Czytam wasze posty i nadziwić się nie mogę tym zachwytom.
Być może żle zacząłem przygodę z Kingiem bo pierwszą książką jego autorstwa jaką wziąłem do ręki było CUJO. Przeczytałem 100 stron i powiedziałem sobie - dość!!! Przecież ten facet jest nudny jak flaki z olejem a jego opisy przypominają mi tasiemca pt. ``Moda na sukces``!!!
Poza tym, co widzę również z waszych postów większość ekranizacji jego powieści jest fatalna co również psuje wizerunek Kinga w oczach laika.
Ale oto za sprawą wielkiego reżysera Stanleya Kubricka zacząłem zastanawiać się nad fenomenem Kinga ponownie.Mówię oczywiście o słynnym ``Lśnieniu``.
Poczytałem wasze opinie i recenzje na stronie http://horror.com.pl/ i wszędzie same superlatywy na temat ``TO`` ale oto co znalazłem na stronie http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/325548.
Oto co pisze niejaki AAWAMPOWIEM:
``Ja wam powiem- pierwsze 200 stron i ostatnie 100 jest po prostu boskie! Ale pozostałą część książki mozna sobie spokojnie darować! W tej części jest wiele niepotrzebnych według mnie elementów, strasznie ten King przedłuża, momentami naprawdę nudy jak ch...a! Mimo to każdy musi przeczytać to 300 stron! Hej, to tak na marginesie do Merlina, może dacie możliwość kupna tylko tych 300 stron, a nie całego tysiąca!? Ja na to idę! A skoro to jest King i ktoś tam napisał, że jest to jego najlepsza książka, to według mnie nie ma racji! Jedną z najlepszych książek, jakie w życiu czytałem, jest "Lśnienie"! Może mały ranking- 1. Lśnienie, 2. Misery, 3. TO, 4. Miasteczko Salem, 5. Carrie``.
I znowu jestem na rozdrożu bo muszę przyznać rację AAWAMPOWIEM 1200 stron w dodatku drobnym makiem!!! Toż to biblia!!!
A na dodatek jeśli mam się nudzić przez 900 stron to ja dziękuję ale horror ma trzymać w napięciu a nie usypiać!!!
Ludzie powiedzcie jak to jest z tym stylem u Kinga choćby na przykładzie ``TO``. Przecież to ponoć najlepszy horror Kinga i jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek powstały. Umrę z nudów czy może jednak zdołam przetrwać te 900 stron by umrzeć z przerażenia!!!
PS. I jak się mają jego powieści do powieści CLIVEa BARKERa ???
Jak wiadomo ten drugi potrafi solidnie przerazić...
Wiem że rozpisałem się jak cholera ale co to dla was - połykaczy 1215 stron ``TO``.
P O Z D R A W I A M ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !
king ma bardzo rzwlekły styl pisania i zazwyczaj akcja zaczyna się w polowie książki. przeczytaj sobie MISERY albo DOLORES CLAIBORNE to napewno zmienisz zdanie ( ta druga ma coś 100 stron i tam akcja prowadzona jest bardzo szybko ). i nie zrażaj się za pierwszym razem. pozdrawiam :)
"TO" to bardzo długa i dość ciężka książka i spodoba się raczej wytrwalszym fanom Kinga, przyzwyczajonym do jego rozwlekłego stylu pisania. Jeżeli lubisz dużo akcji to proponuję naprzykład "Regulatorów". Tam z tego co pamiętam akcja jest prawie od początku do samego końca. Albo Talizman, który nie jest horrorem tylko raczej fantasy. Ewentualnie proponuję też jego opowiadania, choć różnią się od powieści i pomysły są czasem dość... hmm specyficzne, np. Palec Ze Zlewozmywaka. Jednak jeżeli przekonał byś się do stylu Kinga to polecam Lśnienie, Misery, To, Smętarz Dla Zwierzaków. No i jest jeszcze oczywiście genialny cykl Mroczna Wieża, ale on już jest raczej dla najzagorzalszych fanów gdyż King przeszedł tam już samego siebie. Nie rozumiem natomiast troszkę zachwytów nad Miasteczkiem Salem, które mimo że jest dobrą książką to jakoś mnie nie zachwyciło.
Może poprostu jesteś stworzony do krótkich powieści??? Mnie też na początku trochę irytowały dłużyzny w "Lśnieniu". Przeczytaj sobie genialną (to nie horror, tylko dramat) "Zieloną Milę" - cudowna powieść i akcja dzieje się szybko. Ostatnio czytałem "Christine" książka super (niecałe 800 stron :]) ale też niezawsze szło wszystko szybko. Co do ekranizacji to niektóre są naprawdę genialne np. "To" (nie porównując do książki). Czy właśnie "Zielona Mila", która jest wręcz lepsza od książki. Przeczytaj sobie "Rok Wilkołaka jest abrdzo krótki, na dodatek ma trochę ilustracji :D
Pzdr!
Przeczytalam "To" w ciagu tygodnia. Bylo to moje pierwsze spotkanie z Kingiem, chociaz przyznam ze przymierzalam sie juz do jego tworczosci od dawna. Wypozyczajac te ksiazke nie wierzylam wlasciwie ze doczytam chociaz do polowy, ale naprawde - ksiazka wciagnela mnie niesamowicie! Tak jak ktos napisal - pierwsze 200 stron porywa absolutnie, wchlanialam te ksiazke bo chcialam wiecej, wiecej, wiecej... I wlasciwie sama nie wiem kiedy okazalo sie, ze to koniec.. Poczulam rozczarowanie, bo nie tak sobie wyobrazalam zakonczenie; i przyznam, ze nawet sie rozryczalam.. Przez ten tydzien tak zzylam sie z bohaterami, ze ciezko mi bylo sie z nimi rozstac, czulam sie jak jedna z nich.. a tu nagle koniec. Ale mimo iz zakonczenie jak dla mnie nie takie jak powinno, ksiazka ta jest po prostu fenomenalna! Wiem, ze sa gusta i gusciki, jednym sie podoba to, innym tamto.. Ale ja z cala odpowiedzialnoscia "TO" polecam.
Pozdrawiam.