Kocham Stevena Zailliana przede wszystkim za Listę Schindlera, Adwokata i American Gangster. Zaillian jest scenarzystą o niesamowitym wyczuciu tematu o którym pisze. Uważam że w dzisiejszym Hollywood jest to jeden z najbłyskotliwszych i najinteligentniejszych scenarzystów i reżyserów, którzy pisząc daną historię popierają ją niezliczoną liczbą faktów przez co temat jest bardzo wiarygodny. Dla mnie "Adwokat" jest najlepszym i najgenialniej nakręconym filmem końca poprzedniego stulecia.
Poza tym proszę zwrócić uwagę że od czasu "Sokół i koka" Zaillian nie obniżył lotów i wciąż pisze na bardzo wysokim poziomie, czyli jest to jedna z bardzo nielicznych osób w Hollywood, którzy wiedzą o czym piszą (vide: Ronald Harwood, który dostał oscara za "Pianistę" a ostatnio napisał fatalny scenariusz "Australii")