Ogólnie jego książki mogłyby być o 1/3 krótsze. Nic by nie straciły, a fabuła nie byłaby tak bezlitośnie rozciągnięta.
Zgadzam się, powinny być krótsze, ale osobiście nie przepadam za jego książkami, choć możliwe że za mało przeczytałam i trafiłam na niewypały. Przeczytałam z 30 jego opowiadań, większość była moim zdaniem beznadziejna, ale było też kilka perełek. Natomiast teraz męczę się z Desperacją i nie do końca rozumiem jego tok myślenia. Jak już wspomniałeś: za dużo lania wody.
Opowiadania ? Akurat w tym to King nie dał wielkiego pola do popisu ... [Nieliczne są świetne ]
Wielkim plusem jest to ,że ''gładko piszę'' szybko się czyta ,w odróżnieniu od wielu innych pisarzy .
No właśnie, "gładko" nie pisze. Taka Desperacja to zdecydowanie książka na siłę. Podobają mi się jego niektóre przemyślenia, ale zdecydowanie nie jest pisarzem, którego żadnej książki nie mogłabym ominąć. Możliwe że jego wcześniejsza twórczość jest inna, ale jak na razie nigdzie nie mogę dostać "Lśnienia" czy "Carrie".
myślę, że to kwestia gustu. Dla mnie Desperacja jest jedną z lepszych książek, z tego, co pamiętam, to akcja bardzo szybko się rozkręca? Może się dłużyć, bo jest tam dużo bohaterów i przedstawienie ich może zająć trochę stron ;)
Na razie trudno mi jeszcze powiedzieć jak wypada całość, bo mam za sobą 1/3 książki, ale to prawda, że przedstawienie bohaterów bardzo długo mu zajmuje i to się jednak dłuży. Z jednej już jego książki zrezygnowałam. "Czarny dom" przez pierwsze 100 stron bardzo mnie nudził, nie potrafiłam dotrwać do końca.
miałem identyczną sytuację z 'Czarnym Domem' ;) zrezygnowałem i wątpie czy będę znów próbował. Ale on to pisał wspólnie z innym pisarzem, więc to pewnie jego wina :D
Możliwe, ale ludziom musiał się podobać, bo z tego co mi wiadomo, "Czarny dom" to kontynuacja. Niestety nie czytałam nic Strauba, żeby ocenić jego twórczość.
Najlepszy zestaw Kinga... przeczytaj Desperację a potem Regulatorów - mózg będziesz zbierać z podłogi! :D
''Lśnienie'' można kupić na allegro ,lub na internetowej stronie empiku .
A ''Carrie'' jest unikatem ,nakład został wyczerpany ,i egzemplarze można kupić tylko używane za nawet 50 zł ! [a cena wydrukowana wynosi 29 zł ]
08.10.2013 będzie ''dodruk'' ''Carrie'' ,wtedy będzie można ją kupić w każdej księgarni .
Pozdrawiam .
taaa, "dodruk" stawiam obie nerki że okładka będzie narzucona przez wytwórnię, która wypuści reamake'a. Dziękuję, zapoluję na pierwotne wydanie! :)
Okładka już jest gotowa i widoczna na stronie empiku
Przedstawia ona Carrie tyle ,że w całej okazałości ,rysunkową Carrie .
Jedynie co dodano to na okładce na samej górze jest czerwony pasek informujący o ''Ekranizacja blablabla Wkrótce w kinach]
www.empik.com/carrie-king-stephen,p1080603224,ksiazka-p
Okładka nie jest narzucona przez wytwórnie która wypuści reamake'a
Obie nerki ,powiadasz ?
Nie wiem co chciałeś pokazać w linku bo tak się składa, że on nie działa :] a zresztą kupienie Carrie po premierze jej remake'u to już nie to samo - nie masz tego poczucia satysfakcji, że oto znalazłeś igłę w stogu siana, rozumiesz:)?
Tak ,rozumiem .
Sam kupiłem pierwotne wydanie na allegro za podwójną cenę niż jest wydrukowana z tyłu książki .
A ja chciałem jej po prostu doradzić :) Pisała ,że nigdzie nie można jej dostać [sądziłem ,że chodzi o kupno ,a nie tylko o przeczytanie :P ]
Bo ''nie wie czy jej się spodoba'' , a to jest właśnie najlepsze ,nie czytać o czym jest książka ,po prostu kupić , i czytać !
Właśnie chodzi mi o to, że nie chcę jej zakupić, dlatego najpierw szukam w bibliotece, a kupić mogę jeżeli książka mi się spodoba. Z książkami Kinga różnie u mnie bywało, dlatego nie chcę wydawać pieniędzy na książkę, która może mi się nie spodobać.
Desperacja ( a potem Regulatorzy o których ktoś wspomniał wyżej ) również nie przypadła mi do gustu. Może to sugerować -choć wcale nie musi- że podobać nam się będzie ta sama część twórczości Kinga. Polecam więc "Wielki marsz", "To" (jedna z najdłuższych książek autora, czytałam ją dość pobieżnie do ok 1/3 długości. Kiedy skończyłam przeczytałam ją jeszcze raz właśnie przez tą pochopnie zbagatelizowaną część), "Misery", "Lśnienie".
Nie polecam natomiast : "Komórka", "Pod kopułą"
Książki Kinga można dostać czasem w promocyjnych cenach w sieci sklepów Żabka albo w Empik-u (kieszonkowe wydania).
szczególnie na 'To' ta woda się rozlała. Wielu uznaje to właśnie za zaletę Kinga, ja myślę, że to kwestia przyzwyczajenia i mi już nie przeszkadza długość jego książek. Warto jest przebrnąć przez początkowe gadulstwo Kinga, by później delektować się jego świetnymi historiami ;)
Tak, na początku myślałam "Ale ciężko się czyta... chyba nie dobrnę do końca", ale jednak przezwycięża ciekawość i zawsze sięgam po kolejną książkę. I teraz nawet już nie czuć tego rozpisywania, tylko jeszcze bardziej mi się podoba, bo jestem ciekawa co będzie w następnym zdaniu :-).
Ja osobiście uważam, że straciły by bardzo dużo. Uwielbiam fakt, że King pisze książki po 1 000 stron! To jedna z jego największych zalet. Nie cierpię, gdy opowieść kończy się zaraz po tym jak naprawdę zaczynam ją przeżywać.
Trzeba przebrnąć przez początek a później nie można się od książki oderwać. Czasami faktycznie pojawiają się jakieś niepotrzebne opisy ale raczej sporadycznie. Większość jest względnie ciekawa. Nie mniej książki pisze genialne.
Prawda, jego książki mają zwykle wyśmienity koncept, ale jednak... ostatnio czytałem Bastion i po ok. 700 stronach (na 1000) S. King jednym krótkim rozdziałem praktycznie zniweczył jakiekolwiek potencjalne znaczenie jakichś 500 stron. Także owszem; mniej lania wody wyszłoby na plus :)