Steven nie umarł, przecież każdy kto jest w miarę rozgarnięty wie, że Stev jest nieśmiertelny, ktoś po prostu stroił sobie żarty na wikipedii, te śmieszne info o jego rzekomej śmierci już znikło :)
Całe szczęście, że znikło. Przecież to byłaby czarna rozpacz po jego stracie. Heh, to teraz będzie długo żył.
Z pewnością ;)
czepiam się, ale strasznie mnie to irytuje. Ja żyjĘ, on żyjE.
Aaa ok, sorry, popełniłem błąd.
hehę :P