Hmm z ulubionych książek Kinga to u mnie : 1. Smętarz Zwieżąt, 2. Lśnienie, 3.Podpalaczka... to najlepsza trójka :) Teraz będe Misery czytał... a co do "Lśnienia" Kubrika to jest tak... jako film jest reeeewelacyjny... hmm jako adaptacja to już troche gorzej... różni się film od książki... ale według mnie i tak jest rewelacja...

Moje faworyty to "to", "bastion" ...i chyba "regulatorzy"
Natomiast "lśnienie" jako powieść nie zaliczyłbym do najlepszych ale po film Kubrika naprawdę warto sięgnąć. Telewizyjna wersja jest bardziej wierna powieści ale nieco mniej udana.
Jeśli chodzi o "Carrie" to uważam ,że film De Palmy pobił powieść :)

Moje faworyty: Misery, Martwa strefa, Serca Atlantydów, Christine i II i III część Mrocznej Wieży (jestem w trakcie czytania IV - też świetna)

suspect pytałeś się o "Lśnienie" z 1997r. No cóż... ekranizacja zgodna z książką i to chyba jedyny plus... no jeszcze muzyka jest całkiem niezła. Cała reszta wypada niestety fatalnie. Aktorstwu Webera daleko do mistrzostwa Nicholsona, efekty specjalne są tak żałosne, że nawet nie śmieszą (mówię o chodzących żywopłotach lub żywym wężu przeciwpożarowym). Film jako całośc jest nudny i nie ma tego niepowtarzalnego klimatu jak "Lśnienie" Kubricka + ten dzieciak obsadzony w roli Danny'ego... jest tak wnerwiający, że widz aż chce żeby go Jack zatukł swoim młotkiem.

jak na produkcję telewizyjną z 97 roku to efekty nie są takie złe, ale dzieciak z zajęczą wargą jest wkurzający.

Moja ulubiona to chyba "sklepik z marzeniami", ale bardzo lubie tez" dolores claiborne", "cujo", "lsnienie","desperacja", "christine"... Teraz poluje na cztery pory roku. Sklepik... urzekl mnie swoim klimatem i metaforyka. Bo uwazam ze w kazdej ksiazce Kinga zawarta jest jakas metafora, przeslanie dla czytelnika. W sklepiku ludzie niszcza sie nawzjem ze zwyklej "ludzkiej" chciwosci. Za to ,np. Lsnienie czy dolores... to doskonale portrety psychologiczne. King jest mistrzem w tym co robi. Darze go wielkim szacunkiem. Chociaz uwazam tez ze jest lekko stukniety ;-), ale to w sumie kazdy pisarz (artysta jakby na to nie patrzec).

Moja ulubiona trójka to: "TO", "Bastion" oraz "Lśnienie"... Lśnienie Kubrika jako film jest świetne :D dla mnie to klasyk, jako ekranizacja już nie tak dobre...