Tacy reżyserzy jak Hitchcock, Coppola, Scorsese sa niżej w naszym cudnym rankingu... Pomijam wielu geniuszy, którzy w ogole nie przekroczyli 1000 głosów, a są lepsi od Burtona... dużo lepsi... Naprawdę, nie jestem w stanie tego pojąć.
Zanim fanki duetu Depp-Burton mnie zaatakują, chciałbym napisać, że Burton reżyserem jest niezłym. Co nie zmienia faktu, że tak wysokie miejsce dla niego jest po prostu śmieszne.. Nie może być w top 10 osoby która nakręciła chocby taki gniot jak "Charlie i fabryka czekolady"
Pozdrawiam!
Masz prawo do swojego zdania, ale mnie osobiście niezbyt interesują filmy reżyserów, których wymieniłaś.
Nie jestem jedną z tych piszczących fanek Depp-a, ale P. Burton jest mistrzem w swoim fachu. Takie jest moje zdanie i podejrzewam, że tego będę się trzymać do końca.
Co do filmu "Charlie i fabryka czekolady" - jest b. dobry, wystarczy odrobinę fantazji i inteligencji by trafił on do człowieka, może Ciebie po prostu interesują "poważniejsze" klimaty, dlatego nutka fantazji, powrotu do dzieciństwa Ci nie odpowiada.
Pozdrawiam.
zgadzam sie z toba Brylant ale nie ma co sie przejmowac i nad tym rozwodzic. Wiadomo ze ranking osob na filmwebie to jeden wielki smiech ale trzeba sie do tego przyzwyczaic bo brak np.Sutherlanda,Newmana,Hackmana na liscie swiadczy o jej renomie... a na liscie przystojniaczki i ladne babeczki co zagraly w paru filmach ... ale ja juz sie przyzwyczailem i sie tym nie przejmuje
No jak działa? rozwiń drogi użytkowniku nieco swój wątek.. ranking jest kretyński to fakt, ale czy ma on na mnie jakiś wpływ? Raczej nie ;-) Tylko niestety ten ranking świadczy o niektórych osobach korzystających z FW. O filmwebowym społęczeństwie ;-)
Pozdrawiam.
w tym momencie zaprzeczasz swoją poprzednia wypowiedź... skoro nie ma na Ciebie on wpływu, to dlaczego narzekałeś, że przed Burtonem są tacy wielcy artyści jak Hitchcock, Coppola, Scorsese i ci inni którzy nie przekroczyli 1000 głosów i są od niego lepsi;) rozumiem, że skłoniło Cię do takiej opinii, bo cenisz tych reżyserów bardziej od Burtona, ale mam radę... weź wyluzuj i osraj ten durny ranking:)
"rozumiem, że skłoniło Cię do takiej opinii, bo cenisz tych reżyserów bardziej od Burtona"
Między innymi ale...
...przede wszystkim irytują mnie internauci, którzy są przyczyną - według mnie - tego smiesznego top 10. Dlatego nie łatwo czasami tak "osrać" ten durny ranking ;-)
Pozdrawiam.
Jaki kraj tacy terroryści.
Na szczęście filmweb to nie jedyny portal filmowy w polskim internecie, choć jako źródło informacji bardzo poręczny.
Top jest takie jakie jest dlatego też że od reżyserów dużo bardziej znani są aktorzy i to na nich skupia sie uwaga. Kto nie słyszał o De Niro, Pacino?? Mało osób A o Coppoli, Scorsese?? Już wiecej
Wasześ ma rację. I to właśnie przez to, że Johnny Depp zrobił się popularny, popularny jest również Tim Burton.
Czy ja wiem, czy tacy popularni? Ich ostatni wspólny film- Sweeney Todd raczej nie miał wielkiej kampanii reklamowej i obyło się bez rozgłosu. W niektórych kinach nawet tego nie grają... A jak spytałam o film z Johnnym Deppem w wypożyczalni to facet nie znalazł żadnego, chociaż podałam wszystkie tytuły, których nie widziałam. Tak więc ani Depp ani Burton nie są jeszcze AŻ TAK popularni...
Moja koleżanka też ich nie zna, ale wcale nie byłam w szoku, ona po prostu nie zna się na kinie, nie interesuje się tym i ma ich...no, wiadomo gdzie ;)
Nie rozumiem dlaczego się tak przejmujesz jakimś rankingiem. Przecież głosowali normalni ludzie (prawda?), a nie jacyś wielcy krytycy kina. Ludzie głosują na to, co lubią, a nie na to co jest jakoś wielce wartościowe i nagrodzone prestiżowymi nagrodami.
Bo to jest taka głupia sprawa. Zazwyczaj jak ktoś wchodzi do TOP10, to od razu się jedynki sypią. A jemu jedynkę głupio postawić, więc się trzymie. I co tu począć?
Uważam podobnie jak autor tematu. Zaszedł tak daleko w top10 ze względu na duet Barton-Depp(dzięki pseudofankom Deppa-> tzn tym różówym). Jest to bardzo dobry reżyser ale bez przesady nie najlepszy.
Nie należy się jednak przejmować tym rankingiem bo dzieci bawią się i zakładają tysiące kont żeby tylko taki np.zakuś był jak najwyżej. Przypuszczam że z Burtonem jest podobnie.
Burton jest orginalny bardzo przez duzy wplyw ekspresjonizmu niemieckiego na jego tworczosc. charlie byl dla dzieci, dobrze sie przy to Wonce bawili
Ile będzie jeszcze postów na temat tego głupiego rankingu? Ludzie, opamiętajcie się, on o niczym nie świadczy :/ Pomyślcie, że mają do niego dostęp użytkownicy pokroju *zawshe zacuś*, którzy dają pierwszej 10 jedynki, żeby Efron był wyżej, a nawet zakładają kilka kont, żeby tylko ich "koffany sexi zac" był na pierwszym miejscu w TOP100.
Zgadzam się, bardzo lubię Burtona, ale obiektywnie - na top 10 nie zasługuje. Popieram również tezę, że "Charlie i fabryka czekolady" to film słabiutki.
Z drugiej strony tym kretyńskim rankingiem się nie przejmuję, odkąd zobaczyłam, że Louis de Funes jest w top 10 (teraz na szczęście spadł).
Z całym szacunkiem, nie rozumiem Waszego zdziwienia - przecież to ranking NAJPOPULARNIEJSZYCH osób, a kto nie słyszał o choć jednym filmie Burtona - np o Batmanie czy Soku z żuka. Myślę, że Burton jeszcze nie raz pojawi się w top10, bo jego styl ewoluuje i kolejne filmy są - moim zdaniem - coraz lepiej wyreżyserowane.
A co do Charliego i fabryki czekolady - uważam go za dobrą rozrywkę. Ma świetne piosenki, jest kolorowy a aktorzy grają tak, żeby rozśmieszyć widza - niczego więcej jako dwunastolatek bym nie oczekiwał.
Z całym szacunkiem, nie rozumiem Waszego zdziwienia - przecież to ranking NAJPOPULARNIEJSZYCH osób [...] - a ja myślałam że tutaj głosuje się patrząc
na talent i dokonania, a nie na to jak jest popularny. Miley Cyrus (wybaczcie mi że dałam taki przykład) jest popularna, ale za to nie ma talentu .
Zgadzam się z założycielem tematu.
Według mnie Tim nie powinien być w pierwszej 10. Oczywiście nie zsyłam go gdzieś na dalszy plan . Tak druga dziesiatka była by dobra . Nudzi mnie już powoli ten duet Burton-Depp. Tim mógłby zacząć wszyszukiwać jakieś młode talenty.
Pozdrawiam!
P.S I nie myślcie że nie lubię Tima B.
Obserwuję listę top na Filmwebie od jakiegoś pół roku, i już przyzwyczaiłem się, że poza kilkoma wyjątkami, jak Marlon Brando, osoby w top100 stale zmieniają się jak w kalejdoskopie. Uważam, że to bardzo dobrze, ponieważ w gruncie rzeczy ten ranking ma jeden cel - zaproponować widzowi ciekawą i różnorodną rozrywkę na poziomie. Podpowiedzieć, co jest warte obejrzenia i w tym wypadku, filmów jakiego reżysera trzeba spróbować. Gdyby wszyscy głosowali patrząc na talent i dokonania, w top10 mielibyśmy już na zawsze Felliniego, Jarmuscha, Kusturicę, Kieślowskiego i Lyncha.
Ale zgadzam się z Tobą, że Burton nie musi być w pierwszej dziesiątce, może być w drugiej.
O Miley Cyrus nie słyszałem w ogóle - a grała w jakimś filmie Burtona? ;D
Ja tam się cieszę, że Burton trafił na jakiś czas do top10, może ktoś dzięki temu zerknął na jego filmy i przez parę godzin dobrze się bawił.
Nie grała . To jakaś gwiazdka Disneya .
Ja tam się cieszę, że Burton trafił na jakiś czas do top10, może ktoś dzięki temu zerknął na jego filmy i przez parę godzin dobrze się bawił.- Tak tylko dlaczego musiał najpierw zajrzeć do top10 ? Takie osoby powinny byc znane z tego co robią . Niestety teraz coraz częściej liczą się osoby komercyjne , wypromowane przez gazety , a Tim do nich raczej nie należy . Chociaż ?
Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żeby w Polsce Burton był jakkolwiek promowany przez media i powszechnie rozpoznawalny jako reżyser. Raczej w zapowiedziach jego filmów nie słyszałem wzmianki o reżyserze. Jego filmy w ciągu ostatnich 12 lat spotykały się u nas z różnym odbiorem, Planeta małp i Marsjanie atakują raczej nie przypadły publiczności do gustu. Ale w dalszym ciągu są powszechnie pamiętane. Natomiast na przykład film "Duża ryba" w ogóle nie został u nas odkryty, a jak napisali inni, może w swojej kasie konkurować z Forestem Gumpem Zemeckisa. Kiedyśmy już sklasyfikowali Burtona jako autora groteskowych straszydełek w rodzaju Soku z Żuka, jego kolejne filmy okazują się być eklektyczne. Nawet już mówi się, który jego film jest bardziej burtonowski, a który mniej, jakbyśmy mieli prawo to wiedzieć.
Z jednej strony zgodzę się z domysłem że popularność Burtona wzrasta z jego kolejnymi filmami z Deppem w roli głównej, a z drugiej strony jako fan po prostu czekam na kolejny jego film, bo wszystkie dotychczasowe już znam na pamięć. I nie uważam że coś, co dobrze się sprzedało, trzeba od razu oceniać jako złe bo komercyjne.