Czechowicza

moim zdaniem Pokora ale do tych nazwisk dorzucilbym jeszcze Bronislawa Pawlika i to na drugim miejscu po Wojciechu Pokorze. no i jeszcze przeciez jest Krzysztof Kowalewski nie wspominajac o Stanislawie Tymie. ja w kazdym badz razie uwazam ze Bareja potrafil wyniesc przecietnych aktorow na wyzyny a z swietnych uczynic wielkich. to wlasnie u Stanislawa Bareji zdecydowana wiekszosc z nich grala swoje zyciowe role.

Nie wiem kogo cenił bardziej, ale czytałem że jego ulubionym aktorem był Wiesław Gołas.

Gołas zagrał w :

"Mąż swojej żony"

"Żona dla Australijczyka"

"Poszukiwany , poszukiwana"

"Nie ma róży bez ognia"

"Brunet wieczorową porą"



Nie zagrał jednak w "Misiu" , który jest kultowym filmem Bareji , a także w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz"

Podsumujmy :

Pokora zagrał w :

"Mąż swojej żony"

"Poszukiwany , Poszukiwana "

"Nie ma róży bez ognia"

"Brunet wieczorową porą"

"Co mi zrobisz jak mnie złapiesz"

"Miś"

"Alternatywy 4 "

"Zmiennicy"


Nie pojawia sie tylko w kilku filach Bareji : "Nie spotykanie spokojny człowiek" , "Małżeństwo z rozsądku" , "Przygoda z piosenką"
Które są chyba najsłabszymi filmami Bareji.

Trzeba zauważyć też , że ulubieni ludzie Bareji , grali u niego główne role :

Bohdan Łazuka - "Przygoda z piosenką"
Wiesław Gołas - "Żona dla Australijczyka"
Jacek Fedorowicz - "Nie ma róży bez ognia"
Bronisław Pawlik - "Mąż swojej żony"
Wojciech Pokora - "Poszukiwany , poszukiwana"
"Brunet wieczorową porą"/"Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" - Krzysztof Kowalewski
Stanisław Tym : "Miś"


Seriale sie nie licza bo Romuś Wilhelmi , zagrał tylko w "Alternatywach 4 " , a "Ewa BŁASZCZYK" TAK samo tyle ,że w "Zmiennikach"


Nieliczy się też "Nikodem DyzmA" z Adolfem Dymszą , i "Małżeństwo z rozsądku" z OLbrychskim ponieważ to ich jedyne role u Bareji.

Epizodycznie pojawiają się też : Andrzej Fedorowicz , Józef Nalberczak , Marian łącz , Tadeusz Pluciński , Wojciech Siemion i inni



Pokora wygrywa.

Caly serial "Kapitan Sowa na tropie" przeciez cały leciał na Gołasie...

No i co z tego ? , Pokora , i tak ma więcej ról u Bareji.

Zgadza się - ale mówie przytaczam co mówił sam Bareja - ze jego ulubionym aktorem był Gołas. Pytanie było przecież kto jest jego ulubionym aktorem, a nie kto ile ról zagrał ...

Cytuje: "Wiesław Gołas potrafu zagrać ogórek surowy, kiszony i w ocie. I do tego każdy inaczej" :)

Pozdrawiam

Jak to nie grał Pokora w "Małżeństwie z rozsądku". Grał tam przecież tajnego agenta:)))))!!!!

Przepraszam ,niektórych filmów Bareji nie oglądałem , przez to sie myle :].....................................

oczywiście genialny aktor komediowy Wojciech Pokora pojawił się w "Małżeństwie z rozsądku" również, zagrał inspektora... :)

No pewnie że Pokora grał we wszystkich filmach Bareji, które widziałem, a Czechowicz tylko drobny epizod w "Zmiennikach"

No pewnie że Pokora grał we wszystkich filmach Bareji, które widziałem, a Czechowicz tylko drobny epizod w "Zmiennikach"

Czechowicz grał także w 'żonie dla australijczyka' kapitana oraz w 'poszukiwany, poszukiwana' bimbrownika, hehe 500 procent cukru w cukrze
pozdrawiam

ale ulubiony aktor Barei, jak sam mówił w wywiadzie udzielonym miesiąc przed śmiercią był Gołas, jednak najwięcej ról w jego filmach zagrał Pokora oraz sam Bareja....

pozdrawiam

Czechowicz grał także w 'żonie dla australijczyka' kapitana oraz w 'poszukiwany, poszukiwana' bimbrownika, hehe 500 procent cukru w cukrze
pozdrawiam

ale ulubiony aktor Barei, jak sam mówił w wywiadzie udzielonym miesiąc przed śmiercią był Gołas, jednak najwięcej ról w jego filmach zagrał Pokora oraz sam Bareja....

pozdrawiam

Masz racje przeoczyłem kilka filmów Barei z Czechowiczem

Grał także w "nie ma róży bez ognia"

No, tak, grał tatusia Lusi ;)

Trudno powiedzieć.
Moim zdaniem Czechowicz. Genialny aktor.
Scena w POSZUKIWANY POSZUKIWANA zawsze zwala mnie z nóg.
Pozdrawiam fanów.

o czym tu gadać? :) Bareja trafił na czas, gdy w naszym kinie nie brakowało genialnych aktorów komediowych. Zarówno Gołas, Pokora, Czechowicz, Pawlik zasługują na laur w swojej dziedzinie. Przypomnijmy jeszcze, że "załapał się" na Bareję wielki polski aktor, zmarły przedwcześnie Kobiela...
mi Staszka brakuje i w kółko wertuję tę jego filmografię... ale za mało, za mało... absurdów nigdy nie zabraknie, a tak wielkich komentatorów rzeczywistości, jak Bareja nie łatwo odnaleźć