Ktoś robi sobie jaja z prawdziwego kina i jakiś TAKAHATA na czele Top ludzie, głosujcie 1/10 na japońskich reżyserów.
Co racja to racja o Kurosawie jeszcze coś tam słyszałem ale tamtych to znam tylko z filmwebu. No ale 1 nie dam bo żadnego ich filmu nie widziałem
Od kiedy to Filmweb jest rankingiem popularności? Fakt że Isao Takahata nie jest tak dobrze wszystkim znany nie czyni go od razu gorszym od amerykańskich reżyserów. Zanim powiesz jakiekolwiek złe słowo na jego temat obejrzyj sobie najpierw jakiś jego film, na przykład "Grobowiec świetlików", potem ewentualnie możesz go krytykować. Bez tego jesteś tylko małym śmiesznym prowokatorem, który nie zasługuje na żaden posłuch.
Ten ranking to nieporozumienie gość który nakręcił 10 film i z tego jedynie 1 jest znany szerzej poza Japonią na 1 miejscu kpiny jakieś. Tak samo Burton mógłby nakręcić 10 filmów w tym tylko Edward Nożycoręki byłby szerzej znany i założe się że pewnie by go w 100 nawet nie było a ten dziad zrobił jakieś pieprznięte anime i już na 1 miejscu
To niemożliwe!!! Nic takiego nie pisałem. Ktoś zrobił mi jakiś żarcik i wszedł na moje konto. Ogólnie to przepraszam za tego posta, ale ja go nie napisałem.
"dziad zrobił jakieś pieprznięte anime" oglądałeś? Ja ogladałam z rodziną i wszyscy ryczeli na tym jak bobry (ja nie zwykłam płakać na filmach). Jest to piękna produkcja, która pozostaje długo w pamięci. Moim zdaniem ranking jest właśnie poprawny, bo popularny nie znaczy dobry...4 miejsce też przecież znaczy o jakimś geniuszu i wybitności...Tak nawiasem to dawanie 1/10 reżyserom tak wybitnym jest po prostu żenujące. Ojciec chrzestny moim zdaniem na pierwsze miejsce nie zasługuje, ale też nie na 1/10 bo to dzieło także jest znakomite...