W 2036 roku, po światowej zagładzie, jedyna niemiecka wyspa na otwartym morzu, Helgoland, staje się ostatnim schronem dla ludzi. W społeczności ocalałych zaczyna panować totalitaryzm, który narzuca maksymalną liczbę mieszkańców wynoszącą 513 osób.
Akcja obrazu Christopha Schlingensiefa toczy się na tle przemian ustrojowych we wschodnich Niemczech na przełomie lat 80 i 90-ych XX wieku. Młoda Niemka z dawnego NRD, po zamordowaniu swego chłopaka, ucieka wraz z kochankiem na zachód kraju. Marzy im się sielanka, ale rzeczywistość okazuje się zupełnie odmienna- dawne RFN zamieszkują głównie... psychopaci i mordercy, którzy nie stronią od praktyk kanibalistycznych.