Zadziwia Was to jak podobny jest Zmierzch do TVD? Oczywiście wiele osób najpierw pokochało sagę Meyer, a dopiero nie dawno dowiedzieli się, że istnieje ktoś taki jak Damon Salvatore, ale nie to mnie niepokoi. L.J. Smith napisała pierwszą książkę o Elenie Gilbert i braciach wampirach w 1991 roku. Meyer napisała Zmierzch w 2005. W oby dwóch książkach wampiry świecą (oczywiście są małe "ale", ale nie chce mi się rozpisywać), są silne, prawie że niezniszczalne, istnieją te dobre i te złe wampiry. Czy nie wygląda podobnie? Nie wierzę w bajeczkę pani Meyer, że do napisania tej sagi natchnął ją sen o młodym wampirze i śmiertelnicy, bo to stek bzdur, gdyż Elena także była człowiekiem, który zakochał się w wampirze.