Ten aktor jest jednym z moich ulubionych, choć jest niewiele (a może wcale) filmów w których tylko on grał głównego bohatera, jak np: Tom Cruise film Mission: Impossible należał do niego, a Stev Buscemi gra razem z innymi aktorami, często co prawda ich przyćmiewa, ale raczej pozostaje na drugim planie. Dawno już nie zagrał w filmie akcji (kiedyś Wściekłe Psy, Desperado), a to wielka szkoda.