Ale przecież takie tematy to jego specjalność. Słowa: "Seagal rządzi" to też jego działka. Nie okazuj zdziwienia. :)
Ale to granat9 ma zawsze rację.
Prawdą jest, że bawisz się w niego, a nie, że on Ciebie kopiuje. On za każdym razem pisze to swoje Seagal rządzi, a nie ty. I temat też w jego stylu. Zawiodłem się na Panu, panie Najemniku. :(
W sumie jak to przyczytałem to najpierw się mocno uśmiałem a potem tak jak ty pomyślałem sobię : Co ten temat wnosi nowego do kultury i świata filmu ? Przecież takich tematów było pełno założonych przez Damiana . Ale teraz naszła mnie nowa myśł ,Najemnik nam podsunoł nowy pomysł ,temat : Czym dla nas ,dla każdego z nas jest Seagal ? Jak go postrzegamy na przestrzeni tylu lat ? Zapewne każdy nas poznawał go w filmie w innym czasie ,w innej epoce filmowej (Ja w 94 roku ) To może naprawdę być intresujący ,mega inetresujący temat o Stevenie a także jego kultywości !!!
Wszystko co dobre by było, praca, ładne dziewczyny i darmowe piwo :D i złe chu.je w więzieniu z połamanymi gnatami hehe ;d;d
I co nie wierzyłeś mi że Najemnik jest Seagalowcem ? Oczywiścię bardzo porządnym i obiektywnym Seagalowcem !
Kasia : Mam do ciebie ważne pytanie ? : Jak zapewne wiesz ,TV4 o 16.30 emituje codzienie odcinki,, Strażnika Teksasu,, a TV -Puls ,,Gliniarza i Prokuratora ,, o 17 .00 Obydwa seriale kocham ,uwielbiam je oglądać itp I teraz moję pytanie do ciebie ? : Który z tych seriali jest według ciebie lepszy ,lepszy pod każdym wzgledem (Aktorskim ,Naracyjnym ,Akcyjnym ) Bardziej kultowy itp Ja już zdecydowałem ,tylko czekam na twoją odpowiedz ,uzasadnienie itp
Oj Bradock, zagiąłeś mnie tym pytaniem trochę, ponieważ każdy z wymienionych przez Ciebie seriali, jest świetny pod jakimś tam względem. Pod względem akcyjnym i demolki, to ''Strażnik Teksasu'' zmiata ''Gliniarza i prokuratora'' z powierzchni ziemi. Wystarczy sam Chuck Norris i jego walki. Natomiast ''Gliniarz i prokurator'' może pochwalić się ciekawymi zagadkami kryminalnymi: (Kto zabił? Jaki był motyw? itd). Aktorstwo w obu produkcjach było na całkiem niezłym poziomie, fabuła też zbudzała zainteresowanie. No i ja, jako kobieta nie mogę pominąć kwestii ''estetycznych'', które przykuwały kobiecy wzrok. Mowa tu o Joe Penny'm, czyli serialowym Jacke'u Styles'ie. W zestawieniu go z Norrisem - dla mnie wygrywa Joe. :-)
Także ciężko jest mi tak jednoznacznie określić, który serial jest lepszy.
A jaka jest Twoja opinia na ten temat?
No dla mnie oba seriale są genialne ale bardziej wolę jednak ,,Gliniarz i prokurator ,, I to kilku powodów : W Gliniarzu i prokurator akcja dzieje się w Los Angeles -czuć klimat Miejskiej Dżungli co mi bardziej odpowiadało ,W ,,Strażniku Teksasu ,, akcja dzieje się w Teksasie a nie zabardzo przepadam za westernymi klimatami ,ponato w tym pierwszym serialu mamy jeszcze lata 80 (87-88 czas krecenia ) ,czuć ten klimat (Moda ,ubrania ,fryzury ,Muzyka ,Styl itp ),Strażnik Teksasu to już lata 90 w pełni ,też spoko ale 80 to 80 !!! Kolejna rzecz która przemawia za Gliniarzem to kapitalne dobranie głównych bohaterów ,różniących się diamentralnie wrecz wszystkim ! Wyglądem ,zachowanie ,charyzmą itp Z jednej strony mamy szorstkiego ,zimnego jak lód ,twardego i zdeterminowanego na wszystko Prokuratora Jasona McCabe a zdrugiej miłego ,sympatycznego ,czarującego ,przystojnego detektywa Jacke'u Styles'ie , mimo że ci dwaj bohaterzy różnią się praktycznie wszystkim to potrafią się zawsze dogadać i nawet przyjażnić się .Czuć miedzy nimi chemię .W Strażniku Teksasu mamy w sumie kopię ,,Zabójczej Broni ,, Biały i Czarny Glina .Oczywiścię też jest fajnie i ciekawie ,bo bohaterzy też że sobą żartują i dogryzają sobię ale wolę pierwszą opcje .No i 3 powód : W Gliniarz i prokurator bardziej trzyma w napieciu : Kto zabił ? Jak był motyw ? Czy złapią zabójce .W Strażniku praktycznie wszystko jest wiadomo od początku .Mimo wszystko ,,Strażnik Teksasu ,, też wymiata ,napewno podwzgledem akcyjnym to bije na głowe Glinarza i Prokuratora !!! Sceny walk i akcji w tym serialu to wrecz Mistrzostwo .Nie widziałem w żadnym innym serialu żeby były lepsze sceny akcyjne .Inny atuty Strażnika to napewno to to że czuć w nim klimat starego dawnego kina akcji ,przestepcy są żli a Chuck załatwia ich konkretnie i bez zadnego pier*d*o*lenia się z nimi .Trochę się rozpisałem ale chciałem jakość konkretnie to tobie wyjaśnić Kasiu .
Bradock i dobrze to napisałeś. Faktycznie, jestem zmuszona zgodzić się z Tobą prawie w każdym słowie. Klimat lat 80-tych w ''Gliniarzu i prokuratorze'' jest mocną stroną. A zestawienie Prokuratora z Gliniarzem, to kolejny bardzo wyrazisty atut w serialu. Ich wzajemne dogryzki, czy monologi wygłaszane przez Prokuratora do swojego czworonoga wprawiały w dobry nastrój. Serial zyskiwał przez takie smaczki.
Co do ''Strażnika Teksasu'' - mnie tam taki country klimat Teksasu nie przeszkadza. Ale lata 90-te dały się we znaki. Różnica jest odczuwalna i tego ukryć się nie da.
A więc wychodzi na to, że ''Gliniarz i prokurator'' będzie górował w tej ''bitwie seriali''. :-P
No dla mnie tak ,wole bardziej Gliniarza i Prokuratora ze wzgledu na te powody co podałem .Aczkolwiek ,,Strażnik Teksasu ,, jest chyba bardziej znany i kultowy ze wzgledu na Chucka ,Joe Penny nie zrobił aż takiej kariery w ShowBiznesie co Chuck !!! Oba seriale są świetne .W ,,Glinarzu i Prokuratorze ,, przewijało się wiele świetnych ,pięknych i seksownych kobiet ,czesto wystepowały też jako podejrzane ,Jake czesto je uwodził nim James Bond żeby wydobyć informacje z nich lub zeznania .Z kolei Chuck w Strażniku był raczej wierny jednej kobiecie ale za to jakiej !!! Sheere .J Wilson była naprawdę fantastyczna !!! Potrafiła być jako pani prokurator twarda i zdecydowana ale też kiedy indziej była sympatyczna ,urocza i charyzmatyczna .Już nie mówiąc o jej wyglądzie ,bo miała wrecz nieziemską urodę !!!
Bradock, dobre porównanie - Jake Styles jako kalifornijski James Bond. Za to trzeba polać Ci. ;-) A jeżeli już porównujemy go do Bondów, to którego z nich przypominał Jacke Styles? No wiesz, zachowaniem, sposobem bycia, czy podrywania lasek.
A co do samego Penny, to on ma kilka filmów na koncie, z tego co widziałam. Ale to jest racja, że nie miał takiego przebicia, jak Chuck Norris.
A tak w ogóle zapomniałam Cię pochwalić za fajny avatar. Cynthia Rothrock i nic więcej nie trzeba dodawać.
Dzięki Kasiu że ci się spodobał mój avatar ! Jest Rothrock ,jest ostre mordobicie !!! Jeśli chodzi o Jacke Styles to moim zdaniem on był bardzo podobny do Bonda Connerego i Brosnana ,raz był twardy ,a raz uroczy i zabawny Miał te dobre wyczucie pomiedzy powagą a byciem ironicznym .Moore był bardzo komediowy a Dalton bardzo poważny .W sumie najbardziej Styles podobny jest do Brosnana bo bardzo uczuciowo i dzentelmeńsko traktował kobiety .Connery raczej traktował je przedmiotowo ,nawet dwa razy uderzył je w filmie .Tak z pewnością do Brosnana .
Chciałam poznać Twoje zdanie w tej kwestii, zanim podzieliłabym się swoim. No i jak widzę, jesteśmy podobnej myśli, bo ja też uważam Jacke'a Stylesa za odpowiednika Bonda Connery'ego i Brosnana. Charakter gliniarza jest mieszaniną charakterów właśnie tych dwóch Bondów. Bo Moore'a i Daltona nie, gdyż pierwszy z nich jest usposobiony zbyt komicznie, zaś drugi zbyt poważnie. Craiga to już w ogóle Jacke nie przypomina, gdyż ten jest zbyt grubiański.
No wiadamo ,że nasza opinia musi wzajemnie się pokrywać bo bardzo dobrze znamy się na filmach i sztuce filmowej .
Heh wiadomo i dzięki. Choć jeśli mowa o mnie, to aż tak bardzo dobrze na kinie się nie znam, ale ważne, że swoje wiem.
Dobrze, że dzięki nam takie temat ''Seagal rządzi'' nie stają się nudne, bo chociaż we dwoje rozprawiamy o czymś znacznie ciekawszym. :-)
Troszeczkę, ale bardziej to było pod żart. Trochę humor mi się poprawił od wczoraj i chciałam to wykorzystać. :-)