Ostatnio przeczytałem tą książkę. Po prostu wymiata, najlepsza jego książka
jaką przeczytałem. Zastanawiam się tylko dlaczego jest tak mało znana w porównaniu z innymi książkami Kinga. Myślę że na jej podstawie mogliby nakręcić naprawdę niezły film. Polecam tym którzy jeszcze nie czytali, pozdro...
Mam pytanie bo nierozumiem jedego garety mail z 4 razy juz po ostatnim upomnieniu. chodzi o to iz 47 upomienie ostatnie.... chwile pozniej garrety 3 ostrzeżenie.
Mi też się podobał Wielki marsz,ale też mam jeszcze jedną ulubioną jego książkę:Pokochała Toma Gordona,też mnie wkręciła
Przeczytałam. Zgadzam się jest genialna, ale, że tak powiem ~ lekko chora. Znaczy super i w ogóle, ale po prostu taka parapsychiczna. Straaaasznie mi żal tego McV...cośtam. :'(
Rewelacyjna ! Również jak kilka osób wyżej uważam iż Garraty przesiąkł MARSZEM i poprostu chciał iść dalej. On już chyba nie umiał się zatrzymać - stąd na końcu wyimaginowana hybryda postaci z którymi chciał rywalizować. Książka wymiata i prosi o ekranizację :)
Jestem świeżo po lekturze i właśnie chciałam się dowiedzieć co z tym zakończeniem. Zastanawiałam się czy jestem taka tępa, że go nie zrozumiałam, czy coś przeoczyłam czy to narmalne :) Mi jako pierwsza nasunęła się postać ojca, ale z drugiej strony gdyby to były zaświaty to chyba widziałby tam wszystkich swoich zmarłych bliskich i przyjeciół. Podoba mi się wersja z wyimaginowanym przeciwnikiem. Możliwe, że nie umiał już dalej żyć normalnie. Książka jest świetna, aczkolwiek nie najlepsza Kinga. Mnie jak do tej pory urzekło Lśnienie :)
Moim zdaniem, to mogłoby się udać; Boyle zrobił "127 godzin" o facecie, co to przez cały film siedzi w szczelinie skalnej i próbuje się oswobodzić, więc czemu nakręcenie filmu o maszerujących ludzaich miałoby nastęczyć większych kłopotów? Lepiej jednak, aby zostawili tą świetną książkę w spokoju i nie uszczęśliwiali na siłę filmowym potomkiem.
mogłoby to być nawet kino klasy Z i ja baaardzo chętnie bym to obejrzał ;) Jeśli wziąłby się za to odpowiedni człowiek to mogłoby być ciekawie.
127 godzin nakręcili tylko dlatego, że facet był żydem. Cierpiący bohaterski żyd zawsze będzie dobrym tematem dla hollywood. Zgłosili się nawet do rodziny rotmistrza Pileckiego i chcieli nakręcić film o bohaterskim więźniu, który na ochotnika zgłosił sie do Auschwitz i tam organizował ruch oporu. Postawili jednak warunek. Rodzina miała się zgodzić, że w filmie rotmistrz Pilecki nie będzie Polakiem, a będzie Żydem. Rodzina oczywiście się nie zgodziła, więc filmu o Pileckim nie będzie.
No ja właśnie myślę, że film dużo odebrał by tej książce. Weź pod uwagę, że czytając skupiamy się na przemyśleniach głównego bohatera. Film tego nie pokaże.
Świetna książka Kinga. Natrafiłem na nią przypadkowo, bo w sklepie w koszu z tanimi książkami za 12 zł ;) Szkoda, że taka krótka ;)
Na razie kupiłem wznowione wydanie "Mrocznej połowy" - może ktoś już czytał ? A po niej chyba wezmę się za "Wielki marsz" ! :)
Ja czytałam puki co 4 jego książki - Wielki Marsz, Uciekinier, Komórka i Skazani na shawshank. Moim zdaniem Wielki Marsz jest najlepszy, gdyby nie zakończenie to Komórka była by druga :) a co do skazani na shawshank to film był o dziwo lepszy
Zgadzam się, ogólnie jedna z najlepszych książek jakie czytałem, a było tego sporo, gdzieś tak z 1500 sztuk.
Wiele było w stylu utopii/dystopii, różnych reżimów - ale ta jest najbardziej "szalona", pokręcona, naturalistycznie brutalna...
Po prostu GENIALNA ;)
Ogólnie Kinga tylko kilka czytałem, i z nich Wielki Marsz jest na pierwszym miejscu, ex aequo z serią Mroczna Wieża.