Robi filmy ni z du*y ni z kupy, a ludzie go za to uwielbiają. Nie trawię jego filmów, są moim żałosne i odrażające. Świat przedstawiony w tych filmach to jakiś koszmar, ale próbuje go zamaskować baśniowymi fabułami. Jedynym filmem, którego nie spieprzył jest Batman.
Oceniłeś go na 7, więc powinieneś mi pomagać... hehe :P
Tak, dałem 8 za Batmana mu się należy. Naprawdę świetny film, poraża klimatem i muzyką. Dalsze jego wyczyny są okropne.
Ohh tak to Ten słynny ELIAS(zabrzmiało grozą).
Dałem Burtonowi 7/10 i do ulubionych to oznacza że pomimo oceniania jego twórczości aż/tylko na 7 jest jednym z moich ulubionych reżyserów bo uwielbiam gościa styl.
Ty za to mój drogi Eliasie zmieniasz swoje oceny jak w kalejdoskopie nie raz nie dwa wywołując salwy śmiechu(np: taki Kubrick miał u ciebie średnią filmów 4,4 a teraz ciekawe ile), i ciekaw jestem kiedy zmienisz zdanie co do reszty filmów Burtona bo coś czuje że to tylko kwestia czasu.
Elias nie pogrążaj się do niedawna co drugi twój post w tematach Kubricka był typu "on robi chore i słabe filmy", nagle uznałeś go za świetnego reżysera który robi wielkie kino...
Z tego co pamiętam(temat już został zablokowany) wystawiłeś filmom Kubricka średnią 4,4 a teraz z tego co zauważyłem oceniasz Stanleya na 9/10, gdzie tu jest sens?
"wystawiłeś filmom Kubricka średnią 4,4"
Do tego problemy z czytaniem też są jak widzę...
Filmom nie samemu reżyserowi, wiesz co to znaczy średnia filmów, to znaczy że zsumowałeś oceny tych ocenionych przez ciebie i podzieliłeś przez ich ilość, a raczej zrobił to FW za ciebie.
Riposta godna Eliasa... jak już chcesz odejść to przynajmniej z twarzą,a nie wypowiadasz się dalej w temacie w którym zostałeś spalony, savvy??
Jestem na przegranej pozycji, faktycznie. Jesteś tak inteligentny, że nie pozostaje mi nic innego jak się wycofać.
Przynajmniej się tego nie wyprę i nie będę udawał że jest inaczej, za to ty nadal będziesz ośmieszał sam siebie, swoimi kolejnymi postami nie raz nie dwa zaprzeczając samemu sobie.
Jesteś nikim i to przyjmujesz to wiadomości. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie użalam się nad sobą i mam lepsze o sobie mniemanie.
Ty w przeciwieństwie do mnie, zaprzeczasz sobie dość często, i nie masz zielonego pojęcia co to tzw "dystans do samego siebie", o użalaniu nad sobą chyba też tylko z tv wiesz. Odniesiesz się w końcu do tego że potrafisz ocenić 2 reżyserów na 9/10 i jednego z nich nazwać przereklamowanym(np: Bergman) a innego wychwalać wniebogłosy??
Głupiś jak but. Bergman jest kompletnie przereklamowany, no zgadzam się z tym, ale po prostu chce go mieć zawsze pod ręką. Do oceniania ludzi kina nie podchodzę obiektywnie, do filmów tak. Masz jeszcze z czymś problem? Bo zaczynasz mnie irytować.
Taa mógłbyś zmądrzeć(a przynajmniej nie pisać tak żeby pokazać swoje prawdziwe ja: internet to przecież zabawa możesz być tym kim nie jesteś) zdążyłeś mnie parę razy bezpodstawnie obrazić, pokazując swoje słabości, jak bardzo masz śmieszny sposób oceniania( gdzie osoby wybitne twoim zdaniem są takie same jak osoby przereklamowane tylko dlatego żeby mieć je pod ręką[boże nadal nie wierze że to napisałeś]), a także pokazałeś że masz ego większe od niezłego pagórka, nie wiem tylko po co stawiasz siebie tak wysoko skoro piszesz tak poszargane bzdury i uważasz że skoro masz lepsze mniemanie o sobie to jesteś dzięki temu lepszy od drugiej osoby.
Proszę cię tylko na sam koniec, naszej cudownej wymiany zdań(której bezsprzecznie byłeś przepiękną ozdobą) abyś nie starał się na siłę poszerzać swojej wiedzy filmowej, co byś mógł poukładać oceny dla poszczególnych osób(dziwne że filmów nie chcesz mieć pod ręką), lub po prostu przestał je wystawiać.
Nie jestem pierwszą osobą która zwraca ci na to uwagę i za pewne nie ostatnią, więc może przemyśl to że skoro świat cię atakuję to może coś jest nie tak z tobą a nie ze światem. Narazie trzymaj się ciepło.
Czytając ostatnie zdanie prawie się wzruszyłem. Oceny to tylko oceny, mogę sobie robić z nimi co chcę. Cały czas masz z tym problem.
kucuser, real-ego dawniej elias to dziecko neostrady. Wiec nie warto z nim dyskutować