Zdecydowanie ta druga...

Dzięki za odpowiedź. Właśnie na święta planuję kupić te knige.

Ostrzegam Cię tylko, że to jedna z najgrubszych cegieł jakie kiedykolwiek mogłeś trzymać w rękach. Bardzo polecam inne książki tego autora jak: "Miasteczko Salem", "Carrie", "Christine" lub "Cztery pory roku"...

Miasteczko Salem przeczytane. W tym roku złapałem jakiegoś bakcyla na książki Kinga. I nie tylko jego chociaż mam ich na obecną chwilę mam ich pięć. Plus opowiadanie.

Ja z kolei mogę Ci polecić (jeśli nie czytałeś) :
- Cmętarz Zwieżąt
- Outsider (kupiłem nie wiedząc, że to najnowsza książka)
- Doktor Sen ( jeszcze nie czytałem Lśnienia)
Oraz Joyland. A Miasteczko było rewelacyjne.

"Outsidera" planuję sobie kupić za kilka dni, gdy dojdzie wypłata. Samego Kinga znam od dwudziestu lat...

Polecam Ci zakup w Carrefourze, tam jest bardzo tanio...

Dzięki wielkie. Ja z kolei muszę ostrzec, że w Outsideże znajdują się spoilery do trylogii "Pan Mercedes".

A jak oceniasz wspomniane wcześniej "Miasteczko Salem"?

9 na 10. Czytało się bardzo przyjemnie. A historie o wampirach zawsze mile widziane

I oczywiście zakończenie słodko-gorzkie. Takie są najlepsze.

Polecam szwedzkiego pisarza, Johna Ajvide Lindqvista, uważanego za tamtejszego S. Kinga. Jego debiutancka książka pt: "Wpuść mnie" została już dwukrotnie zekranizowana. Szwecja, 1982 rok, patologia na przedmieściach Sztokholmu, prześladowany dwunastolatek i tajemnicza dziewczynka, która pojawia się na placu zabaw wyłącznie po zachodzie słońca...

http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/john_ajvide_lindqvist/wpusc_mnie

Widziałem film na jej podstawie, ale amerykańską wersję. Napewno przeczytam. Ja natomiast polecam Jo Nesbo i jego "Pierwszy Śnieg" genialny kryminał.

Znam. O wiele lepsze od ekranizacji, którą nakręcił Tomas Alfredson, reżyser pierwszego filmu na podst. książki Lindqvista. Ale cóż, nawet wielkim reżyserom zdarzają się potknięcia...

Filmu jeszcze nie widziałem. Słyszałem, że słaby, i zastanawiam się czy oglądać czy nie.

"Pierwszy Śnieg" koszmarny z powodu scenariusza, "Pozwól mi wejść" jest dla mnie arcydziełem, o ile lubi się skandynawski klimat i powolną narrację...

Trzeba zobaczyć. Norweskich klimatów, wampirów i innego tałatajstwa nigdy za wiele.
Co do kryminałów to trzeba przeczytać coś o Hannibalu. Pozdrawiam

"Czerwony smok, "Milczenie owiec" oraz "Hannibal"...

Jako fan kryminałów uważam za obowiązek przeczytanie ich.

Miłej lektury. Dobrze, że ktoś jeszcze ceni sobie czytanie nad Wisłą...