Wiele osób jest wobec Taylora niekonsekwentna, mianowicie mówicie ze jest brzydki, nie ma talentu nie lubicie jego białych zembów..
MOŻE TO ZAZDROŚĆ.?
Ja aktualnie sadzę że skoro go wybrali do "Twilight" to coś sobą reprezentuje.
Ja osobiście mu zazdroszczę sławy i nawet tego że zagościł na ekrany kin.>
Pozdrawiam ;D
Popieram...
Jakoś nie moge uwierzyć, że można mieć coś do osoby, której sie nie zna, jedynie zazdrość może to powodować.
Ja też zazdrosze tej sławy moim wielkim marzeniem jest, zagrać w wielkiej amerykańskiej produkcji. Już nie wspominam, że gdyby udało mi sie zagrać przy boku Taylora to był by to punkt kulminacyjny mojego życia.
Pozdrawiam.
ja tam uważam że o jest lepszy od Radcilffe'a czy jakiegoś innego badziewia......
chłopak jest ambitny śpiewa, tańczy, gra, jest trzykrotnym mistrzem juniorów w karate
WIĘC TERAZ TE WSZYSTKIE ZAZDROSNE MAŁPISZONY NIECH SIĘ OD NIEGO ODWALĄ!. ;/////
"ja tam uważam że o jest lepszy od Radcilffe'a czy jakiegoś innego badziewia......" - oj sorry, ale do Radcliffe'a to Ty go nie porównuj! Radcliffe (choć jak dotąd gra głównie Harry'ego Pottera) gra w teatrze, a ten Wasz Taylor? pewnie nawet nie wie, co to teatr.. Wybacz, ale w Stanach KAŻDY może być aktorem.. wystarczy, że się znajdzie w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.. jak nie co w życiu robić.. jedzie do Hollywood, bo tam go zawsze wezmą.. prawda jest taka, że amerykańskich Aktorów (z dużej litery, bo o takich prawdziwych mi chodzi), to na tą chwilę policzysz na palcach jednej ręki (chodzi mi o %, bo jest ich trochę więcej niż 5 :P).. Wasz Taylor to taka Megan Fox... "aktorka" z najniższej półki, ale można sobie na nią popatrzeć.. gdyby Was tak naprawdę chłopak interesował, to ciekawe, czy kochałybyście się w nim jeszcze przed Zmierzchem? Czy oglądając Fałszywą 12, pomyślałyście chociaż "ale z niego ciacho"? Oczywiście, że NIE!
Podniecacie się nim, bo "śpiewa, tańczy, gra i jest trzykrotnym mistrzem juniorów w karate"? a czy kiedykolwiek oglądałyście jego walkę?? przed Zmierzchem? czy w ogóle wiecie, o co chodzi w karate? znacie jakieś zasady? po raz kolejny użyję tego genialnego stwierdzenia "żal mi Was" (jest naprawdę przydatne :P)
"WIĘC TERAZ TE WSZYSTKIE ZAZDROSNE MAŁPISZONY NIECH SIĘ OD NIEGO ODWALĄ!. ;/////" - i w tym miejscu, parząc na to psychologicznie, Wasza koleżanka okazała bezsilność, próbując "krzyczeć" i wyzywając ludzi od małpiszonów.. Sorki.. ale to, że próbujemy Wam pokazać, że nie ma się czym podniecać, nie świadczy o zazdrości, a o Waszym ograniczeniu.. Wiem, bo mam młodszą siostrę i wiem, jak często zmienia zainteresowania.. więc proszę.. nie ograniczajcie się i rozejrzyjcie wkoło.. naprawdę można znaleźć wielu aktorów wartych uwagi.. tyle, że na ich forach nie znajdziecie postów szalonych fanek, wyznających miłość, bądź błagających o adres gwiazdki, więc dla Was może tam być troszkę nudno..
no właśnie.. co Ty sobą reprezENtujesz?? jego białe zĘby mi nie przeszkadzają, a to, że go wybrali do Zmierzchu, też o niczym nie świadczy, bo nie jest to film wysokich lotów.. szukali po prostu jakiegos goscia, co bedzie jak indianin wygladal i tyle.. a "aktor" z niego kiepski.. i wcale nie jest taki przystojny.. :/ nie wiem, co Wy w nim widzicie.. to, że na zdjęciach klatę pokazuje?! pewnie aż chcice macie, jak na niego patrzycie..?! to popatrzcie sobie na niego w Rekinie i Lawie, albo w Fałszywej Dwunastce (jaką on ma tam seksowną grzywę.. mrrr..) Dajcie spokój.. podniecać się 17latkiem z twarzą pulchniutką jak pupcia niemowlęcia.. fuuu :/
A może my z Nim widzimy coś czego Ty dostrzec nie umiesz. Ciekawe jak Ty wygladałaś w jego wieku jak grał Elliota czy Rekina...
Pewnie nie lepiej.
A co do tej Twojej tzw "chcicy" to może sama ja masz na widok kogo innego.
Jestes nie powazna twierdzac, ze Taylor jak indianin wyglada chyba rdzennych indian nie widzialaś.
Żal mi Ciebie. ;/
Daj spokój.. co możesz dostrzegać w nim innego?!
Wiem, że "ważne jest niewidoczne dla oczu", ale człowieka trzeba POZNAĆ żeby tak mówić, a to, że "znasz go" z wywiadów w Popcornach czy na Pudelku o niczym nie świadczy.. Człowiek jest inny pod publiczkę - inny na co dzień, więc nie mów mi, że nie potrafię w nim nic dostrzec.. :/
Trafiłaś na złą osobę do dyskusji, bo moja droga jakiś czas temu siedziałam w temacie masek w życiu człowieka i powiedzmy, że orientuję się w nim na tyle dobrze, by nie oceniać książki po okładce.. szczególnie jeśli chodzi o show-biznes..
Jak wyglądałam w jego wieku?! Na pewno nie jak facet.. Sorry, ale porównywać dziewczynę do faceta.. :/ jak to określiłaś "żal mi Ciebie" :P Moja sprawa jak wyglądałam, ale do aktorstwa ze swoim wyglądem się wtedy nie pchałam, a aktor z niego był mierny i nadal taki jest..
Wiesz co, co do rdzennych Indian.. może jak czystej krwi Indianie, to on nie wygląda, ale z drugiej strony miał grać Indianina, więc nie możesz mi powiedzieć, ze jestem NIEPOWAŻNA, twierdząc, że Taylor jak Indianin wygląda.. chyba, że fanka Jakoba Blacka książki nie czytała i nie wie, że on tam Indianinem jest.. :P
Pozdrawiam "szalone 13tki!" :P
PS Za parę miesięcy będziecie bronić (jak te lwice) kogoś innego! :P
PPS a co do tej mojej "chcicy".. hm.. chyba już dawno z tego wyrosłam.. :P
PPPS żal mi Was ;/ (jee.. nie ma to jak świetne stwierdzenie obecnych gimnazjalistek.. jak to idzie.. żal.pl?? :P <hahaha>
Po pierwsze co do mojego wieku to upewnij sie,że 13nastu lat nie posiadam a 18nasie.
Jeśli zarzucasz mi,że nie czytałam książki bądź sagi to jesteś w wielkim błędzie czytałam.
Tak dla Ciebie nie nazywaj mnie "moja droga" bo koleżankami nie jesteśmy.
Durnowatego Pudelka też nie sprawdzam, ha popcornu też nie czytam.
A to,że ja dostrzegam w nim coś innego niż Ty,to moja prywatna sprawa.
I nawet nie zamierzałam z Tobą dyskutowac,gdyż nie leży to w moim interesie,żeby kogoś do Taylora przekowywać. Wyznaje zasade "Nie to Nie"
A co do oceniania książek po okładce to chyba,nikt nigdy nie bedzie mógł do końca tego rozszyfrowac więc nawet jeśli jak to ujełaś "siedziałaś w tym temacie" to nie sądze żeby na tyle długo, by umieć to odgadnąć bo to nic innego jak zgaduj zgadula.
Chyba zacznę analizować Twoją wypowiedź od końca..
Hm.. Ocenianie książek po okładce.. Nie wiem, czy dobrze tę przenośnię zrozumiałaś.. Chodziło mi o ludzi! Nie o książki!
"bo to nic innego jak zgaduj zgadula" -> jeżeli takie jest Twoje podejście, to troszkę Ci współczuję, bo jeżeli w swoim życiu zamierzasz kierować się tylko ryzykiem, to długo tak nie pociągniesz.. A przekładając to, na to, co chciałam powiedzieć, to nie wiem, czy spotykając jakiegoś chłopaka pierwszy raz (jest zabójczo przystojny) od razu pobiegłabyś z nim do ołtarza, bo "zgaduj zgadula" nigdy nic nie wiadomo.. Lepiej chyba najpierw kogoś poznać strona po stronie niż skoczyć od razu na głęboką wodę..
"I nawet nie zamierzałam z Tobą dyskutowac,gdyż nie leży to w moim interesie,żeby kogoś do Taylora przekowywać. Wyznaje zasade "Nie to Nie"" -> tym zdaniem w moim przekonaniu się pogrążyłaś, bo w tym temacie, to właśnie Ty jedyna bronisz Taylora i w podobnym temacie obok również jesteś najaktywniejszą osobą (zresztą o Twoim zamiłowaniu do Taylora świadczy chociażby avatar).. Więc nie wiem, czy aby na pewno wyznajesz zasadę "nie to nie"
"A to,że ja dostrzegam w nim coś innego niż Ty,to moja prywatna sprawa." -> w takim razie niech tak już pozostanie..
"Durnowatego Pudelka też nie sprawdzam, ha popcornu też nie czytam." -> mówię tu o ogóle, który się tym kieruje i dzięki temu "zna" swoje gwiazdeczki.. I nie powiesz mi, że tak nie jest.. Studiuję pedagogikę i moim obowiązkiem jest obserwować dzieci i młodzież, a mając dodatkowo to szczęście, że mam młodsze rodzeństwo, mogę wśród ich rówieśników zauważyć takie, a nie inne, zachowania, więc wybacz i nie bierz tego do siebie.. Chociaż z drugiej strony "uderz w stół, a nożyce się odezwą" ;)
"Tak dla Ciebie nie nazywaj mnie "moja droga" bo koleżankami nie jesteśmy." -> w porządku, chociaż nie miałam w tym wypadku na celu jakiegokolwiek ironizowania, a jedynie uprzejmość, której zbyt często na forach FW brakuje..
"Jeśli zarzucasz mi,że nie czytałam książki bądź sagi to jesteś w wielkim błędzie czytałam." -> nic Ci nie zarzucałam.. po prostu zdziwił mnie fakt, że nie pozwalasz mi porównać Taylora do Indianina, choć w książce wyraźnie jest napisane, że Jakob Indianinem jest.
a na koniec.. "13nastu lat nie posiadam a 18nasie" -> określenie "szalone 13tki" zaczyna wchodzić do potocznej polszczyzny, tak jak "lol", "OK", czy tak sławne wśród Was "żal", więc nie miałam na celu określania Twojego wieku, a jedynie wyrażenie przenośni określającej grupę nastolatek, które z jednej strony na siłę starają się pokazać jakie są dorosłe, a z drugiej na każdym kroku pogrążają się, bo ukazują swoją dziecinność pod makijażem dwudziesto-paro-latki..
No! To by było chyba na tyle.. ;)
Co do uprzejmości na FW to musze Ci przyznać racje ludzie tu gnoją sie coraz częściej. Uwierz naprawde wiem, że nie miałaś na myśli książki, przenośnia.
Może nie uwierzysz,ale jeszcze nie spotkałam sie z określeniem "szalone 13nastki" "lol" czy "ok" owszem,ale nie to,a coraz częściej zdarza sie to,że fanki(bo nie sądze,by miał wielu fanów) klasylikuje sie od wieku 13-15 a osobiście znam dużo więcej osob nawet starszych odemnie,które lubią go równie mocno jak ja.
Tak owszem udzielam sie w podobnych tematach, a to,że jestem jedną z niewielu no cóż i tak bywa.
Co do tego,że autorka opisuje Jacoba indianinem też dokładnie czytałam,nie nie pozwalam porównać tylko na pierwszy rzut oka widać,że Taylor wcalnie nie ma rysów indiańskich.
Mam nadzieje,że wyraziłam sie z kulturą.
Na prawdę nie wiem co wy w nim widzicie... Nie jest ani super aktorem ani super przystojny... Nie rozumiem jak można określać kogokolwiek mianem super aktora, skoro ten ktoś zagrał w pięciu filmach z czego nie wykazał się niczym nadzwyczajnym w żadnym z niech... ot koleś z castingu spodobał się więc go wzięli! i co z tego, że śpiewa i został mistrzem juniorów w karate, to może tylko o nim świadczyć, że jest w pewien sposób uzdolniony i ma pewne predyspozycje ale nie róbcie z niego super aktora, bo nim nie jest. w filmach, w których grał każde dziecko może zagrać, bo wiele wysiłku go to nie kosztuje, a co do zmierzchu (bo pewnie większość jego fanek stwierdzi, że to film wyższych lotów) również nie pokazał niczego nadzwyczajnego... pouśmiechał się, pogadał i na tym się skończyło. Ok można go lubić(nie mówię, że nie)ale nie rozumiem za co?! Przecież nikt z was go nie zna osobiście, nie wie jaki jest w rzeczywistości...super talentem aktorskim też nie świeci... no to na razie tyle ode mnie;)
takie moje zdanie ;)
Kochana Dominisiu na takie wypowiedzi żal sobie język strzępić,jak najbardziej wyraziłaś się z kulturą ale wątpie żeby coś do niej dotarło...ludzi zżerała zazdrość i bedzie zżerać nadal,a szczególnie teraz kiedy on gra w Księżycu w Nowiu pierwsze skrzypce...powtarzam po raz "enty" o gustach się nie dyskutuje,ale to trzeba każdemu człowiekowi z osobna tłumaczyć...ja znałam go zanim zagrał w Twilight, i juz wtedy przykuł moją uwagę i nikt tego nie zmieni,oglądałam każdy film z jego udziałem i mi się jego gra podoba, jeszcze dużo przed nim,z każdym rokiem się rozwija na lepszego aktora...skoro jest tak niby "kiepski" to dlaczego kręci już następny film?;/znalzły się takie mądre osoby które wogóle się nim nie ineresują a wyrażają swoje zdanie jak by zjadły wszystkie rozumy świata;/...fakt nie znam go i nie uwilebiam go tylko za to że jest ładny,lubie go na tyle na ile dał się poznać mediom, może gdybym go poznała nie spodobał by mi się bo by się "gatka" nie kleiła dlatego trzymam do niego mały dystans, bo w życiu różnie bywa,nie jestem jak to mówią "trzynastoletnią sikającą na jego widok fanką" jestem fanką bo wiem o nim dośc dużo,a ci co się nie znają niech lepiej siedza cicho...ja innych aktorów których nie lubie nie obrażam i nie wypowiadam się jeśli wogóle nie mam o nich pojęcia...a ty antylopo to skieruj się na jakieś inne forum najlepiej psychologiczne i tam analizuj wypowiedzi innchy i dawaj im swoje złote rady bo tu to tylko się ośmieszasz i działasz na nerwy fanką Taylora...jeśli go nie lubisz to zmień profil i więcej tu nie zaglądaj...
Zgadzam sie z Larissa w 100%. Lubilam go juz wczesniej i zdania takze nie zmienie. On ma 17 lat i juz duzo osiagna tylko dzieki swojej pracy. Niewielu nastolatrkow by sobie poradzilo...
Ja z kolei skończyłam psychologię i musze powiedzieć, że marny bedzie z ciebie pedagog, skoro tak podchodzisz do ludzi. Za wszelka cenę musi być twoje na wierzchu. Każdy wiek dojrzewania i interesowania się idolami miał. Nie ma co komentować. Do prawidłowego przejścia okresu adolecencji, takie zainteresowania są niezbędne. Natomiast w twoich analizach wypowiedzi mocno się plączesz. Dobrze radze, poczekaj aż opadną twoje emocje, zanim coś napiszesz.
Ja osobiście uważam że Taylor jest bardzo dobrym aktorem i z pewnością chce cos w życiu osiągnąć.To że zagrał w "Zmierzchu" nie znaczy od razu że jest głupi... A jezeli ktos nie lubi tego filmu to jego sprawa!
Popieram...jest fajnym<;)>młodym aktorem, a rola w "Zmierzchu" pomogła mu zaistnieć w show biznesie:P
Haha, ale się uśmiałam: MOŻE TO ZAZDROŚĆ? Żarty jakieś.
Czemu krytykujesz ludzi, którzy wyrażają swoje zdanie w sposób negatywny do tego aktora, nie mając dla nich za grosz szacunku, a popierasz jakieś poedpirdówki mające naście lat? ;<
Co ty sobą rezprezentujesz? Hahaha. ;P
Według mnie, on nie ma za grosz talentu, jest poprostu beznadziejnym aktorem i niczego mu nie zazdroszcze. I uważam, że nie pasuje mi do roli Jacoba, ale cóż, szczerze zwisa mi to kto go będzie grał. ;<
Również pozdrawiam (;
`Taylor jest dobrym aktorem i jak na 17 lat osiagna bardzo duzo...`
no Rekin i Lava to był majstersztyk, nie to co Ojciec Chrzestny, Milczenie Owiec czy Skazani na Shawshank.
Ja do niego nic nie mam. Uważam, że bardzo pasuje do postaci Jacoba, bo właśnie takiego go sobie wyobrażałam po przeczytaniu książki :P
Ma na swoim koncie już nie jedną rolę, sukcesy sportowe , i bardzo fajnie moim zdaniem zagrał w "Zmierzchu" pierwszej i drugiej części ,szkoda tylko że ekranizacja nie jest taka rewelacyjna jak książka ( gorąco polecam przczytać całą sage). Moim zdaniem na pewno z zazdrości pojawiają się te złośliwe komantarze :P, wydaje mi się ze jest fajnym pogodnym nastolatkiem, a to że niektórzy nazywają go lalusiem ... nie rozumiem dlatego że pokazuję swoją muskulaturę? :) Mnóstwo facetów tak robi hehe a chłopak jeszcze się zmieni ma dopiero 17 lat , czekam z niecierpliwością na jego inne role :)
"gdyby udało mi sie zagrać przy boku Taylora to był by to punkt kulminacyjny mojego życia. "
Hmm, no tak - co tam ślub, narodziny własnego dziecka. Ważniejsze jest to żeby pokazać się u boku Taylora Lutnera... rozumiem, Hopkins, Connery, Hanks, nawet zrozumiem, że Jackman albo Depp, ale Taylor Lutner? Szczerze, wolałbym pracować z Radcliffem czy Elijah Woodem(bo poza Frodem warto obejrzeć inne z nim filmy gdzie gra hmm o klasę lepiej niż nasz napompowany ludzik Taylor).
"Wybacz, ale w Stanach KAŻDY może być aktorem.. wystarczy, że się znajdzie w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.. jak nie co w życiu robić.. jedzie do Hollywood, bo tam go zawsze wezmą.. "
Oj tak tam nie ma, jest bardzo ostra rywalizacja tylko inaczej wygląda niż w Europie, przede wszystkim w US są szkoły aktorskie jedynie do filmu czy nawet coś w rodzaju kursu, taśmowo(nie mówię, że to pozytyw). Poza tym skończyła się era pokroju Arnolda albo Stallone'a, którzy teoretycznie zaczynając w ogóle nie nadawali się na aktorów, a jednak - można się śmiać itd. ale to oni zrobili kino, które ogląda się mimo upływu czasu i to na całym świecie.