Może to dziwnie zabrzmi, ale dla mnie dobrze gra 'psycholów' - bez urazy.. Ma w sobie.. taką bijącą i przenikającą tajemniczość. I te jego OCZY! Często mnie przeraża.
Jak dla mnie bardziej do roli psychopatów nadaje się Christopher Walken albo William Dafoe ... Steve jest bardziej przyjazny w odbiorze nie przeraża tak bardzo i bardziej nadawał by się do roli np. "komputerowych świrusów" albo w ogóle świrusów ale nie psychopatycznych ... wg mnie ^^
Zgadzam się. Jego twarz bardzo pasuje do takich roli. Bardzo lubię i szanuję tego aktora, moim zdaniem jest jednym z najlepszych aktorów drugiego planu.
jak dla mnie ma strasznie denerwujący typ urody. taki, że jak na niego patrzę, chciałabym mu krzywdę zrobić:P ale obiektywnie świetny aktor.